Wieża Błaznów

Miecholot? :)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Nie. Ale różnica minimalna. Dwie litery, rzekłbym :)

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

No jasne, mielolot

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

Ech, za późno sobie przypomniałem. :)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Apaczyk zadaje, of course...

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

To ja poproszę o dokończenie kilku kultowych cytatów:

- dyrektorze, mieliśmy takie świetlane plany, a stawiamy ...
- na razie, z braku ...

serce mi pika ...

precz z ...

Powiedzcie Kochnie, gdy was zapyta ...

- Ubodzy nic na nas nie skorzystają. Nie mamy pieniędzy.
- Ani żadnych dewiz!
- Niech waszą dewizą będzie: ...

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

... zwykłą budę.

...

...jak klapa od śmietnika

... preczem

... że nie ma woja nad Wita

... wspomagaj ubogich choćby włąsną odzieżą

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

No świetnie, brawo, chyba muszę Ci już podarować to "na razie, z braku mocy przerobowych i kooperantów"...

Dodam tylko, że oprócz klapy od śmietnika było tam jeszcze choćby "miłość rozsadza me serce wielce, gdzieżeś ty miła, Szczecin czy Kielce"

Zadawaj.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

Cóż... bolesne jest tylko to, że tamte komiksy pamiętam doskonale choć czytałem je dawno temu. A nowsze... tutaj bywa różnie, bardzo, bardzo różnie.

No ale do rzeczy.

Komiks z serii Armada, odcinek: w trybach rewolucji.
Pytanie: dlaczego rewolucja przegrała, skoro odniosła sukces i rewolucjoniści przejęli pełnię władzy ? Dlaczego prezydent stwierdził, że nic nie można zrobić ?

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

Bo okazało sie że rasa "cywilizowana" jest wynikiem manipulacji genetycznej człowieka, jednego z kosmonautów, który stworzył nowy gatunek. Po jego śmierci i zniszczeniu tajnego ósrodka nie było już dostawa specjanlnego specyfiku ktory tą manipulację potrzymywał. Więc wszystko zaczeło wracać do normy czyli zaczeły sie rodzić dzieci z "dzikiej" rasy.

Zadajesz.

Przepraszam, że kazałem na siebie czekać.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

Halo! Trochę długo to trwa...
tomczerw - mam nadzieję, że wiesz, że nowe pytanie zadaje ten, kto prawidłowo odpowiedział na poprzednie.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

Może dajmy jeszcze 6 godzin i niech zadaje kto chce ?

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

Jak widać, odczekałem grzecznie sześć godzin i jestem...:)
Może coś prostego na ponowne rozruszanie: dlaczego pobratymcy Szninkla uznali go za Wybrańca?

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

Jezu, jak dawno temu to było...
Pamiętam jak przez mgłę, że w czasie walki, chcąc się uratować przed żołnierzem którejś z walczących ze sobą trzech armii powiedział, żeby się ten nie zbliżał, bo on ma moc i mu zrobi kuku. I w tym momencie napastnika chyba zastrzelili łucznicy w taki sposób, że wyglądało jakby padł rażony gromam z jasnego nieba.
Albo to inna scena była... Mogę nie pamiętać, bo ostatnio całość czytałąm kilkanaście lat temu i gdzieś mi się potem komiks zgubił. Szczegółów już nie pamiętam.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>