Wieża Błaznów

Masko botka, to już trzeba być wariatem, żeby kupić sobie taki zestaw. Chociaż, gdyby dołączyli żywego pana Bonda, z całym wyposażeniem oczywiście. Nad tym musiałabym się zastanowić:)
Ostatnio przekonuje się do koncertów na dvd. Jednak, może to nie to samo co na żywo, ale dodaje coś do muzyki.

_________________
"Éist le ceol binn na farraige, Siúl thart fán chladaigh..." Clannad

Zakupiłam "Człowieka z blizną" z Przekrojem i przypomniałam sobie dlaczego tak lubię Ala Pacino. Nie ma jak trochę klasyki od czasu do czasu :)

_________________
A pogledaj što sam našao
prevrćući raj i pakao
Divlje kose, tamna oka dva
cvijet bez korijena, ples je sve što zna

Tko te k' meni poslao
da mi anđelima kvariš posao?

Klasyka pełną gębą ;)) ja jednak bym wolał, żeby ktoś kiedyś dodał wcześniejszą wersję Człowieka z blizną.

_________________
21. 04. 2006

A to jest jakaś wcześniejsza wersja? Pierwsze słyszę, szczerze mówiąc... Widocznie coś mnie ominęło :)

_________________
A pogledaj što sam našao
prevrćući raj i pakao
Divlje kose, tamna oka dva
cvijet bez korijena, ples je sve što zna

Tko te k' meni poslao
da mi anđelima kvariš posao?

Jest :) z 1932 roku.

_________________
21. 04. 2006

Aha, ja jestem mało jarząca dziś... Myślałam, że chodzi o starszą wersję tego samego filmu... Idę się przespac.

_________________
A pogledaj što sam našao
prevrćući raj i pakao
Divlje kose, tamna oka dva
cvijet bez korijena, ples je sve što zna

Tko te k' meni poslao
da mi anđelima kvariš posao?

Nadrobiłem "Requiem for a dream" i niestety się rozczarowałem. Nie żeby film zły był czycóś. Ale po opiniach osób, które się nad nim rozpływały to jednak zdecydowanie poniżej oczekiwań. Film ma jednak kilka mocnych stron (genialna muzyka, świetną grę aktorów, kilka pomysłów dotyczących samej formy). Mimo to nielogiczności (Oczywiście każdy szanujący się lekarz zobaczywszy narkomana z taką ładną rączką, stwierdzi, że samo przejdzie i odeśle go do więzienia, każdy też lekarz da kobiecie troszeczkę grubszej jakieś megamocne tabletki po czym zignoruje uzależnienie... ach ta służba zdrowia (: ) Poza nielogicznościami jest jeszcze jeden duży minus. Film męczy i dłuży się. Gdyby nie muzyka, której można słuchać czasami bym przysnął. Podsumowując:
-1 za nielogiczności
-2,5 za męczenie
Po odjęciu od 10 zostaje nam 6,5 (może 7 (:). jak na "genialny" za mało.

Zaprawdę powiadam ci, bluźnisz.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Może i bluźnię. Ale raz, że de gustibus, a dwa 7/10 to IMO dość. Film genialny zachwyca. A jak mogę powiedzieć, że zachwyca skoro nie zachwyca? W fotel nie wbija, tchu nie zapiera, "szału ni ma". Obejrzałem raz i wystarczy. Teraz już tylko słucham, bo muzyka to jedyne co naprawdę warto sobie powtórzyć (:

Nie zgadzam się, genialny film nie musi zachwycać, w sensie wywoływania orgazmu estetycznego. A to akurat nie jest film, który ma zachwycać IMO, a raczej wstrząsać. I mną na ten przykład wstrząsnął dokumentnie, pozostawiając z opadniętą szczęką. Zwłaszcza rola Ellen Burstyn po prostu wbija w fotel. Aczkolwiek nie miałbym ochoty oglądać go po raz kolejny. Not that kind of a movie.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

O, to, to. Identycznie mam zresztą z "Funny Games" Michaela Hanneke. Nie wiem, czy umiałbym znieść ten film drugi raz, co nie zmienia faktu, że jest to obraz genialny.

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Są filmy, które choć nie zachwycają, wytracają nas z równowagi, pozostawiając po sobie silne emocje na długi czas. I to jest taki film. Do dziś nie mogę zrozumieć, czemu muzyki z niego tak chętnie używa się podczas pokazów sztucznych ogni czy na eventach - mnie ona zawsze kojarzy się z obrazami z filmu. I dlatego on jest genialny, bo nie da się o nim po prostu zapomnieć.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

To chyba jestem nieczuły jakiś czy coś, bo dla mnie to kolejna historia narkomanów. I pomijając fajny sposób przedstawienia i muzykę to nic rewelacyjnego. I nie wstrząsa.

Mną wstrząsnęło, a muzyka, choć genialna, za każdym razem wywołuje dreszcze. Ale jest to, jak zawsze w takich wypadkach, kwestia indywidualnego odbioru.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Jeżeli już, to historia o uzależnieniach jako takich, bo na przyklad moim zdaniem zdecydowanie bardziej sugestywnie pokazane było tu uzależnienie od telewizji, a nie od heroiny. Ale to oczywiście kwestia gustu.

Tark, zgadzam się co do Funny Games, a na krajowym podwórku pod pewnymi względami podobnie mam z Długiem. :)

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje