Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 14.05.2024 @ 1:45:08

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 09.08.2005 @ 22:05:22 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Tarkus pisze:
U nas nie ma tradycji inteligentnej rozrywki, jaka jest w USA. U nas kino musi być yntelektualne albo wręcz przeciwnie. Nie ma nic po środku, nie ma mainstreamu.


A w Stanach jest tradycja inteligentnej rozrywki? A kto, może poza częścią mieszkańców NYC, by to zrozumiał?
Dla Amerykanów "inteligentna" rozrywka to wyścig NASCAR, mecz futbolu albo sitcom. Mainstream to filmy dla wszytskich, czyli dla nikogo. Jeżeli dla kogoś, to dla idiotów. Tradycję inteligentnej rozrywki ma Wielka Brytania.

Polskie kino nie nadaje się zwykle do niczego, bo cierpi na brak kretaywnośći, do tego rządzone jest przez kółko geriatryczne, które nie potrafi załapać, że po Oscarze za całokształt albo się umiera, albo przestaje kręcić;-). Ci, którzy pomysły mają, nie mają pieniędzy na swoje filmy i mogą nigdy się do tych pieniędzy nie dopchać. Nakręcić film można tanio, ale problem zawsze będzie z dystrybucją- a kopie filmu kosztują majątek. Każdy sobie może nakręcić film na miniDV, ale w Polsce jest bardzo mało-zdaje się, że kilka- projektorów cyfrowych, film i tak trzeba by przekonwertować na taśmę filmową. Ile osób na to stać?

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2005 @ 22:30:30 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
arien pisze:
Ci, którzy pomysły mają, nie mają pieniędzy na swoje filmy i mogą nigdy się do tych pieniędzy nie dopchać.

No właśnie. Interesuje mnie taka kwestia czy Waszym zdaniem większym problemem jest brak kreatywności, czy brak pieniędzy? A właściwie to może sposób ich dystrybucji?

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 09.08.2005 @ 22:59:40 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
arien pisze:
A w Stanach jest tradycja inteligentnej rozrywki?

W kinie? Od Bustera Keatona, Chaplina, Harolda Lloyda i Braci Marx. Potem weźmy wielkie kostiumowe widowiska. Kino gangsterskie. Kino grozy. To wszystko składało się na rozrywkę inteligentną. Owszem - to kino klasy B, ale umówmy się, że Jack Arnold czy Harryhausen to tegoż kina ekstraklasa. A Roger Corman - potrafiący tłuc po kilkadziesiąt filmów rocznie i z każdego roku kilkanaście filmów dziś jest klasyką (jak choćby świetna seria oparta na E. A. Poem)? A potem Saturday's Night Live! z wylęgarnią komików rządzących kinem przez całą dekadę lat 80. Poza tym serie telewizyjne, jak Outer Limits czy Twilight Zone. Kilkadziesiąt westernów, które najpierw zdefiniowały gatunek, potem go wywróciły na nice a potem zredefiniowały na nowo. Owszem, w USA produkowało się i produkuje tony filmowego gówna, co nie zmienia faktu, że w kategorii kina rozrywkowego USA nie mają sobie równych. Że bezczelnie zaszermuję tu Gwiezdnymi Wojnami czy innym Indianą Jonesem. To Amerykanom wychodzi świetnie, a przecież to czysta rozrywka. Ale niegłupia. Dlatego taką sensacją był "Mad Max" na przykład. Był sensacją, bo był australijski - choć amerykański do bólu. Co nie zmienia faktu, że owszem - amerykańskie filmy grzeszą często nadmiarem patosu i łopatologicznością. Albo wulgarnością i epatowaniem obrzydliwościami. Ale wśród jazzu dla mas całkiem sporo jest też radości dla ludzi jednak zasadniczo intelektualnie stojących wyżej, niż przeciętny mieszkaniec Bronksu (NY ;P ).

