Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 14.05.2024 @ 3:12:25

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 241 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 01.06.2004 @ 0:47:28 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
Oh - reen di Tigana pisze:
Ale tu nie chodzi o samego Leona. Chodzi o prawo fana do oglądania wielokrotnie tego samego obrazu, chociaż jest tyle filmów, których jeszcze nie widział :DDD


Kuffa, maniacy :PPPP

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01.06.2004 @ 0:51:48 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 26.10.2003 @ 20:03:01
Posty: 2786
Lokalizacja: Peninsula of Palm
... and proud of it :DDD

_________________
I can be friendly when I desire to. Alas, desiring to be more intelligent does not make it so.
(Morrigan)

Nieśmiała Kraina Łagodności


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 01.06.2004 @ 1:05:47 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.01.2003 @ 16:25:54
Posty: 7116
Lokalizacja: Ankh-Morpork naszego świata/...
Rozumiem to pdejście... lubię Leona, nawet bardzo :)))) MSZ jednym z drobiazgów stanowiących o klasie jest to ( zaznaczam, jednym z drobiazxgów ) że trudno wyobrazić sobie nakręcenie udanego sequela, czy prequela czy innego nie wiadomo już czego .... nawet jeśli moja osobista lista 10 ulubionych filmów nie zawiera Leona.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 05.06.2004 @ 22:04:57 
Offline
Zmiany
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.02.2004 @ 1:27:58
Posty: 237
Lokalizacja: Kępno
I przez to czuje sie pewien niedosyt, który skłania do ponownego obejrzenia filmu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.06.2004 @ 19:09:36 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 19.05.2004 @ 17:09:39
Posty: 126
W pewnym sensie "Leon" byl kontynuacja "Nikity", chociaz tam Jean Reno nazywal sie Viktor i mial dosyc krotki wystep (uwielbiam "kapiel" w wannie)

Wersja "przedluzona" ma pewna logiczna spojnosc, nie ma takich przeskokow (zwlaszcza pod koniec). A koncowe wyznanie milosci Leona jest tym intensywniejsze. Najbardziej z tych "dodatkowych" scen lubialem "zabawe z rewolwerem"

Ponoc Luc wycial niektore sceny po seansach probnych. Nie dziwota, ze woli te bardziej "wygladzona" wersje.

Co do sequela, to najbardziej boje sie o kondycje pana Besson. "Piaty Element" jeszcze byl genialny, ale niektore inne dziela juz tracily te energie. Ale tez jestem ciekaw, jak sie potocza dalej losy Matyldy.

_________________
Czy koty biorą udział w wyścigu szczurów?
[1](5)(1)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.06.2004 @ 20:38:47 
Offline
Rębacz z Crinfrid

Rejestracja: 16.02.2004 @ 22:23:34
Posty: 1408
adalbert pisze:
Ponoc Luc wycial niektore sceny po seansach probnych. Nie dziwota, ze woli te bardziej "wygladzona" wersje.

może to i dziwne, ale widz i producent mają czasem rację...vide: 'Czas apokalipsy', choć tam, przez wzgląd na charakter tego filmu, niepotrzebne sceny mi zupełnie nie przeszkadzały. Tutaj juz przegadanie przeszkadzało mooocno. Subtelność relacji Matyldy i Leona polegała rzecz jasna na niedopowiedzeniu (gdy rozmarzona Matylda mówi hotelarzowi, że Leon jest jej kochankiem to akurat tak daleko, by tej subtelności nie zniszczyć) i dwuznaczności. W wersji reżyserskiej Luc szkolniacko o tym zapomniał - i w rezultacie wyszedł właściwie kicz.

Poza tym - zgadzam się z Zamorano - wersja producencka miała idealny, mistrzowski rytm - nie darmo krytycy zachwycali się połączeniem amerykańskiego kina akcji z francuskim filmem 'obyczajowym'. Idealne zrównoważenie

PS. aha, ja też po prostu uwielbiam 'Leona':)

_________________
I'm so far behind, I thought I was first


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.06.2004 @ 20:45:40 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
apollogetic pisze:
[Subtelność relacji Matyldy i Leona polegała rzecz jasna na niedopowiedzeniu (gdy rozmarzona Matylda mówi hotelarzowi, że Leon jest jej kochankiem to akurat tak daleko, by tej subtelności nie zniszczyć) i dwuznaczności.

W tej scenie zawsze mnie dziwiło, czemu hotelarz tylko ich wyrzuca, zamiast wezwać policję. Nie mają prawa w tej Ameryce?

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.06.2004 @ 21:06:22 
Offline
Rębacz z Crinfrid

Rejestracja: 16.02.2004 @ 22:23:34
Posty: 1408
Joanka pisze:
W tej scenie zawsze mnie dziwiło, czemu hotelarz tylko ich wyrzuca, zamiast wezwać policję. Nie mają prawa w tej Ameryce?


ostatnio mają aż za wiele:) Ale wtedy, wiesz, to było chyba za Clintona...

_________________
I'm so far behind, I thought I was first


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.06.2004 @ 21:56:42 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
apollogetic pisze:
Ale wtedy, wiesz, to było chyba za Clintona...

Ale M.L. była pełnoletnia, mimo wszystko ;-)))
No, ale jak się ma system prawny oparty na kazuistyce, to pewnie da się takie coś wytłumaczyć i przywołać odpowiedni precedens ;-))

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 07.06.2004 @ 22:10:07 
Offline
Rębacz z Crinfrid

Rejestracja: 16.02.2004 @ 22:23:34
Posty: 1408
Chemik pisze:
apollogetic pisze:
Ale wtedy, wiesz, to było chyba za Clintona...

Ale M.L. była pełnoletnia, mimo wszystko ;-)))
No, ale jak się ma system prawny oparty na kazuistyce, to pewnie da się takie coś wytłumaczyć i przywołać odpowiedni precedens ;-))


wiesz, mi mniej o wiek chodzi, jeno pewną zasadniczość i jej konsekwencje - mniej zasadniczy Clinton zrobił skok w bok z Monicą, a Troglodyta jr. - z Rumsfieldem

_________________
I'm so far behind, I thought I was first


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.06.2004 @ 1:10:50 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 19.05.2004 @ 17:09:39
Posty: 126
Scenka, kiedy Matylda "ofiarowuje sie" Leonowi rzeczywiscie troche zgrzyta w zebach. Ale przelknalem ja. (U AS-a wieksze autorskie wymysly sie przelykalo) Zauwazcie, te jest to wlasnie taka "francuska" scenka, nie do strawienia dla amerykanskiego widza (podniesli by od razu rating).

Ale z drugiej strony ta scena jest wazna i brakuje jej w tej "rytmicznej" wersji kinowej. Wykorzystuje sprezentowana sukienke. I wiemy, dlaczego Leon budzi sie w lozku

A ze scene "proby samobojstwa" wycieli, tego przebaczyc nie moglem. W tej scenie Matylda wystawia na probe swoja "wladze" nad Leonem i jego uczucia do niej. I wykorzystuje tez motyw "zabawy". Napieciowo jedna z najmocniejszych chwil filmu.

Ja tam czasem wole kino, ktore troche zmusza do myslenia, niz rytmiczna rabanke. Ale przyznaje, ze nawet po skrotach "Leon" byl jeszcze znakomitym filmem

_________________
Czy koty biorą udział w wyścigu szczurów?
[1](5)(1)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.06.2004 @ 11:30:14 
Offline
Rębacz z Crinfrid

Rejestracja: 16.02.2004 @ 22:23:34
Posty: 1408
adalbert pisze:
Scenka, kiedy Matylda "ofiarowuje sie" Leonowi rzeczywiscie troche zgrzyta w zebach. Ale przelknalem ja. (U AS-a wieksze autorskie wymysly sie przelykalo)

Nie chodzi o wymysły tylko karygodny brak wyczucia i subtelności - cokolwiek by o Sapkowskim nie mówić - a sporo mi się już zdarzało - wyczucie klimatu ma w jednym palcu
adalbert pisze:
Zauwazcie, te jest to wlasnie taka "francuska" scenka, nie do strawienia dla amerykanskiego widza (podniesli by od razu rating).

Ale z drugiej strony ta scena jest wazna i brakuje jej w tej "rytmicznej" wersji kinowej. Wykorzystuje sprezentowana sukienke. I wiemy, dlaczego Leon budzi sie w lozku

nieistotne dlaczego (bezpośrednio, dosłownie). Scena po prostu - w rewelacyjnie powściągliwy sposób (kontrapunkt z ekspozycją, gdy zasypiał w fotelu) - pokazywała ewolucję Leona. Gdyby wczesniej były jakieś luki nie usprawiedliwiające tej zmiany - może bym to uznał za błąd. Ale powściągliwość jest zawsze lepsza od przegadania.
adalbert pisze:
A ze scene "proby samobojstwa" wycieli, tego przebaczyc nie moglem. W tej scenie Matylda wystawia na probe swoja "wladze" nad Leonem i jego uczucia do niej. I wykorzystuje tez motyw "zabawy". Napieciowo jedna z najmocniejszych chwil filmu.

Hmmm. No nie wiem - może w tym punkcie bym się poniekąd zgodził, bo to niezła scena...ale imho cierpi tu równowaga...dalej to rozwinę za chwilę
adalbert pisze:
Ja tam czasem wole kino, ktore troche zmusza do myslenia, niz rytmiczna rabanke.

aye, i tutaj Cię właśnie nie rozumiem. Skoro przeszkadzały Ci amerykańskie elementy przemocy - czemu ich nie krytykujesz generalnie? Robisz to w pokrętny dość sposób - narzekając na brak elementów francuskich i momentów do myślenia. Tak jakby to było cinema verite czy Nowa Fala... Szukasz perwersji i gier psychologicznych (zamiast wybuchów itp), poszukaj w sztukach Albeego, kinie Oshimy itp

Sukces artystyczny takiego filmu jak Leon (niespecjalnie wyrafiowanego, ale przesugestywnego) musi polegać na doskonałej równowadze między oboma pierwiastkami. Luc nie mógł się zdecydować, a ponadto są momenty fatalnie przegadane. Brak wyczucia na jaki doświadczony twórca nie powinien sobie pozwolić...

