Wieża Błaznów

No dobra, przez ten topik wiem co wrzucę wieczorem w wideo. Chociaż konkurencja jest Jean Reno w "Wielkim Błękicie"

Azkabanu - gwoli ścisłości :-)

Ja wiem czy "lubił"? Dbał o nie jak o istoty, z którymi spędzał najwięcej czasu w swoim życiu i które miały dla niego bardzo praktyczne znaczenie - tak tłuc się po świecie na piechotęz całym tym żelastwem na plecach...

_________________
Oderint dum probent

Lubił. Gdyby nie- to by zamieniał jedną klacz na inną- nie miałoby to dla niego żadnego znaczenia. Ale bardziej rozumiem przywiązanie do konia (nawet jeżeli jest w tym nuta konformizmu).

Przecież on zmieniał bez żadnych problemów jednego konie na drugiego. Tylke tylko, że każdemu nadawał imię Płotka - nawet jeśli to był wałach:)))
Z tym umiłowaniem przyrody, to chyba troche naciągane teoria. Jakoś nie zauważyłam, żeby Leon poza tym kwiatkiem pałał jakąś szczególną miłością do przyrody. Ten kwiatek to był symbol jego niezależności i braku orzeni, a nie dbałości o przyrodę.
Podobnie Geralt - lubił swoje konie, bo każdy normalny człowiek lubi zwierzę, które nosi go na swoim grzbiecie, tak jak powiedział(?)a MaG
Dbał o nie jak o istoty, z którymi spędzał najwięcej czasu w swoim życiu i które miały dla niego bardzo praktyczne znaczenie - tak tłuc się po świecie na piechotęz całym tym żelastwem na plecach...

_________________
Here comes Lightning down the street
While you just stand there talking
If I were you I'd start to move
And tell my story walking
About a hundred miles an hour!

Tylko - jaka to konkurencja...?

_________________
'when the bells ring twelve times in hell,
the bells ring twelve times in this town as well...'

Nie mam pamięci do cytatów, ale bodajże Milva mówiła o Geralcie że on nie jest z tych, co porzucają, że nawet swojej Płotki nie zostawi, choć się cięgiem odgraża ze zamieni ją choćby na xxx (osła?).

Tu Jean Reno i tam Jean Reno. O reszcie filmoteki nie wspomniałam.

Napisał...
Szczerze mówiąc u Geralta też jakaś szczególna miłość do Przyrody jako roślin, zwierząt i innych drobiazgów się specjalie nie objawiała, to już prędzej do szeroko rozumianej Matki Natury...

_________________
Oderint dum probent

Hmmm: Twoja odpowiedź w pokrętny sposób potwierdza moje zdanie. Tylko Jean Reno daje się wciągnąć do porównania/konkurencji tych filmów. Wielki błękit jest z 5 półek niżej

A ja wspomniałem?

_________________
'when the bells ring twelve times in hell,
the bells ring twelve times in this town as well...'

Anterion,
czy nie zdarza ci się czasem oglądać filmu tylko dla aktora ?

raczej nie. Jeśli to jedyny powód dla którego ogląda się film, musi być kiepski...a ja tylu dobrych filmów jeszcze nie widziałem...

_________________
'when the bells ring twelve times in hell,
the bells ring twelve times in this town as well...'

Zapamietam:))

_________________
Here comes Lightning down the street
While you just stand there talking
If I were you I'd start to move
And tell my story walking
About a hundred miles an hour!

Ginger 66, co do Reno jako Bonharta to tylko dlatego go wybrałem jako aktora ponieważ pasują mi jego "rybie oczy" i postura. Natomiast jest na tyle dobrym aktorem, że nie widzę powodu, aby go porównywać do Gości.
Pozdrawiam

_________________
Elen sila lumenn` omentielvo

co ma śledczy geralt wspólnego z leonem
obaj się trudnili podobnym zajęciem
jeden wykańczał potwory inny wolał ludzi
oboje to robili z jednakim zacięciem

Leon tak jak wiedźmin musiał bawić dzieci
co nie jest takie łatwe gdy się ma bachora
dlatego nic innego na świecie nie znając
zrobili z dziewczynki zabójcę-potwora

Ale jest tutaj jedna ważna rzecz jeszcze
w którą teraz dogłębnie będę z wami wnikać
Kwiatki lubli panowie- chociaż każdy inaczej
Leon kwiatków nie niszczył, Geralt nie lubił w nie sikać

_________________
http://www.headbang.pl