Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 09.05.2024 @ 1:45:35

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 217 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 15  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 15:04:05 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 22.01.2004 @ 17:56:49
Posty: 100
Alakhai pisze:
Grzegorz Szulc pisze:
Tradebooki zaczniemy wydawać od przyszłego roku (chyba).

Rany, ale po jaką cholerę? Przecież trade łączy w sobie wszystkie wady pocketa i HC...

Pamiętasz naszą rozmowę w Katowicach? TB ma w/w wady i jedną zaletę -:))
A tak poważanie, to myślę o TB przy książkach których nie chcemy wydawać w HC, a jednocześnie w pokecie wyszłyby dwa tomy.
Chemik pisze:
Grzegorz Szulc pisze:
Co wy tak z tymi hc. Przecież nie robimy tego tak sobie. Okazuje się że jednak jest te 1500 - 2000 osób które kupują tak wydaną książkę.

Hmmm... Czy mogę nieśmiało poprosić o jeden sensowny powód, dla którego nie można wydać książki najpierw w miękkiej okładce, a dopiero potem hard? Bo powyższy do takich zaliczyć nie można. Tym bardziej, że "Modyfikowany Węgiel" ukazał się najpierw w małym formacie i miękkiej okładce.
Niedawno kupiłem "Upadłe Anioły" w takim samy formacie i okładce- ale jestem znacznie opóźniony, jeśli chodzi o czytanie Morgana i można powiedzieć, że akurat miałem fuksa.
"SR" i "UF" też chcę kupić i posiadać. Bo lubię pewne książki mieć, a nie tylko je czytać. Chciałbym jak najprędzej, bo wiem, że te książki mi się będą podobać. Ale nie kupię, dopóki nie będzie miękkiego wydania. Prędzej pożyczę i oddam. Żeby było jasne- nie mam nic przeciwko twardym okładkom. Ale, na litość, bądźmy konsekwentni- jak powiedziało się małe, miękkie 'a', to nie można potem mówić "BE". :-)))
Pozdrawiam!
PS. Mały "strumień swiadomości" z siebie puściłem, więc niespójne te moje uwagi pewnie, ale tak mi się wreszcie jakoś zebrało... ;) jeśli gdzieś jestem niedoinformowany, to poprosze o korektę.

MW ukazał się na miękko jako pierwszy tylko dlatego że nie myślałem wtedy o wydawaniu HC. W przypadku Morgana kolejność zawsze będzie taka - pierwszy HC, a po dziewięciu lub dwunastu miesiącach miękki. Z punktu PR nie ma sensu wydawanie HC i PC od razu. Można wydawać pokety na twardo, tak jak to robi Solaris czy Fabryka, ale to nie jest moja droga. MW wydaliśmy w HC dlatego żeby ci którzy kupili UA mogli uzupełnić księgozbiór.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 15:26:09 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Grzegorz Szulc pisze:
Można wydawać pokety na twardo, tak jak to robi Solaris czy Fabryka, ale to nie jest moja droga.

Dlaczego? Skoro im się opłaca (a musi sie opłacac, skoro to robią) to czemu ISA upiera się przy wydawaniu najpierw nieporęcznego kloca?

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 15:27:03 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 22.01.2004 @ 17:56:49
Posty: 100
Palladyn pisze:
Chemik pisze:
Czy mogę nieśmiało poprosić o jeden sensowny powód, dla którego nie można wydać książki najpierw w miękkiej okładce, a dopiero potem hard?

Z takimi pomysłami to proszę spadać na drzewo czekać do wiosny, aż liście wyrosną ;-).

Natomiast co do meritum. Osobiście odpowiada mi HC, ale szczerze mówiąc, też nie rozumiem dlaczego nie możecie wypuścić na rynek równocześnie w obu formatach. Ja (i mnie podobni) i tak kupię w "twardym" wydaniu bo uważam, że jest w sposób widoczny, i dla mnie oczywisty, dużo lepszy od "miękkich". Porównajmy dla przykładu literacki rynek wydawniczy i gier komputerowych. Grzegorzu, czy wyobrażasz sobie, że najpierw wychodzi EK, a dopiero po roku gra bez dodatków? Bo ja jakoś nie bardzo. A skoro wprowadzenie na rynek podwójnego wydania, w tym samym czasie, sprawdza się w tamtym sektorze, to co stoi na przeszkodzie, żeby tak samo postępować z wydawanymi książkami? Takie porównanie jest (imho) tym bardziej uprawnione, że z tego co mówisz wynika, iż liczba sprzedawanych EK i HC jest podobna.

Podpisano: Palladyn zwolennik hardcoverów.


Kilkukrotnie, na dużo wiekszych rynkach próbowano podobnego eksperymentu. Wyniki nie były zachecające - to delikatne określenie. Kupujący HC przestawali mieć świadomość że są wybrańcami i mogą czytać swojego autora dużo wczesniej niż inni. Ponieważ ci inni też chcą być częścią tej elity zaczynają kupować HC. I tak to się toczy.
I chyba nie możemy porównywać rynku gier komputerowych i rynku książek.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 15:33:49 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Grzegorz Szulc pisze:
I chyba nie możemy porównywać rynku gier komputerowych i rynku książek.

No to co powiesz na płyty wydawane w jewel case (okładka plastikowa) i digipackach? Te drugie to specjalne edycje dla kolekcjonerów. Wydawane są razem z jewel case i nikomu to nie szkodzi. Dlaczego? Bo spora część ludzi chędoży bycie "wybrańcami" i woli kupic CD w normalnej okładce, bo po prostu nie lubi digipacków. Gdyby wydawcy najpierw rzucali na rynek digi a po roku jewele, to pies z kulawa noga by płyt nie kupował. To jest IMHO sytuacja blizsza HC i paperbackom. Są ludzie, którzy chronicznie nie cierpią książek wydawanych w formacie jaki prezentują Morgany. I jesli są "wybrańcami" to tylko dlatego, że widzimisię wydawcy pozbawia ich lektury na rok (lub dłużej, jesli nastąpi zwyczajowa obsuwa).

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 15:36:01 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 22.01.2004 @ 17:56:49
Posty: 100
Palladyn pisze:
Shadowmage pisze:
GS to już niejednokrotnie tłumaczył... i całkowicie rozumiem jego podejście. Z marketingowego punktu widzenia zupełnie nie opłaca wydanie jednocześnie twardej i miękkiej oprawy, tak samo jak najpierw miękkiej a później twardej.Bo mając do wyboru dwie wersje, większość kupi miękką - ale jeśli jest tylko twarda,to zagorzali fani kupią ją i przepłacą, a reszta poczeka te 8 miesięcy

Czy marketingowy punkt widzenia zakłada również wkufienie potencjalnych kupujących? Zwróć uwagę, że wydawcy gier muszą się jeszcze liczyć z piractwem, ale jakoś nie wpadli na pomysł rozdzielenia czasowego EK od wersji podstawowej. Gdyby cena była jedynym argumentem to powinni sprzedawać dosłownie śladowe ilości wydań kolekcjonerskich. A sprzedają zwykle powyżej 1000 szt. czyli podobnie jak sprzedają się HC. A dzięki czemu? Bo miast zatajać, podkreślają ilość dostępnych egzemplarzy. Jaki problem napisać, że równocześnie z paperbackiem wydany zostanie, z myślą o bardziej wymagającym konsumencie jak i kolekcjonerach, hardcover, w limitowanej ilości egzemplarzy (np. 2000 sztuk). Więc argument, że jakoby więcej można zarobić na takim, jak dotychczasowe, podejściu do mnie nie trafia. Nie rozumiem takiego postępowania, którego jedynym celem jest sztuczne (bo wymuszone) podwyższanie liczby sprzedanych egzemplarzy hardcoverów. Gdyby GS zarabiał tylko na tych pierwszych, to wtedy jego podejście byłoby dla mnie zrozumiałe, ale tak? Owszem ze sprzedaży HC dzięki takiej polityce firmy wpłynie mu z ich tytułu więcej kasy. Ale ile straci na zrażaniu do siebie (czyt. do wydawnictwa) imho, znacznej rzeszy zdenerwowanych takim postępowaniem czytelników.
Choć z drugiej strony zawsze może paść przykład firmy z Redmond, która też zwykła "dymać" swoich konsumentów co w niczym nie przeszkadza jej robić finansowych kokosów na takiej polityce. Ale i tak nie rozumiem dlaczego wydawcy gier mogą wypuszczać dwie wersje równocześnie a ISA już nie.

Myślę że odpowiedziałem powyżej. Czasem myślę sobie że gdyby nie było HC na naszym rynku to nie byłoby tych wszystkich dyskusji i nie można byłoby ulać trochę żółci dla zdrowia -:))
Tarkus pisze:
Grzegorz Szulc pisze:
Można wydawać pokety na twardo, tak jak to robi Solaris czy Fabryka, ale to nie jest moja droga.