_________________
I'm so far behind, I thought I was first


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.06.2004 @ 13:30:38 
Offline
Zmiany

Rejestracja: 19.05.2004 @ 17:09:39
Posty: 126
O gustach sie nie dyskutuje. Obu nam sie podoba film, tylko Tobie ta krotsza wersja, a mnie ta dluzsza.

"Przegadana" byla moze tylko ta kontrowersyjna scenka "niemoralnej oferty". Inne sceny to "zabawy z bronia", "nauka strzelania z bliska", "szampanski nastroj" i "trik z kolkiem". Nie wiem, gdzie tu widzisz przegadanie czy dluzyzne.

"Zabawa..." jest jedna z najlepszych scen filmu!
"Nauka..." pokazuje, ze Matylda (teoretycznie) potrafilaby zastrzelic Mansfielda
"Szampanski nastroj"... no, taki sobie. Mnie nie przeszkadzal
"Trik..." pozniej ten trik powtorzyl u Mansfielda

a "Oferta"... no coz, tez mialem mieszane uczucia. Ale zauwaz, ze dzieki temu dowiadujemy sie o przeszlosci Leona. I z jakim trudem Leon po raz pierwszy zasypia znowu w lozku. Poza tym pisalem, jak duzo watkow sie tu przeplata.

Ostatnia uwaga: Nie dopisuj mi jakiegos wstretu do "amerykanskich" (?) scen przemocy, nic takiego nie napisalem! Przemoc w Leonie byla genialnie przedstawiona, ani jednej sekundy bym nie wycial.

PS: Perwersji tez mi prosze nie dopisywac. W krotkszej wersji stosunek Leon-Mathylda jest "prosty i niewinny". W wersji rozszeronej pokazany jest rozwoj ich relacji, ciemne strony takiego niecodziennego ukladu.

(Przypominam sobie dyskusje na stronie (tudziez niektore fanfiki), co by bylo, gdyby Ciri i Geralt ten teges...)

PPS: piszac o AS-ie myslalem na przyklad o scenkach Ciri-Mistle. Albo o masowym wybijaniu druzyny i glownych bohaterow. Nie sa to moje ulubione scenki, ale za nic bym ich nie wycial ani nie zmienil. Uznaje w tym wypadku wyzszosc wizji autorskiej nad oczekiwaniami publiki.

_________________
Czy koty biorą udział w wyścigu szczurów?
[1](5)(1)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 08.06.2004 @ 21:31:54 
Offline
Rębacz z Crinfrid

Rejestracja: 16.02.2004 @ 22:23:34
Posty: 1408
adalbert pisze:
O gustach sie nie dyskutuje..

nie dyskutuję o gustach, tylko braku subtelności i siadającej dramaturgii.

nie przypisuję Ci też żadnej perwersji, nie zasłużyłeś jeszcze na taki komplement - komentowałem tylko Twoją uwagę, że lubisz filmy dające do myślenia...To właśnie mnie zdziwiło i rozbawiło (nie, że zdradzasz jakąś niechęć do myślenia, po prostu to nie ten film...'Leon' to sugestywna rozrywka i tylko tyle, i będzie czymś mniej pretensjonalnie starając się dać więcej...jak w wersji rezyserskiej)

ale zejdźmy już z tego...:)

pozdrawiam

PS. Sapkowski - nie widzę w tym porównaniu sensu. To bardzo 'współczesna' fantasy - i w przedstawianiu drastycznych pojedynków i relacji międzyludzkich czy prądów obyczajowych (czarodziejki-feministki itp) Jesli mi pokażesz gdzie ten autor wyłamał się tonalnie - włączając np elementy powieścidła a la Zola...
Dobra, jest jeden wyjątek zgrzytu tonalnego: proza poetycka we fragmencie z Ciri na pustyni. Nie pasuje i w dodatku kiepsko napisane

_________________
I'm so far behind, I thought I was first


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29.07.2004 @ 21:04:52 
Offline
Dziecko-niespodzianka
Awatar użytkownika

Rejestracja: 28.07.2004 @ 13:45:46
Posty: 36
Lokalizacja: Gostyń City
Bardzo fajny film. Tylko nie rozumiem jak można pić tyle mleka jak robił to Leon :]
Właściwie to on mi się bardziej z Bonhartem kojarzy, niż z Geraltem.

Myosotis

_________________
...inność rodzi złość...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 241 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group