Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 25.04.2024 @ 15:09:19

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 29.08.2007 @ 22:49:03 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2004 @ 17:36:18
Posty: 3143
Lokalizacja: Khatovar
Easnadh pisze:
No, a w VI tomie Draco wpada do wieży i rozbraja Dumbledore'a, pozbawia go różdżki i możliwości obrony, czyli go pokonuje.

I właśnie tego faktu zabrakło mi do całkowitego zrozumienia ;) Cóż, z poprzednich części pamiętam bardzo niewiele szczegółów. Dzięki, Easnadh :)

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31.08.2007 @ 1:58:55 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28.01.2003 @ 20:42:28
Posty: 2762
Lokalizacja: Poznań
Też przeczytałem, ale chyba za późno, bo dyskusja dawno oklapła.
Rzeczywiście zakończenie bardzo zgrabne. Rzeczywiście rozdział "wspominkowy" Snape'a to najlepsza część książki, jak nie całego cyklu nawet. I rzeczywiście obyło się bez wielkich zaskoczeń, bo już piątego tomu zniknęło to, co było w potterach najfajniejsze właśnie - 'zaskakujące zakończenia'. Zastąpiło je potem pytanie 'Kto tym razem umrze?', zatem dla godnego dopełnienia sagi mamy ładniutki stosik trupów. W większości całkowicie zbędnych, choć akurat śmierć Snape'a była konieczna. Podobnie, jak się okazuje, śmierć Dumledore'a. Bardzo fajnie, że okazało się, że Harry nie był wybrańcem, ni zbawicielem z przepowiedni a tylko narzędziem mającym dopełnić zagłady Voldemorta, a samo unicestwienie czarnego pana zostało pokazane jako trudny i długotrawały proces, w który wszyscy, dosłownie wszyscy włożyli jednakowy, ogromny wkład.
Epilog jest natomiast cieńki, poza wspominanym Albusem Severusem. Chociaż trudno uwierzyć, że ktoś nawet tak głupi jak Harry Potter ochrzcił dziecko takim imieniem, to miło było zobaczyć jak po siedmiu tomach główny bohater w końcu oddaje szacunek swojemu nauczycielowi eliksirów.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31.08.2007 @ 13:17:12 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Cytuj:
Też przeczytałem, ale chyba za późno, bo dyskusja dawno oklapła.


Eeee... też się spóźniłem, ale poczekajmy na polską wersję, a dyskusja znów rozgorzeje.


Cytuj:
Chociaż trudno uwierzyć, że ktoś nawet tak głupi jak Harry Potter ochrzcił dziecko takim imieniem


Mnei zawsze dziwiło, że mugolscy rodzice dali córce na imię Hermiona. :P

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01.09.2007 @ 15:07:16 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.08.2007 @ 23:26:47
Posty: 340
Lokalizacja: PogórzeCity (gdyby nie było wiochą byłoby stolicą)
Ja sobie mam Harrego po takiemu co ja nie rozumiem i mi sie ciężko czyta(czyli w oryginale) ale i tak mam zamiar go przeczytać... bo 6 w oryginale czytałam też... Ale tak potem bo teraz czytam Opowiadania Sheckleya, Przynieście mi głowę księcia, panią Avalonu i Czarownice z Portobello i to wszystko naraz... (nie jest łatwo) a Harrego łyknęłam dopiero 2 pierwsze rozdziały... Więc to co pisze pisze osoba lekko, mocno niedoinformowana ale...

Jak dla mnie do tej pory Snape nie był ani "dobry" ani "zły"... Dla mnie to on działał tylko dla siebie siedział okrakiem na dwóch stronach i czekał na to żeby sie przyłączyć do wygranych... Zabił Albusa bo go okoliczności zmusiły do przysięgi... ale już mi ciocia (co od niej książkę mam) powiedziała że sie mylę... A szkoda bo wtedy bym zrozumiała Snapa w 100% a tak to nie wiem...

Nie zgadzam sie z tym że niektórzy nie lubią kochanego Jamesa bo to fajny chłopak był... W ogóle Huncwoci mieli wiele podobieństw do naszej paczki.. Ja w tamtych czasach w Hogwarcie zrobiłabym wszystko by przełamać jednopłciowość ich klubu i stać sie jedną z huncwotów... Postawy Lily nie rozumiem, znaczy bohaterowie książek sie tak zachowują ludzie już rzadziej.

Syriusza też lubie bo jest gość i dzięki niemu lubię też 3 tom choć od początku miałam takie z**bane przeczucie że on taki zły nie jest to i tak jest jedynym do tej pory za którym płakałam jak umarł...

Co do Voldemorta ( zwanego przeze mnie i znajomych Vładziu) t lubie tylko jego młodsze "ja" Tom jest postacią niezwykłą i ciekawą a Vładziu jest taki złyyy "jak ja was nie lubię i chce być wszechmocny i nieśmiertelny i mieć swoich ludzi co mnie będą lubić i będą lepsi niż reszta świata! buuuu"

Fred i Gorge oczywiście..