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2005 @ 8:55:24 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Chyba jednak mam inną definicję inteligentnej rozrywki. Film, o których piszesz, to dla mnie wciąż tylko sprawnie zrobione filmy klasy B, przeznaczone dla mas. Czy wczesny Chaplin to filmy aż tak inteligentne? Nie, slapstick. Ale jest i druga kwestia, ważniejsza- nawet jeżeli Stany mialy tradycję rozrywki inteligentnej, ta tradycja dawno umarła. Amerykanie sa ludźmi oderwanymiod historii, także w dziedzinie rozrywki. Początki SNL sięgają dla nich czasów, kiedy po ziemi chodziły dinozaury, to co tu mówić o Keatonie. Ile osób obejrzy czarno- biały film bez dialogów? Dla Amerykanów dzisiaj rozrywka to film "Stealth", słowo inteligentna za nic tu nie pasuje:)

Pisząc o Cormanie pporudszyłeś ważny temat- dziś to klasyka.Kiedyś były to tylko filmy klasy B i C. Dziś inaczej patrzymy na pewne filmy, często zperspektywy campu, i nadajemy im wartośc, jakiej nie mialy w czasach swojej premiery.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2005 @ 9:00:30 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
arien pisze:
Pisząc o Cormanie pporudszyłeś ważny temat- dziś to klasyka.Kiedyś były to tylko filmy klasy B i C. Dziś inaczej patrzymy na pewne filmy, często zperspektywy campu, i nadajemy im wartośc, jakiej nie mialy w czasach swojej premiery.

Podobnie można powiedzieć o sztukach Szekspira...
Kiedyś teatr służył głownie ku rozrywce, a dziś to "poważna" sztuka... Jego rolę rozywkową przejęło kino... Czy "poważne" musi być tylko "kino artystyczne", niezależne i małonakładowe?? Zasadniczą funkcja kina jest dostarczanie rozrywki, a te nie zawsze musi (a wręcz czasamie nie powinna) zmuszać do przemyśleń...

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2005 @ 9:06:47 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Zgadzam się, żę kino ma dostarczać przede wszystkim rozrywki i że nie wszytsko co oglądamy musi być na miarę Bergmana. Jednak Tarkus poruszył temat amerykańskiej inteligentnej rozrywki i do tego zjawiska się odnosiłam. Nie pisałam o tym, że coś złego jest w filmach typowo rozrywkowych, a jedynie o tym, że tylko takie filmy można teraz spotkać wStanach.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2005 @ 9:18:13 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
arien pisze:
że tylko takie filmy można teraz spotkać wStanach.

W multipleksach pewnie tak - podobnie jak wszędzie. Natomiast nie wiem czy spotkasz takie filmy np. na festiwalu w Sundance...

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2005 @ 9:28:16 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Na szczęście nie, tylko ile osób obejrzy pokazywane tam filmy? Na pewno nie będą to przeciętni Amerykanie, ale osoby bardziej wyrobione. W każdej kinematografii da się znaleźć kino ambitniejsze, ale tu chodzi o jakość filmów powszechnie dostępnych. A tak w ogóle, czy dyskusja nie miała dotyczyć kondycji polskiego kina?;-)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2005 @ 9:58:48 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
arien pisze:
Na szczęście nie, tylko ile osób obejrzy pokazywane tam filmy? Na pewno nie będą to przeciętni Amerykanie, ale osoby bardziej wyrobione. W każdej kinematografii da się znaleźć kino ambitniejsze, ale tu chodzi o jakość filmów powszechnie dostępnych. A tak w ogóle, czy dyskusja nie miała dotyczyć kondycji polskiego kina?;-)

Zamień "Amerykanie" na "Polacy" i będzie to tak samo aktualne...IMHO nacja nie ma tu znaczenia...

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2005 @ 10:06:40 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Zgadzam się. Zawsze najbardziej widać masowe gusta.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 10.08.2005 @ 21:57:40 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
arien pisze:
Czy wczesny Chaplin to filmy aż tak inteligentne?

