Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 27.04.2024 @ 19:35:51

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 425 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 17.11.2005 @ 18:13:15 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Najwidoczniej tak właśnie jest:)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.11.2005 @ 22:15:22 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 02.10.2005 @ 2:50:45
Posty: 121
Po Reverte sięgnąłem po obejrzeniu filmu Dziewiąte Wrota. Klub Dumas jest niezły, ale reszta, m.in. Szachownica flamandzka, Cmentarzysko, Królowa, Kapitan średniawo mi się podobały. Ot, czytadła. Irytowałem się podczas lektury nie raz i nie dwa. Wkurzał mnie momentami styl, przewlekłość, rozwlekłość. Nie podzielam entuzjazmu.

_________________
Nigdy nie chciałem grać w tym durnym skeczu!
Zawsze chciałem...
być drwalem.
LUMBERJACK SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18.11.2005 @ 12:23:44 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2005 @ 20:47:37
Posty: 3223
Lokalizacja: mansarda
Nocta pisze:
8jakis pisze:
nie w tym rzecz. Np. Camus - od razu wiadomo, że szlachetny.
Dumas - sybaryta. Tołstoj - mądry człowiek. AS - coś z Hobbita. itd.
Ot taka tania fizjognomika.

No i co - jak autor wygląda na s*ufysyna, byłego konfidenta byłej SB (innej służby dowolnej w tym kościelnych i podobnych), Kaczyńskich czy Ziobro albo Dorna dalej: mydłka, maminsynka ewentualnie psychopatę dowolnego sortu, a kategorie można mnożyć ad mortem usrandum to nie dajsz mu szansy, bowiem pisze treści wszetecznei robi to conajmniej źle, tako rzekę JA?

Nie, stwierdzam, że facjata nie jest adekwatna do dzieła. Np. Mozart wygląda z konterfektów na żulika. To samo Pielwin, po zdjęciu nie zgadłbyś, że znakomity pisarz. Ale zawsze jest przyjenmość sprawdzenia zgodności/niezgodności.

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 18.11.2005 @ 18:37:07 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
8jakiś pisze:
Ale zawsze jest przyjenmość sprawdzenia zgodności/niezgodności.

Zastanawia mnie jakiego rodzaju "przyjemność", ale o to może jednak mniejsza.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.12.2005 @ 21:15:24 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
Jestem w połowie "Złota króla" - czyta się wybornie, tłumaczenie - tradycyjnie - znakomite. Naprawdę duża przyjemność czytania, bardzo duża. Zdecydowanie lepiej mi się czyta ten tom niż było w przypadku "Słońca nad Bredą". Ech, dałam się uwieść tej powieści :D

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.12.2005 @ 13:27:46 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
8jakis pisze:
Klub Dumas w kategorii czytadło rewelacja. Pomysł dwóch wątków i związku między nimi genialny. I pisane językiem bezbłędnym. PR juz tego poziomu nie osiągnął.

Z tej samej kategorii pochodzą wszystkie jego powieści, z wyjątkiem "Terytorium..." i jestem w stanie od ręki wskazać przynajmniej dwie równie , IMO, dobre choć różne: "Fechtmistrza" i "Królową południa". Moim zdaniem ustępuje im nieco "Szachownica flamandzka" a wyraźnie "Cmentarzysko..." i "Ostatnia bitwa..."*, co nie zmienia faktu, że zapewne będzie wielu, którym ostatnie pozycje przypadną do gustu bardziej niż mnie - magia gustów.


* o pięcioksięgu o kapitanie Alatriste nie piszę u celowo.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.12.2005 @ 14:05:13 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2005 @ 20:47:37
Posty: 3223
Lokalizacja: mansarda
mozliwe spoilery.

W Fechmistrzu intryga jest bez problemu do przjeżenia. (Ile razy mozna dawać trupa ze zmasakrowana twarza, co okazuje sie fałszywką?)

Królowaa południa. Skopana intryga. Powód zbyt błahy by ją scigać tak długo. Jej cenna wiedza, za którą dostaje status swiadka koronnego, tez watpliwa. jak i uzasadnienie dlaczego rosjanin jej nie kropnął , tylko wszedł w spółkę.

Nie mniej sa to dobre, stylowe książki.

To juz wolę własnie Ostatnią Bitwe i Szachownicę

De gustibus....

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.12.2005 @ 14:40:09 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
8jakiś pisze:
przjeżenia (...) Ostatnią Bitwe

Słownik otrograficzny też niby można przejrzeć, a okazuje się, że nie wszystkim się to udaje...
Al naucza, że w języku polskim takiego zapisu tytułów się nie stosuje. Wskazuje przy tym, że to nie język angielski.

No więc jak - ma to być czytadło, czy jednak thriller objawiony? Intryga "Klubu..." mieśli się dokładnie w takiej samej kategorii jak "Fechtmistrza" czy "Królowej...".
Idea tkwi tutaj właśnie w tym, aby tak poprowadzić czytelnika słowem i rytmem, że porzuci zapędy domorosłego detektywa i podąży za opowieścią. To się A P-R udaje wybornie z pewnymi potknięciami do których zaliczam dość rozwlekłe "Cmentarzysko..." i "Ostatnią bitwę...", gdzie brakuje napięcia, by ten cel w pełni osiągnąć.
Udaje się to z kolei - choć to może i dziwne zważywszy na cel przez który poszczególne tomy tracą nieco na spójności narracyjnej w pewnych miejscach i stylizację - w cyklu o kapitanie Alatriste, jednak w moim wypadku z wyłączeniem "Słońca nad Bredą. Pisałam już, że nie moja kupka herbaty. Ale dla kogoś innego tamto może być właśnie szczególnie zajmujące.
Nie dziwi mnie pewna przewidywalność intrygi. Osobiście pozwalam się ponieść opowieści, nawet teraz czytając "Złoto króla", a trudno o bardziej przewidywalną intrygę niż tam. Jedni czytelnicy tak robią, inni robią inaczej. "Są i tacy, co przedkładają owce nad dziewczęta" itd. :)

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.12.2005 @ 21:14:34 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
Ja uważam Królową południa za nieporównywalną z żadną inną książką AP-R, swoisty majstersztyk. Urzekł mnie pomysł konstrukcyjny. Co do tego, że poód ściagania był zbyt błahy - pozwolę sobie się nie zgodzić. W takich sprawach chodzi przede wszystkim o zasadę. Wątek z "ruskim" (zapomniałam nazwiska) może i naciągany, ale IMHO uroczy. Zresztą, to jedna z moich ulubionych postaci.

Z Noctą z kolei nie zgadzam się w kwestii "Ostatniej bitwy" (BTW tytyuł oryginalny tj. "Skóra bębna" podobał mi się dużo bardziej), ale to już kiedyś dyskutowałyśmy. To, co ona uważa za dłużyzny, czyli, o ile moja memoria nie jest fragilis, głównie epiozody z Dzidzią&co, ja uważam za świetne, klimatyczne fragmenty, decydujące w sporej mierze o charakterze tej książki. Cóż, de gustibus:)

Najbardziej, chyba prawem pierwszej książki, lubię KD, ale Szachownica IMHO nieznacznie tylko mu ustępuje.

TK to w ogóle osobna kategoria i prawdziwa perełka.

Fechtmistrz to bardzo klimatyczna opowieść o wierności zasadom ponadczasowym. Sympatyczna, acz bez rewelacji. Schematyczność fabuły aż tak mi nie przeszkadza. Zresztą, zakończenie nie całkiem odgadłam:)

Z cyklu o Alatriście zmogłam półtora tomu - piękno przekładu to dla mnie niewystarczająca motywacja, przynajmniej póki mam tony książek do przeczytania. W wolniejszej chwili chętnie wróce.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 14.07.2006 @ 21:10:12 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
Pierwszy tom "Przygód kapitana Alatriste" podobał mi się bardzo. Najlepsze tradycje powieści dumasowskiej. :) Chcę więcej, ale w bibliotece nie ma.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.07.2006 @ 6:44:54 
Offline
Adept
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26.06.2004 @ 11:38:35
Posty: 497
Lokalizacja: Rzut mokrym kapeluszem od W-wy
Na sierpień Merlin zapowiada cz V nareszcie.

_________________
"- -"


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.07.2006 @ 23:08:58 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.07.2006 @ 22:21:26
Posty: 17
Lokalizacja: Z Athaverii
Pierwszy tom o kapitanie Alatriste podobał mi się średnio, ciekawy, ale nic ponadto. Za to drugi już mi przypadł do gustu bardziej, jest lepiej napisany. Teraz poluję w bibliotece na następne tomy.

_________________
If I could have my wasted days back; would I use them to get back on track?


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 06.08.2006 @ 19:51:14 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
O, ja własnie tez skończyłam pierwszy tom. Absolutnie niezajmująca mózgu lektura, bardzo "pociągowa", szybka, krótka, z wartką akcją, akurat taka jaka powinna być książka przygodowa. Przy całej wtórności fabuły i schematycznych bohaterach zasługuje IMO na jakieś 6/10.
I mam zamiar czytać dalej :)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 31.08.2006 @ 20:14:16 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
Właśnie zaczęłam "Kawalera w żółtym kaftanie". Jak mi brakowało tego potoczystego, ale przy tym przejrzystego (niesamowite) języka i tej stylizacji. Cudo :)

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 04.09.2006 @ 12:31:54 
Offline
Murderator

Rejestracja: 23.09.2002 @ 9:18:29
Posty: 10121
Lokalizacja: Warszawa
Skończyłem "Kapitana Alatriste". Straszliwie wtórna ale fajna, lekka i przyjemna. Trzeba będzie się zaopatrzyć w następne tomy.

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 425 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 23, 24, 25, 26, 27, 28, 29  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group