Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 27.04.2024 @ 16:11:02

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 21.12.2004 @ 0:19:07 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.08.2003 @ 23:07:52
Posty: 1505
Tekst jest tu. Ku własnemu zaskoczeniu stwierdziłem że najbardziej rozpleniona w necie jest właśnie wersja Nightwisha :) Wysłałbym, ale nie znam maila.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.12.2004 @ 12:31:11 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Bardziej rozpleniona? Ależ to ten sam tekst (choć z jedną literówką), autorem jest Charles Hart:)
No chyba, że zmienili chociaż melodię;)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.12.2004 @ 16:48:36 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.08.2003 @ 23:07:52
Posty: 1505
No dobra, wykonanie nie wersja :) Właśnie rozplenione bo najłatwiej ściagnąć :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 21.12.2004 @ 17:16:48 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
www.womaninwhitethemusical.com

Kurczę, po przejrzeniu i przesłuchaniu tej strony skręca mnie boleśnie... Andrew Lloyd Webber będąc Andrew Lloydem i będąc Webberem nie może nie stworzyć dobrego musicalu, a więc stworzył i tym razem... ;) Wyczuwam w tym fajny klimat. Chcę, żeby jak najszybciej Dama w Bieli trafiła do Polski. I została sfilmowana, a co. Albo żeby się dało chociaż płytę kupić. Kurczę:-))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.12.2004 @ 22:10:39 
Offline
Dziecko-niespodzianka

Rejestracja: 29.09.2002 @ 21:32:12
Posty: 13
Wersja Nightwisha wypada bardzo kiepsko z wersją Dreams of Sanity wraz z Tilo Wolfem. W ogole glos Tarji ulegl na najnowszej plycie zmizernieniu i nie brzmi juz tak fantastycznie jak na doskonalym 'Oceanornie'.
Co do Tilo Wolfa, to ostatni album Lacrimosy 'Echos', jest dosc blisko spokrewniony z tematem. Ktos cos wie, ktos co slyszal? Jesli nie to goraco polecam najnowsze, aczkolwiek juz z 2003 roku dzielo Wolfa, naprawde warto posluchac mimo iz nie bije od niego ta swiezoscia co z Elodii.

_________________
-Panowie. Panowie! Bracia! Tam chwała na was czeka! Tam pamięć wiekuista może się zrodzić..-Znaczy..O co panience chodzi?-Żebyście most zajęli.-A po co?-No, tam droga do Negger Bank, które już Chorzy Ludzie rabują.-O Żesz ty...^cenzura^ ich ^cenzura^ mać!


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.01.2005 @ 16:43:37 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
Pierwsza!:P

Teraz, jak wiadomo, nastąpi spoiler.

Osobiście dementuję plotki, jakoby "Upiór w Operze" był filmem kiepskim i pozbawionym nastroju. Co więcej - w zasadzie nie miałam się czego czepić (oczywiście nieustająco poza głosem głównego bohatera - jeżeli tak ma śpiewać Anioł Muzyki, to ja wolę iść do piekła;)). Adaptacja jest bardzo udana, zostało w niej co nieco z ducha książki (którą na szczęście zdążyłam przeczytać), aktorzy bardzo dobrze dobrani (Carlotta wymiata), są świetne kostiumy i scenografia, a nad wszystkim unosi się genialna muzyka Webbera. Cofam zarzut, że Christine wygląda jak upiorzyca - w ruchu jest świetna. I bardzo ładnie śpiewa. Przepiękne zdjęcia: monochromatyczna scena na cmentarzu jest genialnie nakręcona i przypomina nieco Władcę Pierścieni. We wszystko ładnie wkomponowane są retrospekcje. Ckliwe, słodkie, patetyczne i wyciskające łzy? No pewnie, w końcu to musical:) Mnie osobiście nastrój idealnie odpowiada; w końcu każdy Upiór znajdzie swego amatora:) Charakteryzacji Eryka nie sposób się bać (w ogóle nie wyobrażam sobie jakiejkolwiek zmasakrowanej ludzkiej twarzy, której możnaby się przestraszyć), co nie zmienia faktu, że jest bardzo dobra i sugestywna. A jego głos - jakkolwiek niedoskonały, zwłaszcza w zestawieniu z oryginalnym wykonawcą - na żywo da się jakoś strawić. Widocznie tak miało być. Mało pasuje mi jedynie wykonywana przez Minnie Driver (Carlotta) piosenka "Born to be lonely" - filmowe dzieło Webbera i Harta. Kojarzy się z "Into the West" z ROTK i nie jest IMO w najlepszym guście. Tu już sztuka wysoka została nieco nadszarpnięta i nagięta do potrzeb komercyjnej nowoczesnej kinematografii. Ale na szczęście na napisach zawsze można wyjść.
Poza tym absolutnie gorąco polecam. Nie rozczarowałam się. Jak trochę ochłonę, to pewnie jeszcze coś napiszę:)

Jest też jeden epizod z gołą dupą, ale może nie będę aż tak dogłębnie spoilerować... ;-))

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.01.2005 @ 19:03:42 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
No to ja dorzucę jeszcze swoje trzy grosze: mnie osobiscie wbił w fotel początek, scena w operze- przejście od teraźniejszości do przeszłości, a w tle główny temat... ech...miodzio :)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 15.01.2005 @ 19:27:53 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 21.09.2002 @ 12:19:06
Posty: 8591
Lokalizacja: Ultima Thule
kkkara pisze:
No to ja dorzucę jeszcze swoje trzy grosze: mnie osobiscie wbił w fotel początek, scena w operze- przejście od teraźniejszości do przeszłości, a w tle główny temat... ech...miodzio :)

Prawie się pobeczałam ze wzruszenia w tym momencie, bo to mój ukochany temat muzyczny, do tego teraz pokazany w tak piękny sposób... ;P

Kurka, przypomniało mi sie cosik, czego wcześniej nie zauważyłam. W w/w momencie pojawia się napis "Paryż, rok 1871" (no chyba, że mi się pomyliło). A przecież Opera Paryska została wybudowana dopiero w siedemdziesiątym piątym! :D

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.01.2005 @ 17:56:26 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Przyznam, że Wasze opinie zachęciły i mnie. Dziś idę na Upiora, powzruszać się trochę :)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.01.2005 @ 19:00:27 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.01.2003 @ 16:25:54
Posty: 7116
Lokalizacja: Ankh-Morpork naszego świata/...
Haletha pisze:
kkkara pisze:
No to ja dorzucę jeszcze swoje trzy grosze: mnie osobiscie wbił w fotel początek, scena w operze- przejście od teraźniejszości do przeszłości, a w tle główny temat... ech...miodzio :)

Prawie się pobeczałam ze wzruszenia w tym momencie, bo to mój ukochany temat muzyczny, do tego teraz pokazany w tak piękny sposób... ;P

Kurka, przypomniało mi sie cosik, czego wcześniej nie zauważyłam. W w/w momencie pojawia się napis "Paryż, rok 1871" (no chyba, że mi się pomyliło). A przecież Opera Paryska została wybudowana dopiero w siedemdziesiątym piątym! :D


Pomijając wojnę francusko - pruską, to już kolejny film w którym słyszę o Operze paryskiej w roku 1870tym...

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.01.2005 @ 20:03:23 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 06.08.2003 @ 23:07:52
Posty: 1505
ala pisze:
Przyznam, że Wasze opinie zachęciły i mnie. Dziś idę na Upiora, powzruszać się trochę :)

Też zachęcam, piękna rzecz :) A początek rzeczywiście niesamowity.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.01.2005 @ 20:05:10 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Wrócę, to opiszę wrażenia ;) O ile zdążę na początek, bo z ta bandą niezorganizowanych wariatów wszystko jest możliwe ;P

Upd:
Haletha pisze:
w zasadzie nie miałam się czego czepić (oczywiście nieustająco poza głosem głównego bohatera - jeżeli tak ma śpiewać Anioł Muzyki, to ja wolę iść do piekła;)).
No dokładnie. Po prstu jakieś nieporozumienie, bo spodziewałam się solidnego, porywającego głosu (kurczę, nawet w musicalu jest to możliwe) a dostałam słaby, jękliwy głosik podrzędnego aktora. Poza tym jednym zgrzytem i może tym, że całość jest zbyt długa, nie ma się co czepiać. No, może jeszcze ten francuski akcent, ale to drobiazg, choć wypada sztucznie.
Film jak na musical jest zrobiony dobrze, patos i kicz doskonale pasują do zakulisowego świata opery i musicalu jako takiego. Nieco wydłużone wątki muzyczne poboczne, trochę może za ckliwe, za łzawe momentami. Tam powinno być więcej grozy a mniej rozlazłej miłości wicechrabiego i Carlotty. Poza tym, doskonałe kostiumy, świetne zdjęcia, muzyka momentami drażniąca, ale ogólnie dobra. Widowisko wielkie, bardzo hollywoodzkie i robiące wrażenie. I lekko popowa aranżacja "Upiora" też może być, pasuje do konwencji a kino, w którym byłam ma dobrą akustykę, ponadto sala nie jest, jak to teraz modne, wygłuszona materiałami dżwiękochłonnymi, tylko ma stare, kamienne ściany, przez co głos nie ucieka. Drżenie podłogi przy kluczowych scenach i atmosfera starego kina zwiększyły tylko wrażenie, jakie film na mnie zrobił. No i latające pod sufitem gołębie ;)

Ale i tak skróciłabym go o dobre pół godziny, to nie opera, gdzie są antrakty ;P

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.01.2005 @ 17:59:41 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Zgoda zupełna co do czasu trwania- momentami miałam ochotę wyjśc na małą przerwę, bo śpiewali i śpiewali i śpiewali .... :)))
Wkurzała mnie trochę gra Christine, nieustannie wielkie, szeroko otwarte oczy i usta, jakby cały czas dziwiła się, co to się dzieje :) Ale nie aż na tyle, żebym się tego czepiała za bardzo. Da się przełknąć :)
IMO udany film, chociaż nadanie mu tytułu "największego wydarzenia kulturalniego 2005 roku" jest chyba trochę na wyrost :) Mam nadzieję, że jednak w tym roku zobaczymy jeszcze coś lepszego.
Ja bym dała 8/10.

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 30.01.2005 @ 23:37:39 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 22:26:02
Posty: 3269
Za chwilę na TVP2 balet - "Giselle" A. Adama. Bardzo ładna muzyka.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.02.2005 @ 19:06:04 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 15.09.2004 @ 22:19:48
Posty: 583
Haletha pisze:
Kurka, przypomniało mi sie cosik, czego wcześniej nie zauważyłam. W w/w momencie pojawia się napis "Paryż, rok 1871" (no chyba, że mi się pomyliło). A przecież Opera Paryska została wybudowana dopiero w siedemdziesiątym piątym! :D


A musical według libretta rozgrywa się w 1885.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 131 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group