Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 08.05.2024 @ 9:42:30

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 09.01.2006 @ 21:06:58 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Patafianie, bo Ci pospojleruję całą resztę :)))

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.01.2006 @ 21:09:55 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Ale to nie był spojler :) Spojler byłby, gdybym napisał...ale nie napiszę :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.01.2006 @ 21:12:58 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.04.2005 @ 18:27:02
Posty: 2816
Lokalizacja: duchem wciąż znad morza
Miałam wczoraj nastrój, więc odświeżyłam sobie "Lwa, Czarownicę i Starą szafę" - do kina zamierzam się udać już wkrótce, więc chciałam przypomnieć sobie szczegóły. Czytałam głównie przez wzgląd na wartość sentymentalną tej książki dla mnie, bo przyznam, że tym razem wyjątkowo słabo mnie wciągnęła. Ale klimat nadal odczuwalny :)

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.01.2006 @ 21:29:11 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała, co mi w filmie zgrzytała. Albo mam już pierwsze ślady starczej demencji, albo rzeczywiście nie było w istocie przydługiego i mało odkrywczego monologu Maugrima przed sławetnym pojedynkiem z Piotrem, który zresztą w filmie pojedynkiem trudno było nazwać - wyglądał raczej jak przypadkowa próba zasłonięcia się przed skokiem wilka... Może to i bliższe realizmowi, ale... no właśnie - jest jakies "ale".

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.01.2006 @ 14:13:21 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Narnia obejrzana:). Film bardzo mi sie podobał, wydaje mi sie, że klimat i wymowa ksiązki zostały dobrze przeniesione na ekran. Aktorka odtwarzająca Lucy była świetna, zachowywała się jak prawdziwe dziecko. Bardzo dobrze poradziła sobie też Tilda Swindon. Reszta calkiem ok, ale juz bez zachwytów. Kiepskie były efekty specjalne- w kilku miejscach, w których aktorzy grali na tle bluescreenów tło było zbyt płaskie i wyglądało jak w starym kinie. Plenery mogly zostać lepiej wykorzystane. Bardzo fajne były za to kostiumy. Nie wszystkim podobały się gadające zwierzęta, ja uważam, że bobry wypadły naprawde dobrze:)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.01.2006 @ 16:07:04 
Offline
Regis
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.12.2003 @ 13:46:37
Posty: 1670
Lokalizacja: Warszawa, mniej lub bardziej
Przeczytałam "Lwa, czarownicę i starą szafę" - jak ktoś mi mówił, rzeczywiście na jeden wieczór :) Bardzo sympatyczna, naprawdę bajkowa. Znacznie bardziej dzecinna IMO niż "Hobbit", ale nieszczególnie mi to przeszkadzało. No, może troszeczkę, jeśli chodzi o język, skierowany przecież do czytelnika znacznie młodszego ode mnie, więc nie narzekam :) Teraz pomęczę brata, bo to lektura dla niego. Wciąż pracuję nad jego stosunkiem do książek i co pewien czas udaje mi się trafić w jego gust (podobała mu się np. Seria niefortunnych zdarzeń, którą JA mu wybrała :).

Kiedy tylko zawitam ponownie do biblioteki, sięgne po kolene tomy.

_________________
For six months I couldn't sleep. With insomnia, nothing's real. Everything is far away. Everything is a copy of a copy of a copy.
~ Fight Club

Nowe miejsce w sieci.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.01.2006 @ 18:23:58 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Chciałam dodać ankietę: wasza ulubiona narnijska postać. Niestety, ankieta ma za mało opcji, a bohaterów całe multum :) Cjoć pewnie i tak zwycięzyłby Ryczypisk albo Błotosmętek. Choć dla mnie niedoścignionym wzorem marudzenia i złośliwienia wszelakiego jest chyba Eustachy Klarencjusz Scrubb :)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.01.2006 @ 18:47:45 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.04.2005 @ 18:27:02
Posty: 2816
Lokalizacja: duchem wciąż znad morza
Błotosmętek był po prostu uroczy i to faktycznie jedna z moich ulubionych postaci - pesymista idealny. Natomiast Ryczypisk nieco mnie irytował, choć także ciekawy bohater. Jeśli chodzi o dzieciaki, to kiedy byłam młodsza, lubiłam Łucję, ale potem doceniłam postać Edmunda :]

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 13.01.2006 @ 17:46:35 
Offline
Dijkstra

