Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.03.2024 @ 15:57:43

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna
Autor Wiadomość
Post: 09.08.2006 @ 17:04:11 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.12.2004 @ 21:04:33
Posty: 675
Lokalizacja: Warszawa
Jako że ten temat przewija się co i rusz w Antykwariacie, sensownym wydaje się założenie osobnego topicu poświęconemu temuż cyklowi...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 18:30:23 
Offline
Dijkstra

Rejestracja: 20.09.2002 @ 16:21:55
Posty: 7950
Lokalizacja: Łódź
Dobry pomysł, bo ilu forumowiczów, tyle opinii na ten temat.
Ze swojej strony: dla mnie cykl o Harry'm to porządnie napisana bajka, najlepiej dla przedziału wiekowego 10-16, ożeniona ze schematem przygód szkolno-towarzyskich nastolatków plus elementy "kryminalnej" zagadkowości.
Najbardziej lubię początkowe tomy, gdzie najwięcej jest właśnie tej części przygodowo-zagadkowej, a najulubieńszy mój tom to III, gdzie nie ma (hip hip...hurra!) Voldemorta. Trzy następne są IMHO niepotrzebnie przedłużone, a akcja staje się nieco telenowelowata.
Plusem cyklu są bohaterowie, zwłaszcza: Hermiona, wszyscy Weasley'owie i kadra profesorska. Są perełki, takie jak dyrektorka z ministerstwa, dziennikarka czy kierowcy Błędnego Rycerza. Sam Harry, no cóż, chyba najnudniejszy, podobnie jak jego antagonista - Voldemort.
Przyznaję bez bicia, że czytam i oglądam wszystkie części i najczęściej bawię się całkiem dobrze (z wyjątkami).

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 18:46:15 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
O, Harry:) Też najbardziej lubię Więźnia. Natomiast od IV tomu zaczyna się IMHO równia pochyła. W V tylko Umbridge ratuje cokolwiek. VI jest troszeczkę lepszy, mimo miłosnej brazyliady, bo wreszcie więcej się dzieje, za to zakończenie jest beznadziejne. I to bez wzgledu na to, jaki wariant JKR w końcu wybierze (Snape dobry/Snape zły ). Harry to bezndziejny, rozwydrzony bachor i mam głęboką nadzieję, że zginie - niestety najprawdopodobniej zginą porządni bohaterowie, jak zawsze dotąd (Syriusz, Dumble - dołączy pewnie Hermiona/Ron/oboje/Ginny:P ).
Śmierć Dumble'a była głęboko bez sensu - no chyba, że zabiłaby go trucizna. Ale oczywiście musiał to byc Snape. Ogolnie - Rowling ma fajne pomysły - zakończenie - z wyjątkiem ostatniego tomu - zawsze było dla mnie pozytywnym zaskoczeniem. Natomiast wykonanie, zwlaszcza psychologia bohaterów, pozostawia wiele do życzenia.
Ulubione postaci: Severus Snape (oryginalne, nie?:), Rita Skeeter, śp. Syriusz Black, Remus Lupin, Dursleyowie i Umbridge.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Ostatnio zmieniony 09.08.2006 @ 22:59:18 przez Cintryjka, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 19:12:41 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Ja zawsze lubiłem cykl o Potterze i podzielam opinię , że:

- śmierć Dumbledore'a była idiotyczna
- Potter w 2 ostatnich tomach to rozpieszczony sławą głupi smarkacz zachowujący się jakby miał 13 lat a nie 15/16
- zrobienie ze Snape'a "bad guya" po 5 tomach usprawiedliwiania go jest idiotyzmem.


Mimo to lubię V i VI tom. Nawet wątki miłosne mi nie przeszkadzały. Ale VII tom przeczytam tylko ze względu na ciekawość. Nie wierzę, że uda się jej skończyć cykl na poziomie

Ulubione postaci: Snape, Lupin, Moody, do VI tomu Ginny Weasley i co ciekawe Malfoyowie ( poza Narcyzą).

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 19:33:38 
Offline
Dijkstra

Rejestracja: 20.09.2002 @ 16:21:55
Posty: 7950
Lokalizacja: Łódź
Ja też lubię Malfoyów. Snape-zły jest fatalny, zgadzam się, końcówka w stylu "uch, ale jestem zły i okropny, buahahahaha". A wątek Harry-Ginny jest tak beznadziejny, że aż trzeszczy. Już lepsze są wypadki miłosne Rona. Osobiście stawiam na jego związek z Hermioną, bo byłby dość logicznym rozwiązaniem dotychczasowych wydarzeń.
W ogóle lubię Rona jako tego "zawsze w cieniu" Harry'ego. Ostatnio nawet się o to buntuje. Go Ron :)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 20:13:52 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 15.09.2004 @ 22:19:48
Posty: 583
Cintryjka pisze:
Natomiast wykonanie, zwlaszcza psychologia bohaterów, pozostawia wiele do życzenia.


Twój dyskutant ma dokładnie odwrotne zdanie. Tym , za co ceni Pottera , jest właśnie głęboka psychologia. Jest to jego zdaniem bardzo wnikliwe literackie studium osób w wieku głównych bohaterów.

Zanim ktoś zacznie się wściekać , że jakże to , że w szóstym tomie brazyliada i że on tak nigdy nigdzie... A gdzie poprawka na ogólną sytuację w tomie szóstym? Przecież to coś jakby druga wojna światowa w Wielkiej Brytanii ; środki ostrożności , ciągłe ryzyko inwazji , szpiedzy , ataki , zagrożenie wszędzie dookoła , w każdej chwili możliwość śmierci w walce z siłami ciemności. Może nie wszyscy , ale większość osób chciałaby , mając taką perspektywę , trochę poużywać życia. Nawet ci , którym równolegle jedna szarża i jeden order. W jakim wieku i okolicznościach ożenił się Baczyński?

Aha , drugim powodem (cenienia , nie brazyliady) jest wywracanie utartych schematów tego typu powieści. Zwłaszcza , choć nie tylko , brytyjskiej , w której archetypiczne są postaci szlachetnych dzieci rąbiących drwa na opał dla chorych w śnieżnej zawiei , a jeśli są inne , to zwykle z powodu rozkapryszenia i po karze , czyli jakimś ciosie losu , oraz pokucie i skrusze dołączają do grona dobrych i miłych. Nesbit , Burnett , Blyton , te sprawy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 20:50:07 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Fakt, w Potterze zawsze podobało mi się, że pozorny "ten zły" okazywał się niewinny ( Snape w I , Malfoy w II, Syriusz w III, Karkarow w IV). I dlatego tak mnie wkurzyło zakonczenie VI.

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 21:20:37 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2004 @ 17:36:18
Posty: 3143
Lokalizacja: Khatovar
Mnie też. Prawie do samego kończ VI tomu byłam przekonana, że Snape celowo udaje takiego niby złego, a tak na prawdę jest po stronie Dumbledore'a.:) I taka byłam zadowolona, że pani Rowling udało się stworzyć tak ciekawą postać. Ha, ha. Zobaczymy, co będzie dalej.

A Harry został wg mnie celowo przedstawiony jako zwykły chłopak. Był wprawdzie sławny, ale nie wynikało to przecież z jego wyjątkowości. Przynajmniej początkowo, bo później zasłużył sobie na, powiedzmy, uznanie. Harry doskonale zdawał sobie z tego sprawę. Podoba mi się jego dystans do samego siebie, swoich zwolenników i wrogów, szkoły i całej reszty. Być może na tle Hermiony i rodziny Wasleyów wypada trochę blado, ale jednak ma w sobie to 'coś'.

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki


Ostatnio zmieniony 09.08.2006 @ 21:25:48 przez Esther, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 21:24:38 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
moniqa pisze:
Mnie też. Prawie do samego kończ VII tomu byłam przekonana, że Snape celowo udaje takiego niby złego, a tak na prawdę jest po stronie Dumbledore'a.:) I taka byłam zadowolona, że pani Rowling udało się stworzyć tak ciekawą postać. Ha, ha. Zobaczymy, co będzie dalej.

VI nie VII. :-)


Ja nadal uważam, że Snape nie zabił Dumbledore'a, a w każdym razie nie jest to tak oczywiste. Primo: od kiedy Avada Kedavra wyrzuca człowieka w górę, jak to było w "Księciu"? Secundo: Snape mógł użyć zaklęcia niewerbalnego, a " Avada kedavra " wyłącznie wyklepać.

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 21:30:09 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2004 @ 17:36:18
Posty: 3143
Lokalizacja: Khatovar
Narsil pisze:
VI nie VII. :-)

Masz rację.:) Poprawiłam.

Narsil pisze:
a nadal uważam, że Snape nie zabił Dumbledore'a, a w każdym razie nie jest to tak oczywiste. Primo: od kiedy Avada Kedavra wyrzuca człowieka w górę, jak to było w "Księciu"? Secundo: Snape mógł użyć zaklęcia niewerbalnego, a "Avada kedavra" wyłącznie wyklepać.

Dumbledore nie został zabity, (uwaga, spojler do "Skrzyni umarlaka"!) kapitan Sparrow nie zginął, a Oni nie umarli.;)) To się robi trochę monotonne.:) A tak serio, to nie wiem, nie znam się na tych potterowych czarach.

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki


Ostatnio zmieniony 09.08.2006 @ 22:02:25 przez Esther, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 22:05:22 
Offline
Dijkstra

Rejestracja: 20.09.2002 @ 16:21:55
Posty: 7950
Lokalizacja: Łódź
Narsil pisze:
Ja nadal uważam, że Snape nie zabił Dumbledore'a, a w każdym razie nie jest to tak oczywiste. Primo: od kiedy Avada Kedavra wyrzuca człowieka w górę, jak to było w "Księciu"? Secundo: Snape mógł użyć zaklęcia niewerbalnego, a " Avada kedavra " wyłącznie wyklepać.


No właśnie. Czytałam już różne teorie na temat horkrokusów (czy jak się tam to nazywało), ręki Dumbledore'a i jego śmierci (albo nie-śmierci). Z jednej strony: "technicznie" rzecz ujmując, Rowling powinna usunąć dyrektora, który zawsze wie najlepiej, wyciąga z opresji itd. i dać się wykazać Harry'emu. Takie usamodzielnienie bohatera w postaci pozbawienia go mentora jest konieczne, żeby sam podjął trudne decyzje w walce z wrogiem (Luke bez Obi-Wana, Frodo bez Gandalfa itd.)
Z drugiej strony: faktycznie, jeśli ta scena oznacza tylko to, co oznacza, to jest to straszliwa kicha.

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2006 @ 22:40:35 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
A ja nie wiem, czy nie bardziej się boję "powtórki z Gandalfa"...

Radagajs pisze:
Tym , za co ceni Pottera , jest właśnie głęboka psychologia. Jest to jego zdaniem bardzo wnikliwe literackie studium osób w wieku głównych bohaterów


Pozwolę sobie sie nie zgodzić. Czytając pierwsze tomy miałam 15/16 lat i jakoś nie byłam tak przerażająco głupia/dziecinna/rozwydrzona/ pozbawiona umiejętności artykulacji własnych uczuć i rozwiązywania konfliktów, jak Harry i Ron ( zwłaszcza Harry ) w tomach 5 i 6. A nie uważam, żebym była jakaś wyjątkowa na tle swoich rówieśników Człowiek w tym wieku może i jest jeszcze nieco rozchwiany emocjonalnie i nie do końca ukształtowany, ale, na litość, nie jest niedorozwinięty! Zachowania, jakie prezentują 17 letni bohaterowie powieści na gruncie uczuciowym i każdym innym, pozwalają ich ocenić pod wzgledem psychicznym na jakieś 12-13 lat.

Pytanie poza konkursem: boisz się pisać w pierwszej osobie?:) To nie boli.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2006 @ 9:21:30 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
Zgadzam się, że młodzi bohaterowie Rowling jakby nie dojrzewają na tyle szybko, na ile powinni (o ile jestem w stanie to ocenić, przedzierając się przez strzępki wspomnień z zamierzchłej młodości :)
Ale generalnie tom VI i tak czytało mi się znacznie lepiej niż V, który uważam za najsłabszy z całej serii.
Tylko to zakończenie... Też uważam, że lepiej by było, aby w scenie "zabicia" Dumbledore'a "sowy nie były tym, czym się wydają", ale mam wątpliwości szczerze powiedziawszy, czy autorce będzie się chciało bawić w coś takiego. Spotkałem się natomiast nawet z interpretacją, w której to Dumbledore nalegał, aby Snape go zabił (o czym świadczyć ma rzekomo jego wypowiedź przed śmiercią: Severus, please! (w tej interpretacji: Severusie, musisz to zrobić!).

A poza konkursem: Radagajs ma już pewnie dosyć tłumaczenia, dlaczego wypowiada się w tak oryginalny sposób (niedawno indagowałem go w tej samej sprawie) ;)

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2006 @ 9:26:19 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Cintryjka pisze:
Też najbardziej lubię Więźnia. Natomiast od IV tomu zaczyna się IMHO równia pochyła

O, a ja z kolei najbardziej lubię tom IV, najbardziej IMHO dojrzały, mocny i mroczny jak trzeba. Tym wiekszym i boleśniejszym rozczarowaniem był tom V, który uważam za najgorszego pottera i którego rozlazłość i niewiarygodność sięga szczytów. Tomu VI jeszcze nie czytałem, nie mogę się zmusić po V, po prostu nie mogę.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2006 @ 10:29:59 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Cintryjka pisze:
Czytając pierwsze tomy miałam 15/16 lat i jakoś nie byłam tak przerażająco głupia/dziecinna/rozwydrzona/ pozbawiona umiejętności artykulacji własnych uczuć i rozwiązywania konfliktów, jak Harry i Ron ( zwłaszcza Harry ) w tomach 5 i 6.

Ja też miałem 14/15 lat czytając V/VI część Pottera i także nie uważam się za takiego rozpuszczonego, nadętego bachora. Zresztą Snape stale mówi o tym jakim to Potter jest smarkaczem: IMO słusznie :-P

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 250 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 17  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group