Wieża Błaznów

Częstokroć dyskutowaliśmy już na forum o tym, co jest fantasy, a co wręcz przeciwnie. Różnice pomiędzy nią a SF też nieraz się zacierają, vide temat o Gwiezdnych Wojnach. Spróbujmy więc może stworzyć jakieś definicje.

Ja od razu mówię, że dla mnie SW to fantasy:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Nie cierpię dyskusji na tematy teoretycznoliterackie, jak bowiem mówił mój profesor, tę dziedzinę nauki, charakteryzuje przerażająca dysproporcja między inwestowanym wysiłkiem a uzyskiwanymi rezultatami. W większośći spornych kwestii, nigdy nie udaje się dojść do jednoznaczenego wniosku.

_________________
Nietzhe miał błyskotliwe teksty, lecz cytowanie go na Boże Narodzenie to jak mieszanie Wódki z Mlekiem. Znam lepsze drinki :)

Ha, o tym juz była długa dyskusja na forum Fahrenheit. Ale dobra. Dla mnie fantasy to typowa magia, inne rasy niż ludzkie, zazwyczaj osadzone w świecie podobnym do naszego sredniowiecza. Sf to kosmos, inne planety (ale nie konieczniue, w fantasy tez sie to wyczynia), technologie. Co prawda istnieja hybrydy (SF połączone z fantasy, vide Shadowrun i nie tylko). Jesli się sprężymy, to może się da ustalić jakąś konkretną definicje, kto wie?

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Na tym właśnie polega urok dyskutowania. :)
Uważam, że to bardzo ciekawy temat. Kiedyś się w nim wypowiem, niestety teraz nic mądrego nie przychodzi mi do głowy.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

I second that opinion. Po całosci.

Z tym, że ja bym te inne niż ludzkie rasy w fantasy ograniczył do pewnego kanonu - elfy, krasnoludy, niziołki czy smoki.
W SF też są inne rasy, ale wiadomo w jakim sensie.

A dla mnie Gwiezdne Wojny to S-F.

Dla mnie też. Jednak z elementami fantasy ;)
No bo mistyka, magia czy inne "moce" ( choćby te prezentowane przez rycerzy Jedi) to jednak element fantasy...

_________________
C'est grand malheur de ne pouvoir etre seul...

Spodziewałem się takiej odpowiedzi, właśnie od ciebie :)
Obawiam się jednak, że kiedy tu wrócę, zobaczę z 10 stron zapisanych skomplikowanymi wywodami, w które nie bedę miał siły ani czasu wchodzić... .

Co do Gwiezdnych Wojen, chyba wszyscy z Lucasem włącznie, są zgodni, że to Fantasy. Eksplozje słyszalne w kosmosie; - co tu daleko szuać.

_________________
Nietzhe miał błyskotliwe teksty, lecz cytowanie go na Boże Narodzenie to jak mieszanie Wódki z Mlekiem. Znam lepsze drinki :)

Ja się niezupełnie zgadzam z Dżibrilem i Syriuszem. Najprościej rzecz biorąc powiedziałabym, że F to literatura humanistyczna, którą rozumiem, a kiedy przestaję rozumieć, wtedy wkracza SF;-PP

A tak na poważnie: SF to przedstawienie alternatywnej rzeczywistości, bądź pewnych jej elementów, w oparciu o przesłanki logiczne, co stanowi niejako naukowe podparcie opisywanych fantazji i sugeruje możliwość zamiany tego rodzaju fikcji w rzeczywistość, po odpowiednim rozwoju jakiejś gałęzi nauki. Raczej ścisłej.
Alementy fantastyczne w fantasy nie dają się natomiast wyjaśnić przy pomocy szkiełka i oka, zamiast bowiem naukowymi zagadnieniami operują symbolem, odwołują się sfery duchowej. Przynajmniej w dobrej fantasy:) Zamiast realistycznych dowodów mamy tu sugestie, musimy dobrowolnie zawiesić niewiarę.

Idąc tym tropem nie trzeba wcale umiejscawiać F w średniowieczu (nikt już chyba zresztą tak nie myśli), a SF w odległej przyszłości. Na dobrą sprawę akcja powieści SF mogłaby też rozgrywać się w epoce starożytnej, tylko nie wiem, czy już któryś pisarz na to wpadł;) Kosmici i inne wydumanki-domniemanki to dla mnie żadne SF.

Gwiezdne Wojny to dla mnie czysta fantasy. Zgoda, mamy tu zaawansowaną technikę, ale nie widać jakoś prób jej objaśniania. Po prostu jest. Przy tym roi się od dziwacznych stworów, których biologia nie powinna tolerować, nawet, gdyby wyskakiwały z krzaków i kopały ją w dupę;) Są też Rycerze, Moc i odwołania do sfery mitologiczno-baśniowej. Jak już ktoś powiedział, tu tylko sceneria jest SF.

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Najlepszą i najprostszą definicję podał kiedyś Dick.

W fantasy występują zjawiska powszechnie uznawane za niemożliwe; w science fiction występują zjawiska powszechnie uznawane za możliwe, choć po spełnieniu określonych warunków.

Wyłuszczył to w tak banalny sposób, że prościej się już po prostu nie da.

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

No dobrze, a co w takim razie z techno - fantasy? Gdzie na ten przykład czarodzieje posługuja sie nie tylko magia, ale także techniką?

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Mnożyć podgatunki możesz do usranej śmierci, ale wystarczy że jest tam magia by to zakwalifikować. Jak wiadomo każdemu zdrowemu na umysle człowiekowi, nie ma czegoś takiego jak magia.

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

IMO magia może być kryterium, ale jest przeca fantasy bez magii i jakoś nie ma wątpliwości, ze to fantasy. Kres czy Martin by daleko nie szukać, albo "Sarantyńska Mozaika" Kaya. Ergo magia nie jest kryterium decydującym.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Ale jest tam także technika, która mozna jasno zakwalifikowac, prawda? Co do mnożenia gatunków, to fakt, mozna do usranej smierci.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Tylko co z tego, skoro obecność magii jest czynnikiem silniejszym, bo jednoznacznie możemy przyjąć, że nie ma szans występowania. Jednym słowem, bez względu na to, ile i jak bardzo zaawansowanej techniki będzie występowało, wszelkie zjawiska nadprzyrodzone jednoznacznie determinują przynależność gatunkową.

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć