Joanka pisze:
Może nie powinnam się w tym temacie wypowiadać, bo:
Po pierwsze nie mam kablówki i żadnych stacji muzycznyh nie oglądam. I pewnie gdybym mogła, to by mi się nie chciało, bo muzyki lubię posłuchać jako tła dla codziennych czynności, ale oglądanie teledysków to już dla mnie strata czasu.
Po drugie nigdy nie kupowałabym pism poświęconych muzyce, bo życiorysy, plany i plotki na temat muzyków kompletnie mnie nie obchodzą. Muzyk interesuje mnie o tyle, o ile ładnie gra, a co robi poza tym, to już nie moja sprawa...
No po prostu moje słowa:-). W nocy napisałem nieco przydługi, ale identyczny w treści post. Tyle, że ja w ostatniej chwili się z niego wycofałem. Tylko nie odczytaj tego jako jakąś naganę pod twoim adresem. I nadal zapewne nie zabrałbym głosu w tym topiku, ale ta zbieżność. No po prostu jakbyś zaglądała mi przez ramię ;-).
Joanka pisze:
W Roxy FM grają taką piosenkę, która ma w refrenie "Better kill me before I kill you, you look good in black". Nie znam tytułu, nie znam wykonawcy. Podoba mi się nieziemsko i nie wiem, czy mam się z tego cieszyć, czy wręcz przeciwnie, wstydzić.
Wiesz już kto jest wykonawcą/wykonawcami tej piosenki, więc nie będę powtarzał, ale IMHO nie ma sie czego wstydzić. Każda piosenka, która wywołuje w nas intensywne (czyt. pozytywne) uczucia jest powodem do zadowolenia. A utworów tego duetu wstydzić się IMHO nie ma powodu. No a przynajmniej mam taka nadzieję, bo sam niedawno kupiłem ich nowa płytę i mi się bardzo, bardzo.
Sorki za ten lekko przydługi offtop.