Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 29.03.2024 @ 0:32:49

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 547 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 10.06.2007 @ 13:52:01 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.04.2007 @ 3:37:02
Posty: 47
Lokalizacja: Znad Wisły
Mam nadzieje, ze szybko na ktoras trafie :P

_________________
Ruch jest wszystkim, cel jest niczym.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: Re:
Post: 08.12.2009 @ 23:38:35 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.12.2009 @ 21:00:41
Posty: 54
Lokalizacja: Warszawa\Szczytno
arien pisze:
Z tego się wyrasta;-). Zobaczysz potem, że jest masa równie dobrych książek i masa jeszcze lepszych niż Saga.

Kontrowersyjna opinia moim zdaniem, zupełnie nie rozumiem czemu z sagi ktokolwiek miałby wyrastać, ta książka jest literacko lepsza od "dorosłych" powieści AS takich jak cykl huscyki czy Żmija, to jedna z lepszych opowieści arturiańskich jakie stworzono i choćby nawet napisano milion lepszych książek co raczej uważam za wątpliwe to jakoś idea wyrastania do mnie nie trafia. To książka dobra nawet dla wymagającego czytelnika, to nie Harry Potter pisany(przynajmniej początkowo) dla dziatwy z podstawówki.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09.12.2009 @ 0:12:03 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Trylogia Husycka jest literacko o niebo lepsza, niż Saga. IMHO. Na pewno znacznie dojrzalsza.

A że jest wiele książek znacznie lepszych niż saga - to żadne odkrycie. To proste stwierdzenie oczywistej oczywistości :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09.12.2009 @ 2:20:03 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.12.2009 @ 21:00:41
Posty: 54
Lokalizacja: Warszawa\Szczytno
Widzisz, jakoś tego rodzaju argumentacja do mnie nie trafia. Bez problemu można udowodnić że saga wiedźmińska jest "dojrzalsza" od Władcy Pierścieni choćby z tej prostej przyczyny że WP sięga swoimi korzeniami opowiastki typowo dziecięcej jaką jest "Hobbit".
Niemniej jednak dałoby się bronić poglądu że WP jest arcydziełem, dla wielu niegłupich ludzi to absolutny kanon literatury w ogóle lub opowieść życia.
Bez większego problemu można by znaleźć pewnie utwory "dojrzalsze" od Pana Tadeusza choćby u samego wieszcza.

Nie wiem czy Trylogia Husycka jest dojrzalsza, być może. I autor i tematyka zdaja się dojrzewać a nie dziecinnieć to fakt.
Tylko że trylogia husycka jest nieporównywalnie słabszą opowieścią, nie pozostawi ani naśladowców ani wielbicieli za pare dekad nikt jej nie umieści w szkolnym podręczniku, może doczeka jakieś pochlebnej wzmianki w Zeszytach Literackich.
Nie chodzi tyleż o sławę co o inspirację. Trylogia Husycka nie zainpiruje, muzyków filmowców, graczy ani literatów, pozostanie swoją dojrzałą i dobrze warsztatowo przygotowaną, nieciekawi bohaterowie, fabuła bez polotu to przecież taki drobny szczegół.

Sapkowski jest swoistym Sienkiewiczem tego przełomu wieków, on zdeterminuje w dużej mierze ważną część kultury w Polsce i kilku innych krajach jak w czechach gdzie wybrano go najlepszym pisarzem fantastyki w ogóle. Trudno przewidzieć jak ten jego wpwpływ i inspiracja wpłynie na kulturę, ale przypuszczam że trylogia husycka będzie tylko marginesem tak czytleniczym jak i literackim. Lepsze książki...to już zupełnie ślepa uliczka, takich rankingów nie da się stworzyć, żadnych faktów się tutaj nie znajdzie, pozostają tylko porównania, jednej książki\ pisarza z innym. Jeśli ktoś przeczyta 5 tys. książek to siłą rzeczy wiele arcydzieł światowej literatury znajdzie się na miejscach odległych, zawsze można wtedy stwierdzć ze zna się 100 książek o niebo lepszy o Mistrza i Małgorzaty. Cóż, moim zdaniem Cykl wiedźmiński jest arcydziełem, dojrzałą i przemyślaną w każdym calu opowieścią, której walory za 100 czy 200 lat będą równie oczyiwste jak obecnie. Nie trafią więc do mnie argumenty o dojrzałości, wyrastaniu czy o pośledniej pozycji tych książek. Nie jest to żaden przystanek pośredni w drodze do literackiego raju, lecz raczejdzieł dzieło pełne.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09.12.2009 @ 10:11:17 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Jarek Kulawiec pisze:
Tylko że trylogia husycka jest nieporównywalnie słabszą opowieścią, nie pozostawi ani naśladowców ani wielbicieli za pare dekad nikt jej nie umieści w szkolnym podręczniku (...)
Trylogia Husycka nie zainpiruje, muzyków filmowców, graczy ani literatów(...)

Mhm - "byłem, widziałem, mam absolutną pewność"? A pożyczysz mi wehikuł czasu, którego używasz? Sprawdzę wyniki jutrzejsze wyniki lotto :)
"Wiedźmin" doczekał się ekranizacji (tfu) po 15 latach od publikacji pierwszego opowiadania. Gra ukazała się dwa lata temu. Wiedźmińskie inspiracje muzyczne? Percival Schuttenbach plus kilka czwartoligowych zespołów folkowych w Polsce. Być może coś w Czechach, Rosji czy na Ukrainie, ale wątpię.

Trylogia Husycka też zapewne doczeka się swoich "hołdów". Może nie gry, bo to nie jest materiał na grę. Ale ekranizacja - o ile nie wezmą się za nią spece pokroju Szczerbuca - czemu nie? Materiał wyjściowy to samograj. Kwestia czasu, zapewne - "Narrenturm" ukazało się raptem 5 lat temu.

Podejrzewam, że dla ciebie "Narrenturm" ma tylko jedną - za to istotnie bolesną - wadę. Nie jest "Wiedźminem".

"Cykl wiedźmiński jest arcydziełem, dojrzałą i przemyślaną w każdym calu opowieścią, której walory za 100 czy 200 lat będą równie oczyiwste jak obecnie"
Otóż wcale nie jest to takie oczywiste. A dodatkowo mam osobliwe wrażenie, że owe błyskotliwe nawiązania popkulturowe, których w cyklu wiedźmińskim jest od pyty, będą wówczas wymagały osobnego tomu. Z przypisami.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10.12.2009 @ 0:29:24 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2004 @ 17:36:18
Posty: 3143
Lokalizacja: Khatovar
Tarkus pisze:
Otóż wcale nie jest to takie oczywiste. A dodatkowo mam osobliwe wrażenie, że owe błyskotliwe nawiązania popkulturowe, których w cyklu wiedźmińskim jest od pyty, będą wówczas wymagały osobnego tomu. Z przypisami.

Hah, tak jest w przypadku "Boskiej komedii", to co mówić o jakimś tam "Wiedźminie". Czy za sto lat komukolwiek będzie się chciało napisać tom przypisów? ; P

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10.12.2009 @ 2:20:45 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.12.2009 @ 21:00:41
Posty: 54
Lokalizacja: Warszawa\Szczytno
Cóż, o Narrenturmie i Bożych Wojownikach mogę powiedzieć tyle, że nie zrobiły na mnie wrażenia, znacznie lepiej pamiętam bohaterów Maladie niż tych z trylogi husyckiej, poza może tym że fatalna wydała mi się postać Samsona Miodka, jakże barnwego typka o twarzy matoła, z pochodzenia demona, z zamiłowania łowcy cytatów. Właściwie rytm opowieści wyznaczył na początku rycerz Zawisza. Mamy więc herosa z problemami gastrycznymi, a potem już tylko więcej esencji średniowiecza- bród, smród i ubóstwo jako temat przewodni większość "humorystycznych" akcentów(obok anachronicznych stereoptypów narodowych)

Nie specjalnie podobała mi się demonologiczna magia, oparta w większości na dziesiątkach nazw ksiąg i czarów, nagromadzonych bardziej dla efekciarstwa niż z powodów fabularnych. Postaci zarysowane nie najlepiej, może powinienem znów sięgnąć po trylogię, bo postać Szarleja ledwie już kołacze się w mojej pamięci.

W tej książce tylko historia wypada dobrze, widać że Sapkowski starał się być jej wiernym, ciekawi opisał inkwizytorów, sabat, czy miasta. Niemniej kiepski humor, brak postaci zapadających w pamięć, mało emocjonująca fabuła i nie przekonujące elementy fantasy dadzą efekt w postaci zapomnienia.
Bardziej nawet wierzę w słabość trylogi husyckiej niż w "wielkość" cyklu wiedźmińskiego.

No gry jak gry, powstaje już druga wiedźmińska, plus różne tam pomniejsze projekty czy to karcianki czy rpg, w sumie nic masowego. Ale tak naprawdę i ze Śródżiemia i Świata Dysku nie ma bardzo znanych gier rpg czy komputerowych, przy tym drugim powstały jakieś mało znane filmy animowane, także żadna to rewelacja. Nie wszystko da się łatwo zekraniozwać a i LOTR sobie poczekał. Także nie spodziewam się po opowieści wiedźmińskiej cudów, raczej bardzo mocnej pozycji wśród czytleników i inspiracji dla pisarzy z kręgu środkowo-europejskiego a wpływ ten może być dosyć trwały.
"Błyskotliwe" cytaty popkulturowe nie mają dla popularności wiedźmina większego znaczenia, nie było ich wiele w pierwszym opowiadaniach, poza nawiązaniem do baśni. Liczyli się bohaterowie, duża dawka emocji, błyskotliwe dialogi i humor, wbrew pozorom również uniwersum wiedźmińkie. Galahad,Auberon i cała reszta menażerii mogliby odpaść a ocena całości nie zmieniłąby się znacznie. Przypuszczam nawet że w przyłości nikt już nie będzie dochodził takich sprawek jak to że Yennefer wywodzi się od Ginewry a Geralt to Król Rybak, Artur, Lancelot i Bóg wie kto jeszcze, choć i taką warstwę można całkiem sensownie badać, erudyci mogą mieć trochę zabawy to fakt.
Pozostaną ikony, Zagłoba, Kmicic, Yennefer, Soplica, Sthur- to będzie swoisty panteon popkulturowego światka za nie jedną dekadę. A uniwersum wiedźminskie, zajmie pozycję ukraińskich stepów szerokich.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10.12.2009 @ 9:44:55 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Jarek Kulawiec pisze:
kiepski humor, brak postaci zapadających w pamięć, mało emocjonująca fabuła i nie przekonujące elementy fantasy

O. Wypisz wymaluj - "Żmija". No bo przecież nie trylogia husycka, powyższe nijak do niej nie pasuje.

Jarek Kulawiec pisze:
Bardziej nawet wierzę w słabość trylogi husyckiej niż w "wielkość" cyklu wiedźmińskiego.

Wiesz, co mówią - wiara jest jak dupa. Każdy ma swoją ;)

Jarek Kulawiec pisze:
uniwersum wiedźminskie, zajmie pozycję ukraińskich stepów szerokich.

Dżizas. Bez takiego patetycznego pustosłowia proszę... Tu aż się prosi o wiadro.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11.12.2009 @ 0:23:49 
Offline
Próba Traw
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.12.2009 @ 21:00:41
Posty: 54
Lokalizacja: Warszawa\Szczytno
Zapewne przesadziłem, czytałem dosyć dawno trylogię. Niemniej postaci kobiecej nie potrafię przypomnieć sobie w ogóle, żadnej poza imieniem Nikoletta. Z głównych bohaterów Samson jest tak sztuczny że bije tym regisa na głowę.
Także z tych przesłanek wywodzą się moje poglądy o bohaterach.
Szczególnie zawiedli mnie główni. Ok, Konrad Oleśnicki czy Inkwizytor, Zawisza, ktoś tam był, ale pierwszy plan mnie zawiódł.

W mniejszym lub większym stopniu będzie to rzutować na całość, konsekwencja w stylu jeszcze nie oznacza że podbije się czytlenika kabalistyczną magią i "brudnym" humorem.

Co do Żmiji to nie wątpie że może być znacznie słabsza od trylogi husyckiej, najwidoczniej wiecznie powtarzany slogan AS-a że może napisać wszystko nie do końca się sprawdza.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11.12.2009 @ 0:46:42 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Generalnie jesteś fanbojem Wiedźmina, więc a priori dyskusja z tobą musi sprowadzać się do potakiwania ;))

Skoro nie potrafisz sobie przypomnieć żadnej poza Nikolettą postaci żeńskiej z trylogii husyckiej, to zdecydowanie powinieneć powtórzyć lekturę. Tym razem jednak powinieneś przeczytać te książki, a nie tylko przekartkować ;)

Inna sprawa, że skoro Samson jest dla ciebie "sztuczny" i zawiódł cię nawet Szarlej, to wszelka argumentacja nie ma sensu. Bo o ile Reinmar był do dupy, to dwóch pozostałych panów zdecydowanie nie. Oczywiście, o ile nie widzi się w tej trylogii jedynie "brudnego humoru" i "kabalistycznej magii".

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11.12.2009 @ 2:31:42 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.08.2003 @ 23:07:52
Posty: 1505
Tark, zbijasz (niezłą moim zdaniem) prognozę, że trylogia nikogo do niczego nie zainspiruje, argumentem że zbyt mało czasu minęło. Przypomnij sobie jakie emocje wywołała świeżo napisana Saga, a jakie trylogia. Powstały Źródełka, Hanza. Saga to 1999, te zjawiska rok później. Narrenturm wywołało wśród fanów trochę głosów uznania na temat Miodka i Szarleja i generalnie na więcej nie zasługuje. Trzeciego tomu jeszcze nie zdążyłem przeczytać, mimo że gdzieś tam leży i się kurzy.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11.12.2009 @ 9:24:44 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Mimo wszystko to IMHO kwestia innych czasów, w jakich ukazał się Wiedźmin i Narrenturm. Od opublikowania pierwszego opowiadania do powstania Źródełek, Hanzy itepe minęła ponad dekada. W tym czasie rosła ogromna legenda AS-a, Wiedźmina. To zaowocowało błyskawicznie w erze internetowej. I zaskutkowało tym, że sporo wiedźmaniaków odrzuciło trylogię husycką z prostej przyczyny - nie dostali wiedźmina. Bo oczekiwali dokładnie tego, za co lubili AS-a, a dostali coś niemal zupełnie innego i nie potrafili zaakceptować, że jest to równie dobre. Przynajmniej miejscami.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11.12.2009 @ 13:20:16 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
A czy fakt, że uważam, iż dobry AS kończy się na Narrenturmie, czyni ze mnie fanboja Wiedźmina?:D
Bo chyba jednak nie - i tak, umiem wymienić więcej niż jedną postać żeńską z trylogii husyckiej, tylko cóż z tego, skoro wszystkie są podobnie blade, sztuczne i nieinteresujące? Owszem, trylogia husycka miała wyjściowy potencjał, by pobić sagę na głowę. Tylko że został rozmieniony na drobne i skończyło się na zjadaniu własnego ogona, kiepskich dowcipach, niekończących się "złapali go i uciekł" oraz mocno żenujących (w zdecydowanej większości) elementach fantastycznych, działających najczęściej na zasadzie "deus ex machina". Do trylogii husyckiej możne jeszcze kiedyś wrócę ale a) nieprędko b) najwyżej raz, bo zwyczajnie szkoda mi czasu. Do Sagi na pewno wrócę wielokrotnie i z przyjemnością - w roku, którym, przeczytałam ją po raz pierwszy, wracałam jeszcze trzykrotnie, choć to akurat była neoficka mania:)

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11.12.2009 @ 13:30:47 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
A ja myślałem, że co do faktu, że poziomu sagi nigdy więcej AS nie osiągnął (Narrenturm było relatywnie blisko), wszyscy się zgadzamy. :)

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11.12.2009 @ 15:06:21 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Mnie tam trylogia husycka się podobała. Poza oczywiście tradycyjnie spieprzonym zakończeniem. Potencjał - IMHO - został wykorzystany. No i forma przyjęta przez autora wymagała takiej, a nie innej oprawy, łącznie z językiem i deusami ex machina. Taka konwencja, taki sztafaż.

No, ale z wami fanbojami wiedźmińskimi nie można podyskutować ;)))))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 547 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 32, 33, 34, 35, 36, 37  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group