Rejestracja: 20.09.2002 @ 16:21:55
Posty: 7950
Lokalizacja: Łódź
Uff, cały cykl za mną. Pewnie nikogo nie zaskoczy fakt, że najbardziej podobały mi się "Wędrowiec" i "Srebrne Krzesło" (ten pierwszy m.in. z uwagi na to, że uwielbiam opowieści o morskich wyprawach). Opowieści o stworzeniu i upadku Narni wydawały mi się natomiast trochę oderwane od reszty. Co do "Ostatniej Bitwy" - jakby się nie ten cykl czytało, człowiek spodziewa się, że pojawią się dzieci i uratują znowu Narnię, a tu... Przy scenie, kiedy przestraszone małe zwierzątka karmią króla Tiriana, prawie się popłakałam. Ta część to coś jak hobbicki powrót do Shire - baśń zrujnowana, zgliszcza Raju. Humor bohaterów wydaje się bardzo nie na miejscu, zwłaszcza w kontekście tego, co się NAPRAWDĘ stało, a co niestety każdy poza dzieckiem zauważa od razu. W ogóle cała sprawa z fałszowaniem Aslana i Taszem wydaje mi się już tak przesiąknięta symboliką, że chyba jest przeznaczona do wprowadzenia dziecka w dorosłość - baśń się kończy, zło istnieje bardzo realnie, czasem nie można zrobić nic więcej poza stawieniem mu czoła i poświęceniem wszystkiego.

Najbardziej "fantastyczna" część to imho Siostrzeniec Czarodzieja. Pomysł z Lasem Między Światami i sadzawkami, przez które można odwiedzać inne światy, bardzo mi się podobał :) No i umierający świat Chernu chyba na każdym robi wrażenie, łącznie z dorosłym.

Jeszcze jedna rzecz - trochę zabawna, może już raczej OT - czy tylko ja zauważyłam, że w świecie Lewisa, podobnie jak u Tolkiena, żyje tabun starych kawalerów? Kobiet jak na lekarstwo, jeśli już, to istoty nie z tej ziemi (Jadis, matka Rilliana) lub bohaterki dziecięce. Właściwie jedyną, której nie łączą z bohaterem płci męskiej relacje siostrzane, jest Arawis (i która nie jest idealna lub przeciwnie - demoniczna). Zresztą "Koń" to część, w której wyjątkowo pojawiają się jakieś ciekawsze relacje damsko-męskie (książę Rabadasz). Przypadek? ;)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.01.2006 @ 15:56:59 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Veni, vidi:) Cóż... podpiszę się chyba pod wypowiedziami przedmówców i potwierdzę, że ekranizacja wypadła bardzo dobrze. Film został zrealizowany z dbałością o szczegóły i bardzo ładnie oddaje wizualno-fabularnego ducha książki. Odstępstw w tych dziedziniach tyle, co nic, co czyni z filmowej "Narni" naprawdę porządną adaptację. Niestety dialogi zostały okrojone i spłycone - po raz kolejny widać, że współczesne produkcja dla dzieci nie przepadają za zbytnią głębią. W oderwaniu jednak od książki możnaby uznać film za mądry i odpowiedni dla młodocianych widzów. Wymowa (w końcu jakaś została) jest prosta, a sceny walk nie epatują okrucieństwem, mimo iż zostały nakręcone z rozmachem. Fajny film.
I jeszcze jedno: wspaniałe, świetne, cudne centaury:))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.01.2006 @ 20:53:44 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 14.01.2006 @ 20:45:37
Posty: 2
Lokalizacja: Wołomin
A ja moi drodzy przez ten kinowy hit przypomniałem sobie serial Kroniki Narnii..ach oglądałem każdy odcinek. Serial był świetny (jeden z moich ulubionych, mam nadzieję, że go powtórzą), a jutro idę do kina zobaczyć czy nie zepsuli mi serialu;]

_________________
Nie wiem jaka broń zostanie użyta w trzeciej wojnie światowej, ale czwarta będzie na maczugi.

Gdyby ludzie rozmawiali tylko o tym, co rozumieją, zapadłaby nad światem wielka cisza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.01.2006 @ 21:51:23 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 22:26:02
Posty: 3269
Może ktoś będzie w Wawie chętny na wersję bez dubbingu w lutym?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.01.2006 @ 0:13:58 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 15.09.2004 @ 22:19:48
Posty: 583
W porządku, kij w mrowisko... Po ponownej lekturze "Lwa, czarownicy i starej szafy" mam wrażenie, że film jest lepszy. (BTW, Haletha, jakąż to "głębię dialogów" twoim zdaniem zagubiono?)

Twórcy dodali logiki wydarzeniom, które u Lewisa kulały pod tym względem ostro (dziwna to czarownica, która może zamieniać wszystkich dookoła w kamienie, a chowa się przed paroma centaurami) , słusznie doszczegółowili niektóre fragmenty opisane bardzo powierzchownie (np. koronacja), zrezygnowali z szukania ekwiwalentu dla zatrącających o grafomanię opisów Ogromnego I Niewysłowionego Uczucia Jakie Ogarnęło Wszystkich Dookoła Kiedy Zjawił Się Aslan, zmienili wydźwięk kawałków, które w filmie wydawałyby się jeszcze bardziej efekciarskie niż w książce (Aslan nie rozsadza głośników rykiem, a Piotr i Edmund nie nabierają w sekundę doświadczenia w walce na miecze pozwalającego jednemu powalczyć sobie z wilkiem jak równy z równym, drugiemu zaś ściąć po drodze do czarownicy trzech ogrów, zapewne Zerwikapturem), z Mikołajem bohaterowie nie rozmawiają na odkrytym terenie w środku ucieczki, dodali realizmu poczynaniom wszystkich dookoła (najbardziej Bobrom, reagującym początkowo na zjawienie się dzieci zszokowaniem i zdziwieniem zamiast Uniesieniem Poczuciem Realizowania Się Przepowiedni - ale też cała czwórka bohaterów głównych ma do końca wątpliwości, czy to aby ich wojna ; co zresztą jest zrozumiałe i oczywiste w świetle faktu, że właśnie z powodu wojny trafiły do Kirkego, który to fakt u Lewisa jest drobiazgiem niewartym wzmianki i do niczego nie przystaje!), że o wspaniałym i głębszym niż w wersji CSL rozegraniem konfliktów na linii Łucja-reszta i Edmund-Piotr nie wspomnę. IMHO, oczywiście.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.01.2006 @ 13:42:11 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Radagajs pisze:
Haletha , jakąż to "głębię dialogów" twoim zdaniem zagubiono?

Ano chyba tych, które uznałeś za sztuczne i patetyczne:) Narnia jest książką/filmem dla dzieci, więc szczególne podkreślanie pewnych Ważnych Rzeczy jest zabiegiem zrozumiałym. Ale to nie to samo, co upraszczanie, lub kastrowanie. A książce Aslan jest potężnym władcą, a jego kwestie - przynajmnej z dziecięcego punktu widzenia - mądre i refleksyjne. Na filmie bóbr nazywa go "królem lasu" i "szychą", on sam zaś ogranicza się do ładnego wytłumaczenia istoty swej ofiary. Ok, scenarzysta może starał się nie skupiać na wątku chrześcijańskim. Ale można chyba tak skonstruować dialogi, żeby były jednocześnie "świeckie" i dotyczyły nie tylko omawiania bieżącej sytuacji, czy rodzinnych animozji. Z tego film wywiązał się dobrze, wydaje mi się jednak, że w książce dzieci były zdecydowanie bardziej skłonne do różnego rodzaju refleksji, a Aslan mądrzejszy i potężniejszy, jak na króla przystało. Ogromne I Niewysłowione Uczucie? No a co innego, kurczę, mogłoby skłonić całe stado różnego rodzaju istot do bezwzględnego podporządkowania jakiemuś tam lwu? Nie miał czasu pracować nad nimi latami:)

Ja się tak czepiam, ale tak naprawdę film bardzo mi się podobał:))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.01.2006 @ 14:05:19 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.04.2005 @ 18:27:02
Posty: 2816
Lokalizacja: duchem wciąż znad morza
Obejrzałam film wczoraj, niestety z dubbingiem (który w zasadzie aż tak tragiczny nie był, jedynie Piotr ma beznadziejny głos). W miarę mi się podobało, ale zachwycona nie jestem. Przede wszystkim mam wrażenie, że o ile na początku akcja rozwija się powoli, o tyle w drugiej połowie filmu przyspiesza aż za bardzo. Kilka scen wygląda, jakby były żywcem zerżnięte z "Władcy Pierścieni". Muzyka na początku, dopóki dzieci są jeszcze w naszym świecie, bardzo fajna, ale potem, gdy przenoszą się do Narnii, jakoś paradoksalnie przestaje odgrywać większą rolę. Plenery ładne, ale faktycznie trochę sztucznie "naklejone". Niektóre kostiumy dosyć kiczowate, miecze wyglądają jak plastikowe, a tarcza Piotra - jak kartonowa. Wiem, że ten film powinien być ładny wizualnie, ale momentami jest aż zbyt śliczny. Z kolei mówiące zwierzęta wypadły moim zdaniem całkiem nieźle, jednak Aslan niestety stał się zwykłym gadającym lwem.
Radagajs pisze:
zrezygnowali z szukania ekwiwalentu dla zatrącających o grafomanię opisów Ogromnego I Niewysłowionego Uczucia Jakie Ogarnęło Wszystkich Dookoła Kiedy Zjawił Się Aslan

Mnie właśnie tego bardzo brakowało. W końcu Aslan nie był w książce tylko królem, był bogiem, a z filmu to nie wynika.
Natomiast gra dzieciaków podobała mi się bardzo - zgadzam się, że zwłaszcza Łucja jest świetna. Poza tym bardzo fajny jest pan Tumnus, no i Biała Czarownica również wygląda tak, jak powinna.
Ogólnie wydaje mi się, że mogło być lepiej, ale z drugiej strony spodziewałam się czegoś dużo gorszego i bardziej kiczowatego. A więc 7/10.

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 121 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group