Wieża Błaznów

Zgadzam się. Chyba najlepszy film, jaki widziałem od naprawdę bardzo dawna. Ja to widziałem na pokazach klubu filmowego u mnie w jednym kinie. Świetna sprawa była z tym klubem: puszczali mnóstwo świetnyvh filmów w każdy czwartek za jednyne 5 złotych. Tylko że ja chodziłem średnio raz na dziesięć przypadków :\

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

To ja jeszcze dodam jak się zaczęła mija przygoda już bezpośrednio z fantastyką. Trzeci numer ( zresztą to było chyba w 3 klasie podstawówki) kwartlanika dodatku do "F" "Mała Fantastyka", ta z embrionem na okładce. Było tam świetne opowiadanie Bradbury'ego, a M.Parowski bardzo ładnie objaśnił smarkaterii Odyseję Kubricka.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

U mnie fantastyka zaczęła się od ASa :)) Mój nauczyciel od fizyki słysząc jak gadam z kumplem o sesji w Diablo (udowadniałam wyższość czarodziejek [kobiety!!!] nad barbarzyńcami :))) zapytał - Paulina czytałaś Sapkowskiego ? Odparłam, że nie ale chętnie :))) Nawiedzałam go potem przez cały miesiąc pożyczając kolejne tomy :))) I razem czekaliśmy z zapartym tchem na Panią Jeziora :) A inni nauczyciele pytali się go, która to "Cirilka Nawrocka ;))))"

_________________
"Trzeba żeglować żeby żyć."

Czy nie było kiedyś tematu o tym jak kto zaczał przygodę z fantastyką? Czyżby już poszedł się... tzn. odszedł w niebyt? :)

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Wrzosio - powiedz wprost - nie chrzanić mi tu na tematy które już były :)))

_________________
"Trzeba żeglować żeby żyć."

Pamiętam tę chwilę. Miałem 10 lat, kiedy przyszedł do mnie dziadek i powiedział - 'Dziś sam jestem dziadkiem, więc cóż mógłbym dać mojemu wnuczkowi jak nie książkę fantasy'
A teraz pytanie, czy jest tu ktoś kto nie zaczynał od Tolkiena ??

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Owszem. Dawno temu coś takiego zacząłem, ale chyba nieczuły bot porządkujacy już go wyciął.

_________________
Czytam
Podróżuję
Przekonanie o własnej ważności doprowadziło mnie do kompleksu Boga

W wieku 6 lat chciałem zostać kucharką, gdy miałem 7 - Napoleonem. Odtąd moja ambicja, podobnie jak moja mania wielkości nie przestawały rosnąć

Padawan - patrz mój post wyżej :)

_________________
"Trzeba żeglować żeby żyć."

U mnie pierwszy był Lem, zresztą kiedyś o tym pisałem.

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

U mnie pierwsza była Norton, ale na szczęście zaraz potem dołapałam AS'a i nie zdążyłam się zrazić.

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

A kwartalnik "Mała Fantastyka " nikogo nie zainfekował, ja za dwa dni zapisałem się (jako 10 latek z kumplem byliśmy tam najmłodsi) do klubu miłośników fantastyki STAR.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

U mnie tez Lem, jako ze Babcia jest fanka.

Jak juz pisałam w tamtym śp. temacie, zaczęłam czytać fantastykę w autobusie przez ramię jakiemuś kolesiowi :)) Było to opowiadanie Mike'a Resnicka "Kirinyaga" w NF 4'96 (z piękną zieloną okładką).
Nie zaczynałam od Tolkiena, całą trylogię przeczytałam dopiero na drugim (chyba) roku studiów.

_________________
ggadem lub emalią

a ja? Moja 7-letnia (wtedy) kuzyneczka dostała "Hobbita" i czytałam jej do snu :) Usnęła po pierwszym rozdziale, a ja czytałam sobie na głos do 3 nad ranem :)))

_________________
"Trzeba żeglować żeby żyć."

Gratuluję gardła. Mnie po pół godzinie wysiada :P

_________________
ggadem lub emalią