Wieża Błaznów

Ok, z IMDB: pierwszy serial Benny'ego Hilla to 1962-63, potem kolejna seria od 1969. Czyli jednak przed :)
Ale fakt, pythonowie są tylko ostatnim ogniwem w pewnym łańcuchu brytyjskiego humoru.

_________________
Crowley smiled like a snake...

Byłeś szybszy:)
tu jest link
http://www.imdb.com/name/nm0001350/

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

:-* i niech zapanuje rozejm w kwestii gustów juz. Jasne że opinie są ważne.

_________________
"...Ale mnie biodro boli..." - K.I Gałczyński po godzinie od walnięcia się w stół.

Dwa lata temu w podobnym temacie na Forum Fantastów NG napisałem:

"Z czystego sentymentu do klasycznej, rozbuchanej i totalnej space opery chętnie zobaczyłbym ekranizację "Broni chaosu" i "Form chaosu" Colina Kappa. A tak poza tym uważam, że Polacy mogliby tanio sfilmować "Terminusa" Stanisława Lema i wyszedłby film kameralny ale klimatyczny jak np. "Gattaca- szok przyszłości". Sfilmowałbym także "Gwiazdy- moje przeznaczenie" Bestera i "Trzy serce i trzy lwy" Poula Andersona. Obie pozycje bardzo "filmowe" moim zdaniem."

Teraz podtrzymuję te słowa ale dodałbym może jeszcze "Hyperiona" Simmonsa. Chciałbym zobaczyć na dużym ekranie cykle Martina i Eriksona ale efekt takich ekranizacji musiałby być koszmarny - zbyt wiele wątków musiałby wyciąć scenarzysta. Może ciut lepiej poszłoby z Amberem?

_________________
po przeczytaniu spalić monitor

Jasne, są gusta i guściki..Jedni wolą obleśnego grubasa śliniącego się na widok ładnych dziewczyn a inni złośliwego staruszka śliniącego się na widok spirytusu ;)

_________________
I got a letter from the government
The other day
I Opened and read it
It said they were suckers
They wanted me for the army or whatever
Picture me given' a damn -- I said never

Krystusie brodaty, ale to jest głupi post.

_________________
Pozdrawiam
Jacek

Bardzo się starałem

_________________
I got a letter from the government
The other day
I Opened and read it
It said they were suckers
They wanted me for the army or whatever
Picture me given' a damn -- I said never

Ależ z Zewu zekranizowano cosik. Nie wiem jak wiele, ale sam oglądałem Dunwich Horror. Fakt, film był srodze głupi, ale był.

A on topic to czekałem na ekranizację może nie książki, a komiksu. Sin City mianowicie. No i się doczekałem, a właściwie to doczekam się w kwietniu. I jak zobaczę, to już na nic nie będę czekał. Umrę szczęśliwy ;))

_________________
Take him and cut him out in little stars, and he will make the face of heaven so fine that the world will be in love with night. And pay no worship to the gerrish sun.

Być może. Ja uważam, że obaj to kupa i dno :P

_________________
ggadem lub emalią

Przepraszam, ale o czym ten post traktuje, do czego go odnosić ?

Przyznam, że jedyny pasujący mi tutaj grubas to Jabba, ale o gwiezdnych wojnach mowy nie było :)

_________________
Crowley smiled like a snake...

Do wcześniejszej "dyskusji"

Jakub Wędrowycz v.s. Benny Hill

_________________
I got a letter from the government
The other day
I Opened and read it
It said they were suckers
They wanted me for the army or whatever
Picture me given' a damn -- I said never

To miał być chyba temat o ekranizacjach a nie o gustach, prawda?
Swoją drogą ekranizacja Węrowycza przynajmniej nie była by droga no chyba zeby ktoś się akurat uparł ekranoziwać opowiadanie "Park Jurasicki". :)
Gdyby ktoś zekranizował Pratchetta taką animacją jak robiono np. Shreka i to na podstawie orginalnych ilustracji to by mogło wyjść coś pięknego. :)))

_________________
Paryż ma Wieżę, Londyn ma Tamizę. A my Polacy stoimy pod krzyżem...

Reflektowałbym na "Mistrza i Małgorzate" w reż. Lyncha..To byłby film:)
Pomarzyć zawsze miło.

Bez przesady. Conajmniej 3 filmy, które mi się bardzo bardzo ale to bardzo podobają są na motywach :"Blade Runner", "Cienka czerwona linia" i "Ostatni Mohikanin". Conajmniej 3 poprawne mi się przypominają: "Mgły Avalonu", "Raport Mniejszości" i "Dziewiąta Wrota". Ponad to, jesli marzy się Ci ekranizacja "Kielicha" to IMO byłoby na motywach :) Wiele rzeczy jest takich co film lubi,ale momentami narracja jest nieprzekładalna na film. No ewentualnie wyszedł by z tego Stirlitz, który myśli z offu, a tego byśmy nie chcieli :DDDDDDD

Co do tego co ja bym chciał zobaczyć na ekranie :"Kielich" - tak, ale Dulem Kaitel, a nie Savalas. Z Łysiaka jeszcze "Szachistę". Mogłaby być piękna superprodukcja. Ponad to wspomnienia Witolda Urbanowicza zrobione z wielkim rozmachem realizacyjnym of koz :) "Modyfikowany węgiel" Morgana też bałdzo, bałdzo. "Bolesław Chrobry" Gołubiewa w postaci serii filmów tv, ale za duża forsę zrobionych i z rozmachem :) Do tego coś dużego o dymitriadach. Może być według pamiętników Żółkiewskiego. Oraz "Burzę" Szekspira zrobioną przez speca :) Z fantastyki chciałbym też "Wiecznej wojny". Niech reżyserem będzie Ridley Scott. Oraz kameralnie i ze smakiem zrobionego "Człowieka z Wysokiego Zamku". "Inne pieśni " - hmm być może też. Ale nie Von Triera bym chciał jako pana r. Najlepiej jakby Ridley Scott i Patrice Cherau podzielili się robotą przy tym filmie :D

Są też takie książki, których na ekranie chyba bym nie chciał.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila