Tarkus pisze:
Poza tym nie poznałbyś wypowiedzi ironicznej nawet, gdyby wyskoczyła zza krzaka i kopnęła cię w rzyć...i tak dalej.
Wypowiedź "boś młody i głupi" była ironiczna? Fakt, moje wrażenie było inne. Pozostaje oczywiście pytanie, czy aluzję tę pojął Strogonov - co jest raczej wątpliwe, bo kampanii przeciw niemu, którąś rozpętał, nijak nie da się w całości podciągnąć pod "ironię". Traktujesz go IMHO, za przeproszeniem, gorzej niż WMK 8jakiegoś. Jest to swego rodzaju osiągnięcie.
Joanka pisze:
Kiedy Tarkus ma rację, tyle tylko, że wyraża to, niestety, po tarkusowemu.
Ale wy tę rację udowadniacie jak wierzący chrześcijanie istnienie Boga - dla nich Bóg jest i nie potrzeba żadnych dowodów, a komu potrzeba, ten nie z naszych. Analogicznie, dla was nie potrzeba żadnych dowodów na wielkość MiM, a komu potrzeba, ten "młody i głupi" względnie nie rozumie. BCK, pożyczysz mi zeszyt do polskiego? Być może z tej strony przyjdzie oświecenie? Bo nadal nie uważam, by było to dzieło wielkie.
Joanka pisze:
Argumenty Strogonova (typu: nie wciągnęło mnie) pokazują, że nie rozumie, o co w tej książce chodzi.
To nie jest argument, tylko opinia. Jego ta pozycja nie ciekawi, do czego ma prawo. Za nudne uważa niektóre z poruszanych wątków, do czego też ma prawo. A literacka zabawa archetypami dobra i zła czy budowa powieści tworząca skomplikowaną satyrę na ZSRR i ogólnie państwo totalitarne nie oznacza jeszcze, że to wydawane notabene zwykle w czerwonej oprawie dzieło ma być dla wszystkich święte i czyste jak pierwsze kochanie względnie Czerwona Książeczka, a jak nie to wojna.
No i wreszcie, może poświęcisz trochę czasu i wytłumaczysz mu, o co według ciebie tam chodzi? Bo może czegoś nie dostrzegł. Albo ja. I będzie iluminacja, i zasłona świątyni rozedrze się na dwoje, i stanie się ciemność po wszystkiej ziemi! Ale jeśli nie, to przyjdzie ci uznać, że jednak nie do końca ta genialność jest obiektywna. To chyba uczciwy układ, nie?
Joanka pisze:
A używanie merytorycznych argumentów na obronę MiM teżź nie ma za bardzo sensu, bo dzieło broni się samo.
ROTFL.
"Jak ci się nie podoba, znaczy nie rozumiesz".
Wszystko można tak wylansować.
Joanka pisze:
Chyba, że ktoś go nie rozumie, ale wtedy tym bardziej nie ma o czym rozmawiać.
Ależ nie, zstąp ze swego Parnasu na chwil kilka. ^_^ ^_^ ^_^ ^_^