Wczesny wczesny - na pewno nie. Zwykła burleska. Ale tak od "Emigranta" a na pewno od "Gorączki złota" Chaplin rozpoczął kombinowanie, odszedł od czystego slapsticku i zaczął robić filmy skłaniające do myślenia, ale przy tym nasycone po brzegi humorem.

Co do SNL, zgoda. Ale później była dekada tria Z-A-Z, a ci faceci tworzyli komedie, które absolutnie nie można nazwać głupimi. A i dziś w USA tworzą reżyserzy stawiający na rozrywkę, ale inteligentną. Jaskrawy przykład to Burton, który absolutnie nie stara się być niszowy, ale robi kino swoje, osobne. A taki PT Anderson? A w TV : Simpsonowie, South Park, Twin Peaks, The Sopranos, Friends, Ally MacBeal - tu można wymieniać dość długą listę. Są to pozycje stricte rozrywkowe, nie zaprzeczysz. I nie sposób odmówić im inteligencji. Czyli to jest - obok chłamu - jak wszędzie. Bo przecież w UK obok pozycji niezaprzeczalnie inteligentnych jest masa gówna dla umysłowych pokraków :) Po prostu nie odmawiam z założenia Amerykanom miejsca w inteligentnej rozrywce. Ba - na rozrywce to się Amerykanie znają, jak mało kto, nespa? :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.08.2005 @ 15:02:11 
Offline
Rębacz z Crinfrid

Rejestracja: 16.02.2004 @ 22:23:34
Posty: 1408
Nocta pisze:
Interesuje mnie taka kwestia czy Waszym zdaniem większym problemem jest brak kreatywnosci, czy brak pieniędzy? A własciwie to może sposób ich dystrybucji?

wszystko na raz (z naciskiem na pieniadze - przeciez nawet naslawniejsi z najlepszymi koneksjami przez 4,5 lat nie moga znalezc minimalnego finansowania, wiec co dopiero mlodzi...ktorzy dosc szybko koncza w jakichs komercyjnych chalturach w TV, gdzie jest i spokoj i naprawde niezla kasa) Moze nowa ustawa cos zmieni (pieniadze na debiuty, troche nowych programow) - o ile PO tego nie rozwali. Oj zadrzy mi reka, jak bede na nich glosowal:)

Dobry news (ciekawe jak to wplynie na piractwo:): www.stopklatka.pl/wydarzenia/wydarzenie ... a=branzowe

Inny dobry news to to, ze popularnosc DVD wciaz rewolucyjnie rosnie przez co byc moze niedlugo "Polakow do kina niechodzenie" przestanie byc wiekszym problemem dla producentow (szansa dla komercji?) i dystrybutorow (tu tez atrakcyjne zagraniczne kino niszowe?)

PS. Nie poddam sie: jakich bohaterow chcecie ogladac? Bardziej czeskich ("Zmruż oczy")? Naiwnie bajkowych? ("Edi")? Reprezentujacych wasze problemy i srodowisko (znów "Edi" ;))) - czy wlasnie od nich uciekajacych w imie rozrywkowego eskapizmu?
Czesto padaja tu slowa "Czemu kuffa my tak nie potrafimy?!" (pamietam to np w kontekscie "Kontrolerow", zreszta IMO przereklamowanego filmu, choc z fajna atmosfera i zdjeciami) No wlasnie, czego nie potrafimy? Czy chodzi tylko o te rzekoma antyrozrywkowosc?

_________________
I'm so far behind, I thought I was first


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.08.2005 @ 15:10:19 
Offline
A teraz wymyśl sobie coś fajnego
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.09.2002 @ 23:20:56
Posty: 13851
Lokalizacja: Jelenia Góra
apollogetic pisze:
Moze nowa ustawa cos zmieni (pieniadze na debiuty, troche nowych programow) - o ile PO tego nie rozwali. Oj zadrzy mi reka, jak bede na nich glosowal:)

Apollo znasz opinie kiniarzy o tej ustawie ? Jest całe mnóstwo analiz , że ustawa rozwali dziesiątki małych kin, jak i duże sieci znajdą się niewąskich tarapatach. Więc być może w ustawie tkwi wewnętrzna sprzeczność. Ma znaleźć środki (z kieszeni luudzi płacących za kinowe bilety) na produkcję, a de facto bardzo prawdopodobnym jest, że postawi kina w roli bankrutów. Ergo żadnych środków i tak nie będzie :]
Co do polskich filmów i kinemtagorafii wypowiem się jak znajdę więcej czasu :) Aha IMO nie chodzi o rzekomą antyrozrywkowość. Może mały przykład : "Stacja" - Scenariusz był doskonały. Film ? Hm średni IMVHO, ale nie świetny. Coś z prawdy o polskim kinie po 1989 roku w tym jest :]

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.



Strona domowa Stelli i Kamila


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.08.2005 @ 16:25:08 
Offline
Rębacz z Crinfrid

Rejestracja: 16.02.2004 @ 22:23:34
Posty: 1408
Zamorano pisze:
apollogetic pisze:
Moze nowa ustawa cos zmieni (pieniadze na debiuty, troche nowych programow) - o ile PO tego nie rozwali. Oj zadrzy mi reka, jak bede na nich glosowal:)

Apollo znasz opinie kiniarzy o tej ustawie ?

znam, znam - nadyskutowalem sie juz na ten temat do syta gdzie indziej:) Teraz powiem tylko tak: a co niby maja mowic kiniarze? Po czesci to rozumiem (zreszta male kina wylaczylbym z tej ustawy...telewizje prywatne opodatkowalbym za to 2 razy mocniej...), ale fakty sa takie, ze wszystkie liczace sie kinematografie europejskie solidnie dofinasowuja projekty panstwowe. Inaczej sie tu nie da - zreszta tylko dlatego mielismy jedna z 4 najlepszych kinematografii w historii kina. Nie mamy przemyslu, rozmachu i tradycji Hollywood. Nie mamy nawet przyzwoitych sponsorow. Kiniarze, ktorzy np na Stopklatce leja jad nie widza tego (jeden z satysfakcja mowi, ze polskich filmow nie puszcza i wysmiewa sie z kolegow, ktorzy to robia - on puszcza tylko pewniaki hollywodzkie: i tak to wyglada), ani nawet nie potrafia dyskutowac inaczej niz nazywajac wszystkich polskich filmowcow zlodziejami i oszustami.
Zamorano pisze:
Jest całe mnóstwo analiz , że ustawa rozwali dziesiątki małych kin, jak i duże sieci znajdą się niewąskich tarapatach. Więc być może w ustawie tkwi wewnętrzna sprzecznosc. Ma znalezc srodki (z kieszeni luudzi płacacych za kinowe bilety) na produkcję, a de facto bardzo prawdopodobnym jest, że postawi kina w roli bankrutów. Ergo żadnych srodków i tak nie będzie :]

Hmmm...rewelacyjnie zarabiajace na glupawych serialach i jeszcze glupszych licencjonowanych reality show telewizje prywatne? Niech placa podatek od glupoty, tym bardziej ze w statucie mialy promowanie kultury polskiej. Fajnie cos oglaszac, gdy sie sklada wniosek o przyznanie licencji na nadawanie, ale potem jakos krucha sie ta pamiec robi...

Co do multipleksow: poradza sobie, to ulamek zyskow, a oni umieja kombinowac. Niech podwyzsza znow ceny Coli i popcornu o 50 gr, jeszcze im zostanie na, powiedzmy, konserwacje arcydziel polskiej kinematografii...

Kablowki? Ostatnio bardzo obnizyl im sie najwazniejszy podatek, ten nowy odbierze im tylko nedzny ulamek zyskow, nawet jesli nie podwyzsza oplat (bo nie powinni!!). Ale cwaniaki wysylaja swoim uzytkownikom histeryczne petycje i gotowe druki do ich petycji do wladz ... -- i mowia, ze beda zmuszeni do podwyzszenia oplat....