Luna bo jest naprawdę fajna... Taka wszyscy sądzą że jest kopnięta a ją to NAPRAWDE nie rusza! No coś wspaniałego... Najciekawsza moim zdaniem postać damska i świetna partia dla Harrego...(nigdy sie nie zastanawiałam nad kolorem jej włosów ale ten jasny blond aktorki w filmie mnie zabił)

To byli ci co ich lubie

A to są ci co ich nie lubie

Nevil(tak to sie czyta bo jak sie pisze to zabijcie ale nie pamiętam) nie lubię ... Jego "odwaga" do mnie nie przemawia... Rodziców miał spoko ale on to jakaś pomyłka genetyczna... Takich niezdar nie trawie...

Draco... Na początku całkiem spoko czarny charakter a potem chłopiec który płacze nad umywalką i nie potrafi zabić dyrektora(przyłączyć sie do niego nie potrafi oczywiście też). Dla mnie to straszne... Ja bym wolała żeby był albo fanatykiem Vładzia i nie ryczał nad losem tylko był dumny i czuł sie wybrany albo czuł że robi źle i przyłączył sie do Albusa na końcu 6. tomu

Harry i paczka... przez to że są opisani z tak "bliska" widać dużo błędów już wcześniej na forum opisanych więc nie będę sie powtarzać..

Za błędy jeżeli jakieś popełniłam przepraszam i proszę o wypomnienie mi ich na PW, z góry dziękuje

Z poważaniem Mirael

_________________
Bezczelność niektórych ludzi wyprowadza mnie z równowagi! Szczególnie kiedy łudząco przypomina mi moją własną...

// Watashi wa Naraku no Hana //


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 02.09.2007 @ 0:23:19 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Cytuj:
(nigdy sie nie zastanawiałam nad kolorem jej włosów ale ten jasny blond aktorki w filmie mnie zabił)


Heh, przyznam, że aktorka grająca Lunę też mnie zaskoczyła, ale to głównie dlatego, że miałem w klasie taką jedną dziewczynę - wypisz wymaluj Luna i z charakteru i ( z tego co wyczytałem w książce) z wyglądu. Pewnie dlatego zaskoczyły mnie te jasne włosy w filmie. ;)

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.10.2007 @ 17:36:50 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.12.2004 @ 21:04:33
Posty: 675
Lokalizacja: Warszawa
http://wiadomosci.onet.pl/1627114,12,item.html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.10.2007 @ 17:50:58 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
No to dopiero Nasz Dziennik będzie miał używanie :]

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 20.10.2007 @ 18:59:53 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.04.2005 @ 18:27:02
Posty: 2816
Lokalizacja: duchem wciąż znad morza
W końcu też przeczytałam VII część. Poniżej moja opinia o niej, ale uwaga, bo



SPOILERY SĄ GIGANTYCZNE!



Książka bardzo mi się podobała, jedna z najlepszych w cyklu, dorównuje nie tylko czwórce, ale i trójce. Wreszcie akcja i minimum dłużyzn znanych z poprzednich części. Nie zgodzę się, że zbędną dłużyzną było błąkanie się Harry'ego, Rona i Hermiony po lesie na początku ich podróży - taki moment był konieczny, bo gdyby bohaterowie wyruszyli i od razu mieli przygodę za przygodą, byłoby to naciągane. Konieczne było pokazanie tych chwil bezradności i zwątpienia, gdy trójka przyjaciół nie wie, co robić. Za to potem dzieje się naprawdę bardzo dużo, więcej niż w którejkolwiek z poprzednich częsci. Brawa dla Rowling, że zdecydowała się umieścić większośc akcji poza Hogwartem i tym samym zerwać ze schematem, mimo że ten w gruncie rzeczy sprawdzał się dotychczas. Brawa za psychologię postaci. JKR wielokrotnie wcześniej próbowała wgłębiać się w psychikę swoich bohaterów, ale nigdy nie wychodziło jej to tak dobrze, jak w siódemce. O ile wcześniej często nie rozumiałam, czemu właściwie oni się kłócą, albo dlaczego postępują właśnie tak, o tyle tutaj działania, myśli i uczucia postaci wreszcie wydają się prawdopodobne. Jeśli dodać do tego "uniegrzecznienie" Dumbledore'a (rewelacji na temat jego orientacji seksualnej nie skomentuję ;)), przybliżenie postaci Snape'a, opisanie wątpliwości Malfoyów, czy Harry'ego rzucającego Imperius i Cruciatus, mamy wreszcie bohaterów z krwi i kości, niepapierowych. Co jeszcze na plus? Na pewno fakt, że w pokonaniu Voldemorta biorą udział przyjaciele Pottera, np. niszcząc kolejne Horcruxy, a sam Harry w zasadzie wcale nie robi az tak wiele, jak można się było spodziewać. Śmierci niektórych pozytywnych bohaterów tez były potrzebne, by happy end nie był zbyt cukierkowy. Szczerze mówiąc spodziewałam się końca Remusa i Tonks - tak podejrzewałam, że Harry stanie się dla swojego chrześniaka tym samym, kim był dla niego Syriusz :]
Było jednak też parę rzeczy, które mi nie przypadły do gustu. Przede wszystkim Ron gadający jezykiem węży - rzecz niesamowicie naciągana, że wystarczyło spróbować ponaśladować syczenie Harry'ego, aby stać się wężoustym. Równie dziwny wydał mi się motyw z włamaniem do Gringotta - wynika z tego, że obrabowanie tego banku wcale nie bylo niczym specjalnie trudnym, wystarczyło użyć zaklęcia Imperius (normalna sprawa dla Śmierciożercy), ewentualnie miec jeszcze eliksir wielosokowy. Wszelkie problemy naszej trójki przyjaciół wynikały z faktu, że byli oni już poszukiwani, Gobliny wiedziały o sprawie różdżki Lestrange itp. W normalnych warunkach do Gringotta mógłby się włamać każdy dobry czarodziej. Nie przemówiło też do mnie nagłe nawrócenie Percy'ego - ktoś już wspominał, że wypadło to dosyc sztucznie.
Mam mieszane uczucia co do ostatecznej konfrontacji Harry'ego z Voldemortem - w oczy rzuca się brak jakiegoś świeżego pomysłu na ten finał i powtórka z rozrywki, czyli Expelliarmus kontra Avada Kedavra. Z drugiej jednak strony, chyba wielki, długi pojedynek polegający na wzajemnym rzucaniu na siebie potężnych zaklęc byłby bardziej banalnym rozwiazaniem. Zresztą zniszczenie Voldiego okazało się skomplikowanym procesem, w którym kluczowe było wspomniane juz unicestwianie Horcruxów przez poszczególnych bohaterów czy też poświęcenie Harry'ego. Ta końcowa pogadanka między "dobrym" i "złym" to była już w zasadzie formalność, bo jako czytelnicy wiedzieliśmy już wtedy, że Harry wygrał.
A epilog? Zgoda, słodki do obrzydliwości.. No i ten Albus Severus ;) Ale chyba coś takiego było potrzebne po tylu stronach gadania o strachu, cierpieniu, śmierci.
Podsumowując ten nieco przydługi wywód - godne zwieńczenie serii :]

PS. Ech, teraz ogarnia mnie nostalgia i żal, że to już ostatnia część.. Zaczęłam czytać HP będąc jeszcze w podstawówce, kiedy w Polsce wyszedł drugi tom. Tak naprawdę Harry towarzyszył mi w dorastaniu ;) Mam nadzieję, że jednak będzie ta kontynuacja ;)

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.10.2007 @ 18:21:08 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
Prawdziwe przesłanie HP :)))

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.10.2007 @ 9:10:16 
Kiedyś już tak żabojady o nim powiedzieli. Porównywali go wtedy do Che Guevary.


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 30.10.2007 @ 10:10:07 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.08.2007 @ 23:26:47
Posty: 340
Lokalizacja: PogórzeCity (gdyby nie było wiochą byłoby stolicą)
Harrego tom ostatni przeczytałam już jakiś czas temu ale zapomniałam sie pochwalić...

W sumie książka była fajna, naprawdę mi sie podobała, oczywiście poza zakończeniem. Szpatna cukierkowość i nudna walka końcowa... A mogo być tak pięknie...

Co do Snapa mieszane uczucia... wolałam go wcześniej no ale....

Lili w końcu zrozumiałam i faktycznie ludzie sie tak zachowują...

Co do innych postaci nie zmieniłam zdania...

_________________
Bezczelność niektórych ludzi wyprowadza mnie z równowagi! Szczególnie kiedy łudząco przypomina mi moją własną...

// Watashi wa Naraku no Hana //


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.11.2007 @ 22:32:04 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Mam pytanie do osób czytających cykl o Potterze: jak w oryginale nazywała się ta zabaweczka kupiona przez Malfoya u Borgina i Burkesa? Po polsku była to Ręka Glorii, a kołacze mi się po łbie, że w oryginale było to coś na kształt "Hand of Glory" czyli raczej "Ręki Chwały". ( wspomnianej np. w "Harry Angel") Wiem, wiem - gloria i chwała to w zasadzie to samo, ale w stwierdzeniu "Ręka Glorii" kojarzyło mi się to do tej pory raczej z imieniem.

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.11.2007 @ 13:38:38 
Tu chyba chodziło jednak o chwałę :)


Na górę
  
 
 Tytuł:
Post: 11.11.2007 @ 20:37:31 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
No ja o tym ( od jakiegoś czasu) wiem, ale skoro wszędzie funkcjonuje termin "ręka chwały" to po co kombinować?

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.11.2007 @ 22:18:58 
Tu masz rację. Może tłumacz nie spotkał się z tym terminem. Albo sam nie wiedział, co ma na myśli :)


Na górę
  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 10, 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group