Wieża Błaznów

Gdyby tylko Fuu nie była taka irytująca.

Do tej listy mogłabym dodać prawie wszystkie filmy Miyazakiego, "Neon Genesis Evangelion" razem z filmem, "Serial Experiments Lain", "Iria: Zeiram the Animation", "Jin-Roh", "Gunnm/Battle Angel Alita" i kilka innych, o których pewnie zapomniałam. ; )

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki

A propos - czy ktoś z was oglądał Ergo Proxy? Bo nie wiem, czy warte uwagi, czy sobie odpuścić.

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

Mój brat, który jest nałogowcem, chyba uważa, że to jest dobre, bo w zeszłym roku zażyczył sobie pod choinkę.

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.

Tyle, że to udawane anime, bo tworzone w USA, na potrzeby MTV zresztą. Daje radę. Kinówka z Charlize Theron też dawała radę, choć głupie to było wręcz modelowo ;))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

O rany, to ja już wiem co to! Widziałam ten film. Znaczy niedooglądałam, wymiękłam.
A wydawało mi się, że mój młodszy cienizny nie toleruje ;>

_________________
Z poważaniem, Donna Ezena Capo di tutti capi Nazguli Ortografii
And when your heart begins to bleed, you're dead and dead, indeed.

Ben, koniecznie musisz zobaczyć "Grobowiec świetlików" - do kupienia w Empiku za jakieś śmieszne pieniądze a powaliło mnie, osobę która nie miała wcześniej prawie żadnej styczności z anime



O fak, a myślałem że tylko ja tutaj lubię Animatrixa. W końcu tró expertz odsądzają go od czci i wiary. :>

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

A ja, to pies? :) Przecież Animatrix kasuje Matrixa - na dobrą sprawę, mogłoby tego drugiego w ogóle nie być. :)

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Ty to myślałem że nie znosisz wszystkiego, co ma "Matrix" w nazwie. :) Co do drugiego zdania, szczerza prawda, tam się przynajmniej Neon i Trójca nie pałętają. :)

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

Wszystkie "Animatrix" są sygnaturkowe, od pierwszego do ostatniego słowa, ciężko ich nie kochać.... Dawno już, oj dawno ich sobie nie powtarzałam :P

_________________
Bezczelność niektórych ludzi wyprowadza mnie z równowagi! Szczególnie kiedy łudząco przypomina mi moją własną...

// Watashi wa Naraku no Hana //

Uzupełnienie: no dobra, obejrzałem te ostatnie 10 minut. Nie mam jednak pojęcia jak ma się ono mieć do mojej wypowiedzi...

Subiektywna opinia: tak 'straszna', że nawet nieśmieszna. A zakończenie zupełnie nie odbiegało całości pod względem hipotetycznego przesłania, dramatyzmu czy humoru.
Adnotacja: ja też bardzo cenię absurd, ale widocznie nie wszystkie jego rodzaje.
Przypuszczenie: i chyba na razie przy tej właśnie opcji pozostanę :)

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Jak sam zauważyłeś, ta krótka historyjka jest wg Ciebie absurdalna i groteskowa, kompletnie odbiegająca od realności. I tu końcówka potwierdza Twoje spostrzeżenia, nie odbiegając od pozostałej zawartości/treści, a wręcz wspaniale ją podsumowuje.

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

A dla mnie Fuu była właśnie najfajniejsza. :)
Ja może dodam od siebie: Triguna, Slayersów, Vampire Princess Miyu, Dragon Half, Dr. Slump (pamiętam jak puszczali to w soboty na RTL7, cała rodzinka śmiała się ze śmiechu Aralki, jakby ktoś to miał na dysku przy oakzji to bym się ładnie uśmiechnął) Those Who Hunt Elves (mało znane ale warto obejrzeć), Akira, Armitage III: Polymatrix,
Ciekaw jestem kto pamięta "Łowcę Dusz", puszczanego keidyś w polskiej telewizji? W sumie większa frajda dla miłośnika Chin niż Japonii.

Powiem tak; próbowałem oglądać, Coś jest nie tak; albo ze mną albo z serialem. Dla mnie przereklamowany.

PS. Za Animatrixem też nie przepadam. :)

_________________
Tainan Kokutai V-128, Ultimate Pursuit Squadron
- Time to nut up, or shut up

- Jeżeli nie rozumiesz bez tłumaczenia, to znaczy, że niezrozumiesz, choćbym ci nie wiem ile tłumaczył.

Heh, pamiętam to - śp. RTL7 swego czasu lubił puszczać anime w godzinach popołudniowych. Oczywiście głównie przeróżne Dragonballe, ale też m.in. Slayers, Dr. Slump i coś, co chyba nazywało się Rycerze Zodiaku, czy jakoś tak. Strasznie to lubiłem szczylem będąc. :)

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

Pełna zgoda!

Pamięta i bardzo lubi. A scena z wędką i prostym haczykiem jest the best.

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki

„Dead Leaves” – komedia sci-fi. Pięćdziesięciominutowa zajawka, jednak wykonana w bardzo nietypowy wg mnie sposób.
Po pierwsze kreska odbiega od ogólnie przyjętych standardów, z którymi spotkać się można w anime. Bardzo przypomina komiks, rzekłbym nawet, że w dużym stopniu wykonanie inspirowane komiksami z moim ulubionym antybohaterem – LOBO.
Po drugie – dużo humoru, groteski, prymitywów, wulgaryzmów i przekraczania granicy dobrego smaku – przykład, jedna z postaci dysponuje złoty wiertłem zamiast małego, czyt. penisa, a dialog z nim brzmiał mniej więcej tak:
- Hej, Dryl, potrzebujemy twojego wiertła! /
– Mam cię najpierw pocałować, czy od razu go wsadzić?
I tu też odczuwam duże powiązanie do typowego humoru z LOBO.
Na początku kreska może wydawać się brzydka a akcje chaotycznie prezentowane, jednak można się przyzwyczaić, zaś chaos wbrew pozorom ma swój porządek. Ciekawa pozycja, 7/10 – bo banalna treść.

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...