Achmed pisze:
Sam Dukaj uważa, że "IP" to nie jest fantasy
Jak to kiedyś ktoś stwierdził na syffie (bodajże Boni): rzeczą pisarza jest pisać, rzeczą czytelnika jest oceniać :->
A argumentacja Dukaja mnie wcale nie przekonuje. Popatrzcie jeszcze raz:
Jacek Dukaj pisze:
Science fiction dzieje się w światach, do których możemy przejść z naszego świata w skończonej liczbie racjonalnych przekształceń. Nawet jeżeli jest to świat alternatywny, wiemy, że jeśli się cofniemy, zmienimy pewne elementy, to dojdziemy do niego od naszego świata. Natomiast do światów fantasy nie można przejść w skończonej liczbie racjonalnych kroków; do fantasy potencjalnie należy zatem cała reszta tego wykresu.
Wszystko fajnie, tyle że ze świata "Innych pieśni" właśnie nijak nie dojdziemy do naszego drogą
racjonalnych kroków ani przekształceń - wiadomo przecież, że fizyka wymyślona przez Arystotelesa nie istnieje, nie istniała i nie będzie istniała, bo istnieć zwyczajnie nie może - jej funkcjonowanie wymaga bardzo nieracjonalnego założenia, że świat działa zupełnie inaczej.
Gdybym miał szufladkować, zaliczyłbym "Inne pieśni" właśnie do fantasy, a nie do SF.
Achmed o \"Hiszpańskich żebrakach\" pisze:
Al--> Gdzie było to opowiadanie publikowane? Bo googiel znajduje mi tylko co nieco o powieści (najpierw publikacja w NF, potem wydanie książkowe nakładem Prószyńskiego), która była rozwinięciem opowiadania.
O ile mi wiadomo, w NF (#8 i #9 z 1994 roku - oba numery leżą u mnie w szufladzie) publikowane było właśnie opowiadanie...