Male kina to ten zgrzyt, ktory mnie niepokoi :(
Zamorano pisze:
Aha IMO nie chodzi o rzekoma antyrozrywkowosć. Może mały przykład : "Stacja" - Scenariusz był doskonały. Film ? Hm sredni IMVHO, ale nie swietny.

Hmmm. ja tam sie akurat bardzo rozczarowalem - nie wiem jak ten scenariusz mogl wygrac jakies nagrody. Fajne jest zarysowanie konfliktu- dalej IMHO Weresniak nie mial pojecia, co z tym zrobic...czego przykladem jest koncowka. I jeszcze bezczelnie mowi, ze inspirowal sie "Fargo" :))

_________________
I'm so far behind, I thought I was first


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 11.08.2005 @ 18:59:35 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
Analizowałam (to słowo tu jest na wyrost, ale za to tak "kompetentnie" brzmi ;) ) pobieżnie projekt tej ustawy. Pobieżnie dlatego, że: a) nikt mi za porządną analizę nie płaci, a to ciężka praca taka analiza ;); b) to jest ustawa bardzo wtórna, żadnych ciekawych rozwiązań w niej nie ma.

Jeśli chodzi o finansowanie Instytutu Sztuki Filmowej (art. 19), to muszę stwierdzić, że projekt jest oparty na modelu podatku akcyzowego. Wiadomo, co to oznacza :/. Absolutnie nie byłabym optymistką jeśli idzie o sieci kin odnośnie tego, że podwyższą ceny Coli i popcornów, co zrekompensuje ten quasi-podatek. Wątpię w to, bo tu wchodzi w grę kooperacja z The Coca Cola Company, czy innymi podmiotami tego rodzaju, i konieczność wypowiadania dotychczasowych jej warunków. Raczej stawiałabym, że będzie tak jak zwykle, czyli pójdzie po cenie biletów. Czy będzie to bolesne dla odbiorcy? Nie wiem. Nie sądzę, żeby bilety miały drożeć w tempie benzyny.
Podobnie może być z abonamentem za cyfrowe telewizje kablowe, ale tu jeszcze w grę wchodzi przeniesienie ciężaru na reklamodawców. To się"utopi" w cenie produktu, ale to chyba groszowe sprawy.

Dwa: sposób dystrybucji uzyskanych środków finansowych. Szczególnie polecam art. 23 projektu i parę następnych. Wynika z nich mniej więcej, że dofinansowanie będzie się opierać w dużej mierze na opinii "ekspertów" powołanych przez ministra spośród przedstawicieli środowisk filmowych i opiniotwórczych na okres 12 miesięcy. W liczbie sztuk co najmniej 7. Myślę, że już jestem sobie w stanie wyobrazić przynajmniej kilka z tych nazwisk i wcale mnie one nie cieszą :]
Dodam tylko, że ustawa nie zawiera zakazu ponownego wyboru na stanowisko eksperta po zakończeniu "kadencji". Wyobrażacie sobie jaka to będzie dożywotnia fucha na zasłużonej artystycznej emeryturze? :/

Trzy: w ustawie nie ma przepisów karnych, co mnie szczególnie rozbawiło (ale osobiście też poczułam ulgę) :D:D:D:D

Wreszcie końcowa uwaga: Instytut Sztuki Filmowej będzie kolejną instytucją państwową powołaną od nowa celem zajmowania sie kinematografią. Muszę pryznać, żę, biorąc pod uwagę, że dotychczasowa "ustawa o kinematografii" z 1987 r. bynajmniej nie traci mocy, tylko zmienia nazwę na "ustawa o państwowych instytucjach filmowych", to ja się naprawdę już poważnie gubię co tu do czego ma służyć...

Ogólnie to najwięcej moich wątpliwości wzbudza kwestia przyznawania pomocy finansowej i kryteria - bardzo niejasne i ogólnie sformułowane - na jakich się ma opierać.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 82 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group