Wieża Błaznów

Masz rację Agnieszko - to ja niedokładnie przeczytałem Twój post.

A swoją drogą to, że Sergiusz Aleksandrowicz był pedałem, podają prawie wszytski ksiażki jakie ostatni czytałem (tzn. te dotczące Rosji w XIX w.)

Jeśli ktoś uważnie czytał cykle o Fandorinach: jakie znaleźliście przekręcenia nazwisk postaci historycznych? Bo pewnie niektórych nie dostrzegłem:
- Sobelew - Skobelew (F2,F4)
- Halicki - Golicyn (M1)
- Korczakow - Gorczakow (F1,F2)
- Bereszczagin - Wereszczagin (F2)
- Zurow - Zubow (M1)
- ?

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Pytanie takie mam, bo nie czytałam. Czy cykl o Fandorinie jest napisany w ten sposób, że podobnie jak np. u Krajewskiego pewne całostki tekstu mamy pooddzielane od siebie wprowadzeniem w postaci zorientowania czytelnika co do czasu, względnie czasu i miejsca akcji (typu np.: "wtorek, 3.30 rano")?

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Nie. I kazda część ma inny typ narracji.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

Dzięki :)
Znaczy, że przynajmniej formy nie "zapożyczył" sobie najprawdopodobniej od B. Akunina A. Pilipiuk w "Sprawie Filipowa".

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Taką formę jak Krajewski to ma wiele amerykańskich trillerów. Choćby Dreavera czy Browna.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.

Tak, trudna Krajewskiemu zrzucić, że rżnie od Akunina.
Taki styl.
Nocto, poczytaj typa ;-)
Formułę, nie: formę ;-)

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

Mam zamiar poczytać jak tylko będę miałą okazję :)

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

"Fantastyka" to najsłabsza rzecz Akunina, jaką czytałam. Dobre postacie, dobrze pokazany świat, ale mniej więcej w trzech czwartych książki pojawia się element fantastyczny (z którym autor wyraźnie sobie nie radzi) i wszystko zaczyna się sypać. Zakończenie nic nie wyjaśnia, a za przyzwoite zakończenie otwarte też nie można go uznać, bo zamiast prowokować do zastanawiania się, co dalej, wywołuje tylko wzruszenie ramionami.
2, może 3/10.

O, naprawdę taka słaba? A miałam sobie zamówić...

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

No to jeszcze moje trzy grosze.

_________________
Na pajęczynie wyrazów - barwy, zapachy i dotyk,
Łąki, pałace i ludzie - drżący Rzym mojej duszy -
Geometria pamięci przodków wyzbyta brzydoty,
Zwierciadło żywej harmonii diamentowych okruszyn.
- J.K.

Rosjanie zazwyczaj szybko sprowadzali nowinki techniczne z Zachodu, a już osobliwie służące służbom policyjnym (wieści o nich szybko się rozchodziły, patrz sprawa obrazu mordercy na siatkówce oka w "Kochanku Śmierci"). A Fandorin bywał w Anglii, trzymał też rękę na pulsie jeśli chodzi o rozwój techniki w ogóle. Co do daktyloskopii - sam powiedział, że "nie będzie dowodem dla sędziego" ale przyda się do znalezienia przestępcy.
Przeczytałem prawie cały cykl "fandorinowski", została mi jeszcze tylko "Koronacja".
Bardzo fajnie się czyta Akunina, miło jest obserwować, jak prowadzi dialog ze znanymi pozycjami klasycznej literatury detektywistycznej. Taki smaczek - bo Akunin to nie tylko dobre czytadło. No i ta atmosfera XIX wieku i początku XX. No i ta rosyjskość, nie tłumiona tłumaczeniem :-) miło się zanurzyć w tym świecie, choć na krótki czas.
Nota bene, wydaje mi się że Rosjanie podobnie jak Japończycy albo Chińczycy - sprowadzali z Zachodu wynalazki, zarówno techniczne, jaki społeczne czy organizacyjne, ale zachowywali odrębność swojej kultury.

Ciekaw jestem, czy Tarkus, jak był w Moskwie, zajrzał na Chitrowkę ;-)

Ogromnie wrażenie na mnie wywarł fakt, że Akunin dla swych Prikluczeń Magistra też znalazł natchnienie.
Tołstoj.
Aleksy.

Ostatnia część gatunków jest niezła, ale chciałbym więcej.

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało