Asl pisze:
Ujmę to inaczej: kiedy chcę np. polecić mojemu ojcu "Sarantyńską mozaikę" zaraz po słowie "fantasy" dodaję "ale nietypowe". I pokrótce objaśniam zasady działania świata i wszystko to, co mi się w książce podoba. Rozumiesz? .
Rozumiem. Jakbym się czepiał, powiedziałbym, że jednak użyłaś klasyfikacji :) Jest niebezpieczeństwo, że w ten sposób "spalisz" komuś książkę. Dobrze byłoby odwołać się do czegoś z innej książki, co Twój rozmówca już zna i lubi.
Asl pisze:
Ludzie alergicznie reagują na określenia "fantasy", czy "SF" (to drugie mniej, ale też raczej z niechęcią)
To prawda, ale nie mówimy tu o indywidualnych uprzedzeniach, ale o sensie klasyfikacji w ogóle.
Asl pisze:
Z książkami jest o tyle łatwiej, że jeszcze jesteś w stanie krótko opisać świat, ew. fabułę, dla mnie problemem jest muzyka. Bo, jak wiemy, mówić o muzyce, to jak tańczyć o architekturze :] A na muzycznych gatunkach zasadniczo nie znam się zupełnie, wiem tylko, że interesują mnie klimaty okołojazzowe. Ale to tak na marginesie.
Dobry przykład, właśnie w muzyce klasyfikacja jest szczególnie rozdęta. To już nie jest sposób na zachęcanie odbiorców, a profesjonalne narzędzie marketingowe; kliniczny przypadek, który w literaturze też występuje, ale nie na taką skalę.
Ktoś wydaje nowatorską płytę/książkę i odnosi ona sukces komercyjny. Co robi wydawca? Próbuje iść za ciosem i wydać drugą, podobną, skierowaną do odbiorców, którym spodobała się pierwsza. Wiadomo, lubimy to, co znamy. Jak poinformować o tym potencjalnych klientów? Można napisać na okładce, że jest podobna, albo "lepsza" od tej pierwszej. Ale jeszcze łatwiej wymyślić osobny gatunek dla pierwszego dzieła i wrzucić tam tuzin podobnych. Słyszałem, że co roku wymyśla się tak parę nowych gatunków muzycznych . Pamiętasz, co działo się po sukcesie Sapkowskiego? "Słowiańska fantasy" :)
Asl pisze:
Wracając do tematu: rozmawiając z ludźmi z zewnątrz, rzadko staram się posługiwać nazwami gatunku
Pełna zgoda. Nazwy gatunków są pewnymi skrótami myślowymi i osobom z zewnątrz niczego nie powiedzą. A zrazić mogą.