Nocta pisze:
Radagajs, znowu robisz to samo, czyli rozbijasz wypowiedź, która ma stanowić pewną całość na zdania, które odrębnie komentujesz.
A jak inaczej odpowiadać na "pewną całość" takiego rodzaju? Co to za dyskusja, w której jedna strona mówi "tak a tak bo tak", a druga "nie i nie bo nie" i koniec?
Joanka pisze:
Brak poczucia humoru jest (w tym konkretnym przypadku) metaforą niezrozumienia geniuszu MiM. Jakbyś nie zauważył i koniecznie chciał to mieć na piśmie. :]
Tłumaczenie dowcipów zwykle zarzyna puentę i wprowadza ciężki nastrój w towarzystwie.
Więc aby nie wprowadzać ciężkiego nastroju w towarzystwie - chociaż parę osób jest w nastroju na tyle lekkim, że obciążnik byłby może przydatny - wytłumacz na priva nie przejmując się puentą. Jeżeli jest to coś więcej niż "jest genialna bo jest genialna, o!" , z pewnością będzie powitane mile.
A, i co tu ma do rzeczy wiek Strogonova?
Vespa pisze:
Przykładowo ja nie pojmuję, jak może się komukolwiek nie podobać Quo vadis.
Och, niejaki Stanisław Brzozowski, autor "Legendy Młodej Polski", parnasista krytyki literackiej z początków swego wieku, stwierdził, że powieść ta wypacza do imentu idee chrześcijańskie i że jedyne, co go pociesza, to fakt, iż literatura polska ma taką siłę, iż jest w stanie znieść nawet Sienkiewicza. To tak na przykład.