Dlaczego? Skoro im się opłaca (a musi sie opłacac, skoro to robią) to czemu ISA upiera się przy wydawaniu najpierw nieporęcznego kloca?

Ale ja nie lubię poketa oprawionego na twardo. Może to nie jest argument zbyt przekonujący, ale tak właśnie jest.
Tarkus pisze:
Grzegorz Szulc pisze:
I chyba nie możemy porównywać rynku gier komputerowych i rynku książek.

No to co powiesz na płyty wydawane w jewel case (okładka plastikowa) i digipackach? Te drugie to specjalne edycje dla kolekcjonerów. Wydawane są razem z jewel case i nikomu to nie szkodzi. Dlaczego? Bo spora część ludzi chędoży bycie "wybrańcami" i woli kupic CD w normalnej okładce, bo po prostu nie lubi digipacków. Gdyby wydawcy najpierw rzucali na rynek digi a po roku jewele, to pies z kulawa noga by płyt nie kupował. To jest IMHO sytuacja blizsza HC i paperbackom. Są ludzie, którzy chronicznie nie cierpią książek wydawanych w formacie jaki prezentują Morgany. I jesli są "wybrańcami" to tylko dlatego, że widzimisię wydawcy pozbawia ich lektury na rok (lub dłużej, jesli nastąpi zwyczajowa obsuwa).

Nadal uważam że nie jest uprawnione porównywanie rynku gier i książek, ale mogę się mylić. Ale nie będę zmieniał tego co już już zaczęliśmy.
Odnoszę wrażenie że ta dyskusja nie doprowadzi do porozumienia. Ty nadal będziesz uważał że mam takie widzimisię, ja bedę robił swoje.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 16:05:30 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Grzegorz Szulc pisze:
Ale nie będę zmieniał tego co już już zaczęliśmy.
Odnoszę wrażenie że ta dyskusja nie doprowadzi do porozumienia. Ty nadal będziesz uważał że mam takie widzimisię, ja bedę robił swoje.
Twoje prawo, choć jestem ciekawa, czy tylko ja przestałam kupować Wasze książki. Rozważam pożyczenie Furii i skserowanie lub zeskanowanie ich w pracy - łatwiej czytać z monitora niż te wielkie i ciężkie cegły. Na pewno nie wydam tyle kasy na coś, co jest ciężkie, nie mieści się do torebki, zajmuje dużo miejsca i nie da się czytać w łóżku.
Ale najwyraźniej jestem w tym odosobniona.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 16:12:10 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Po prostu nie mieścisz się w schemacie "wybrańca", którego z uporem maniaka trzyma się ISA :) Swoją drogą tych "książek dla wybrańców" to nawet do książkowych lumpeksów nie chcą przyjmować, bo za wielkie i za ciężkie.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 16:26:58 
Offline
Murderator

Rejestracja: 23.09.2002 @ 9:18:29
Posty: 10121
Lokalizacja: Warszawa
Ala pisze:
Twoje prawo, choć jestem ciekawa, czy tylko ja przestałam kupować Wasze książki. Rozważam pożyczenie Furii i skserowanie lub zeskanowanie ich w pracy - łatwiej czytać z monitora niż te wielkie i ciężkie cegły. Na pewno nie wydam tyle kasy na coś, co jest ciężkie, nie mieści się do torebki, zajmuje dużo miejsca i nie da się czytać w łóżku.
Ale najwyraźniej jestem w tym odosobniona.


Nie jesteś. No może ja nie będę skanował książki bo zabrać ze sobą komputer i monitor to jeszcze gorsze niż taszczenie takiej cegły ale więcej HC nie kupię. W nosie mam bycie takim "wybrańcem" jeśli musze nosić ze sobą stojak do postawienia książki bo w reku ciężko ją utrzymać. Ciekaw jestem czemu np. fabryka może wydawać ksiązki w twardej okładce, kóre nie maja formatu encyklopedii i da się je normalnie czytać? Może dla nich liczy się zdanie klientów a nie własne widzimisię?

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 17:05:38 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 22.01.2004 @ 17:56:49
Posty: 100
Tarkus pisze:
Po prostu nie mieścisz się w schemacie "wybrańca", którego z uporem maniaka trzyma się ISA :) Swoją drogą tych "książek dla wybrańców" to nawet do książkowych lumpeksów nie chcą przyjmować, bo za wielkie i za ciężkie.


Wybrańcy to pewne zjawisko na dużych rynkach i krótki opis jak działa. Nic nie pisałem o polskim rynku. Zdaje sie że koniecznie chcesz mi przypisać coś czego ja nie napisałem. Przecież nie każę na siłę nikomu kupować wydań HC. Ci którzy chcą je kupić to je kupią, inni poczekają jakiś czas, albo tak jak Ala zeskanują i wydrukują lub będą pożyczać od znajomych lub z biblioteki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 17:09:39 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Grzegorz Szulc pisze:
Ci którzy chcą je kupić to je kupią, inni poczekają jakiś czas, albo tak jak Ala zeskanują i wydrukują lub będą pożyczać od znajomych lub z biblioteki.

Czyli masz w dupie, że przez swoja politykę pośrednio popierasz piractwo? Innymi słowy, że tracisz kasę? Zazdroszczę ci - też chciałbym, żeby było mnie stać na luksus fanaberii i wydziwiań :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 17:31:32 
Offline
Murderator

Rejestracja: 23.09.2002 @ 9:18:29
Posty: 10121
Lokalizacja: Warszawa
Pozostaje mieć nadzieję, ze rynek zweryfikuje optymizm p. Szulca. Na ksiązkach wypożyczanych z biblioteki wydawnictwo raczej nie zarobi.
UPD. Kurde, na prawdę nie rozumiem jak można nie widzieć różnicy między rynkami zachodnimi a naszym, poziomem zarobków i wydatków. Jednym z powodów dla którego poziom czytelinictwa jest taki niski jest brak funduszy na książki. Jasne, większość tu obecnych to pasjonaci, którzy potrafią wydać na ksiażki, na tle kraju duże pieniadze ale ilu jest takich jak my? A jeśli nawet nam nie podoba się taka polityka wydawnictwa i częśćz nas przekonuje do tego żeby je wręcz bojkotować to może by jednak ktoś łaskawie przemyślał sprawę? A zresztą nie mój cyrk, nie moje małpy.

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 17:41:29 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
Palladyn pisze:
Czy marketingowy punkt widzenia zakłada również wkufienie potencjalnych kupujących?


Wydawcy możemy nie lubić, ważne jest to, co wydaje. Niby dlaczego jesteśmy w stanie bez zastanowienia wydać ponad 40 zł na nowego Sapkowskiego, mimo że książki innych polskich autorów są o ponad 10 zł tańsze?

A cała dyskusja przypomina mi narzekania baletnicy, której przeszkadza rąbek. Dla mnie forma, w którzej została wydana książka - hc, pocket, paperback, czy plik na ekranie - ma znaczenie w najlepszym razie trzeciorzędne, a zwracanie uwagi na takie szczegóły jest równoznaczne zawracaniu sobie głowy pierdołami. Co do czytania w środkach komunikacji - jest dużo innych, mniejszych książek, kto wam każe akurat ładować się z Morganem? Póki się Szulcowi będzie się to opłacało, póty będzie tak wydawał. I chyba mu się na razie opłaca.

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 17:57:28 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 22.01.2004 @ 17:56:49
Posty: 100
Tarkus pisze:
Grzegorz Szulc pisze:
Ci którzy chcą je kupić to je kupią, inni poczekają jakiś czas, albo tak jak Ala zeskanują i wydrukują lub będą pożyczać od znajomych lub z biblioteki.

Czyli masz w dupie, że przez swoja politykę pośrednio popierasz piractwo? Innymi słowy, że tracisz kasę? Zazdroszczę ci - też chciałbym, żeby było mnie stać na luksus fanaberii i wydziwiań :)

I od nowa. Ja nikogo nie namawiam do tego skanowania. To wybór danej osoby i jej sprawa. Nie mnie oceniać, jeśli uważa że to jest w porządku to jak mogę zabronić czegoś takiego? Pożyczanie jest rzeczą normalną, a z naszego nakładu HC około 1/3 trafia do bibliotek. Tak raportują hurtownie i w tym przypadku mogę im wierzyć. To trochę inne raporty sprzedaży.
Czy tracę kasę, pewnie trochę tak i pewnie trochę nie. To zależy od spojrzenia w rachunek. Na razie nie. Nie na Morganie i nie na Berg.
Wrzosio pisze:
Pozostaje mieć nadzieję, ze rynek zweryfikuje optymizm p. Szulca. Na ksiązkach wypożyczanych z biblioteki wydawnictwo raczej nie zarobi.
UPD. Kurde, na prawdę nie rozumiem jak można nie widzieć różnicy między rynkami zachodnimi a naszym, poziomem zarobków i wydatków. Jednym z powodów dla którego poziom czytelinictwa jest taki niski jest brak funduszy na książki. Jasne, większość tu obecnych to pasjonaci, którzy potrafią wydać na ksiażki, na tle kraju duże pieniadze ale ilu jest takich jak my? A jeśli nawet nam nie podoba się taka polityka wydawnictwa i częśćz nas przekonuje do tego żeby je wręcz bojkotować to może by jednak ktoś łaskawie przemyślał sprawę? A zresztą nie mój cyrk, nie moje małpy.

I gdyby to był normalny rynek i normalne zarobki to HC nie kosztowałby 49 zł tylko więcej. Cała ta dyskusja nie ma wiekszego sensu, bo ja zajadłych przeciwników nie przekonam do HC, a oni nie przekonają mnie do zaprzestania wydawania Morgana i kilku innych autorów w HC.
Oczywiście zdaję sobie sprawę że książki są w Polsce drogie, a czytelnictwo niskie , ale to nie wydawanie HC zawyża cenę i zaniża czytelnictwo. Przyczyn jest o wiele więcej i żeby wyjść tego dołka potrzeba naprawdę duże więcej pracy. Ale to temat zupełnie inną dyskusję.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 18:57:38 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
Rozumiem i podoba mi się idea wydawania TB tak, jak przedstawił ją G. Szulc na poprzedniej stronie (jeden TB zamiast 2 tomów pocketów). Jeszcze oczywiście trzeba sprawdzić co z tego wyjdzie w praktyce, ale tak, jak zostało zaprezentowane, to mi się podoba i popieram.
Natomiast nieodmiennie śmieszy mnie do łez tego typu argumentacja:
Grzegorz Szulc pisze:
MW ukazał się na miękko jako pierwszy tylko dlatego że nie myślałem wtedy o wydawaniu HC.

Ja się zapytam niewinnie czy wydawnictwo ISA jest i od początku było spółką handlową/innego typu podmiotem tegoż prawa i jako taki podmiot brało i bierze udział w obrocie gospodarczym w tym handlowym podlegając prawom rynku kapitałowego? Jeśli odpowiedź jest tak oczywista jak mi się wydaje, to pisanie o kierowaniu takim przedsięwzięciem gospodarczym w oparciu o widzimisię nie zasługuje na przyznanie waloru wiarygodności (jak to pisuję ostatnimi czasy w uzasach do wyroków).

Z innej nieco beczki:
Grzegorz Szulc pisze:
Ja nikogo nie namawiam do tego skanowania. To wybór danej osoby i jej sprawa.

To mi przypomina politykę firmy Microsoft w odniesieniu do jej produktów i - znane chyba powszechnie - jej efekty. Idiotycznie wysokie ceny jakby specjalnie tak ukształtowane, żeby ludziom nie opłacało się być uczciwymi w tym zakresie. Dzisiaj podczas romowy z jednym z sędziów (jednym z 2 ludzi, których znam osobiście, a którzy dysponują legalnym Windowsem), doszliśmy szybko do wspólnego wniosku, że Microsoft debilnie czyni. Ale oczywiście szanujemy ich...

Jeśli natomiast chodzi o sposób wydawania przez ISĘ w formacie HC to przeczytałam tylko jedną tak wydaną przez tego wydawcę książkę. Swoją drogą naprawdę dobrą i naprawdę zawierającą niegłupie i dobrze podane treści. Mianowicie "Prędkość mroku" E. Moon. Tutaj pozwoliłam sobie popełnić jej recenzję. Odnośnie dyskutowanego tutaj tematu i mojego w nim zdania, to polecam końcową część od słów: "Na zakończenie parę słów należy się również polskiemu wydawcy - wydawnictwo ISA." do końca. Popelina panie G. Szulc. Popelina.
A jeśli chodzi o opowiastki o dziewięciu, góra dwunastu miesiącach, to trzeba je chyba między bajki włożyć. Bo gdyby miały jakiekolwiek oparcie w możliwościach wydawnictwa, to właśnie mielibyśmy przyjemność cieszyć sie pocketowym wydaniem wspomnianej "Prędkości mroku". Ni widu ni słychu. Tak jak napisałam w zalinkanym tekście - jeśli chodzi o sposób wydania i deklarowany cel tegoż, to pozostało we mnie silne wrażenie, że - z przeproszeniem - za wysoko wziałsia i posrałsia.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.11.2006 @ 19:11:59 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 22.01.2004 @ 17:56:49
Posty: 100
Nocta pisze:
Rozumiem i podoba mi się idea wydawania TB tak, jak przedstawił ją G. Szulc na poprzedniej stronie (jeden TB zamiast 2 tomów pocketów). Jeszcze oczywiście trzeba sprawdzić co z tego wyjdzie w praktyce, ale tak, jak zostało zaprezentowane, to mi się podoba i popieram.
Natomiast nieodmiennie śmieszy mnie do łez tego typu argumentacja:
Grzegorz Szulc pisze:
MW ukazał się na miękko jako pierwszy tylko dlatego że nie myślałem wtedy o wydawaniu HC.

Ja się zapytam niewinnie czy wydawnictwo ISA jest i od początku było spółką handlową/innego typu podmiotem tegoż prawa i jako taki podmiot brało i bierze udział w obrocie gospodarczym w tym handlowym podlegając prawom rynku kapitałowego? Jeśli odpowiedź jest tak oczywista jak mi się wydaje, to pisanie o kierowaniu takim przedsięwzięciem gospodarczym w oparciu o widzimisię nie zasługuje na przyznanie waloru wiarygodności (jak to pisuję ostatnimi czasy w uzasach do wyroków).

Z innej nieco beczki:
Grzegorz Szulc pisze:
Ja nikogo nie namawiam do tego skanowania. To wybór danej osoby i jej sprawa.

To mi przypomina politykę firmy Microsoft w odniesieniu do jej produktów i - znane chyba powszechnie - jej efekty. Idiotycznie wysokie ceny jakby specjalnie tak ukształtowane, żeby ludziom nie opłacało się być uczciwymi w tym zakresie. Dzisiaj podczas romowy z jednym z sędziów (jednym z 2 ludzi, których znam osobiście, a którzy dysponują legalnym Windowsem), doszliśmy szybko do wspólnego wniosku, że Microsoft debilnie czyni. Ale oczywiście szanujemy ich...

Jeśli natomiast chodzi o sposób wydawania przez ISĘ w formacie HC to przeczytałam tylko jedną tak wydaną przez tego wydawcę książkę. Swoją drogą naprawdę dobrą i naprawdę zawierającą niegłupie i dobrze podane treści. Mianowicie "Prędkość mroku" E. Moon. Tutaj pozwoliłam sobie popełnić jej recenzję. Odnośnie dyskutowanego tutaj tematu i mojego w nim zdania, to polecam końcową część od słów: "Na zakończenie parę słów należy się również polskiemu wydawcy - wydawnictwo ISA." do końca. Popelina panie G. Szulc. Popelina.
A jeśli chodzi o opowiastki o dziewięciu, góra dwunastu miesiącach, to trzeba je chyba między bajki włożyć. Bo gdyby miały jakiekolwiek oparcie w możliwościach wydawnictwa, to właśnie mielibyśmy przyjemność cieszyć sie pocketowym wydaniem wspomnianej "Prędkości mroku". Ni widu ni słychu. Tak jak napisałam w zalinkanym tekście - jeśli chodzi o sposób wydania i deklarowany cel tegoż, to pozostało we mnie silne wrażenie, że - z przeproszeniem - za wysoko wziałsia i posrałsia.


Na rynku jesteśmy od 1994. Nie wtedy nie myslałem o wydawaniu HC. Pomysł z Morganem i HC Aniołów przyszedł dosyć niepodziewanie. Postanowiłem zaryzykować i udało się. MW na twardo wyszedł po to żeby uzupełnić wydanie.
O Moon pisałem wielokrotnie, może nie na tym forum że ukaże się tylko w HC. Nie rozumiem twoich zarzutów. Oczywiście rozumiem że masz rację pisząc o błędach. Nie wypieram się ich przy wydaniu. Błędy są popełnianei staramy się ich unikać, ale nie zawsze to się udaje. Inni są pod tym względem lepsi i ich nie popełniają.
To końcowe pominę milczeniem. Jak wspomniałem, o pokecie Moon nie mówiłem i nie było naszym zamiarem wydawanie go.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 217 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 15  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group