Wieża Błaznów

Wydaje mi się, że nie ma na forum żadnego tematu, który byłby poświęcony legendarnym Pythonom. Jednocześnie widzę, że w Wieży bywają miłośnicy twórczości wspomnianej grupy, o czym mogą świadczyć np. niektóre podpisy. Myślę, że "Ruchome Obrazki i Trubadurzy" to świetne miejsce na temat w którym pensjonariusze Wieży Błaznów mogliby omawiać twórczość ludzi, którzy są lub byli jeszcze bardziej odjechani, niż oni.

_________________
"After more than 10 years on the frontlines of the public debate concerning
GMOs, I have learned that (...) rational arguments
are poor ammunition against the emotional
appeals of the opposition."
I. Potrykus

Niegdyś w telewizji leciał "Latający Cyrk..." ale to były czasy, gdy czasu wolnego miałe zbyt wiele, dlatego też nie oglądałem. Mój jedyny kontakt z Monty Pythonem, to filmy pełnometrażowe, a zwłaszcza trzy
- Żywot Briana
- Monty Python i Święty Grall
- Sens życia według Moty Pythona
Przyznam, że humor bywa nieco niekonwencjonalny, czasem obrazoburczy, ale to właśnie lubię. Gdy nadarzy się sposobność, ażeby zobaczyć "Latający Cyrk..." oraz inne dzieła, wtedy już nie przegapię ;))

_________________
21. 04. 2006

Ech, Monty Python :))) Osobiście bardzo lubię ten humor, widziałam tylko niektóre skecze i dwie pełnometrażówki ("Sens życia..." i "Graala"), ale chętnie obejrze inne, jak będe miała okazję. Jeśli chodzi o moje ulubione skecze, to na pierwszym miejscu jest ten z papugą Polly. Poza tym skecz z drwalami również jest fajny, zwłaszcza piosenka :D

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

Dobry temat, jestem na TAK :D

Ciężko wybrać jeden, ale jaki film Monty Python uważacie za najlepszy? Ja wprost kocham "Święty Gral", natomiast przy "Żywocie Briana" odnoszę wrażenie, że "angielski humor" sięga tam zenitu :D

_________________
She's a witch! Burn her! How do you know she's a witch? She look's like one!!!

Polecam "A teraz z innej beczki". Zbiór skeczy z "Latającego Cyrku...", usmiałem się na tym straszliwie:))

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Jeśli miałbym wybrać ulubiony, z tych które widziałem... "Żywot Briana" jest aboslutnym faworytem. Zwłaszcza kilka scen zapada głęboko w pamięć. Kamienowanie, scena, w której pewien osobnik instruuje skazanych co do krzyży, oraz ostatnia scena, ze słynną piosenką :))

_________________
21. 04. 2006

Jest jeszcz produkcja, chyba telewizyjna, w której gościnnie wstąpił Steve Martin, zatytuławana "Dwadzieścia lat Monty Pythona, skeczu z papugą nie będzie", gdzie pojawiły się znane wcześniej skecze, ale w nowych wersjach. Np. skecz z papugą został zamienieny w skecz o fryzjerze-psycholu.

_________________
"After more than 10 years on the frontlines of the public debate concerning
GMOs, I have learned that (...) rational arguments
are poor ammunition against the emotional
appeals of the opposition."
I. Potrykus

-Który rzucił kamień???
-Ona, Ona, Ona!!! ... eee On, On, On.. :D:D hehe

Tu się zgodzę, kamieniowanie jest po prostu fenomenalne :D

_________________
She's a witch! Burn her! How do you know she's a witch? She look's like one!!!

Albo daleki przodek Alakhaia, poprawiający graffiti na murach :) Albo interwencja kosmitów :) Albo walki frakcyjne :) Albo tykwa i sandał :) Albo cała reszta filmu :)))

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Dla mnie, mistrzostwem świata, była walka Arthura z Czarnym Rycerzem w "Świętym Graalu" :D Artur odrąbał jemu ręke a on na to: ..to tylko draśnięcie.. :D hehe Po odrąbaniu wszystkich członków, sam korpus krzyczał ..no dalej walcz! tchórzysz? Ok. Uznajmy, że był remis! Buahaha To mnie poprostu zwala z nóg :D

_________________
She's a witch! Burn her! How do you know she's a witch? She look's like one!!!

Ja bardzo lubię piosenkę z "Sensu Zycia..." traktującą o małości człowieka wobec ogromu wszechświata.

Ponadto powala mnie scena z dwoma architektami, z których jeden zaprojektował rzeźnię dla lokatorów...

_________________
"After more than 10 years on the frontlines of the public debate concerning
GMOs, I have learned that (...) rational arguments
are poor ammunition against the emotional
appeals of the opposition."
I. Potrykus

W filmach Monty Pythona jest tyle śmiesznych scen, że ciężko wymienić wszystkie :) Poza tym jednego śmieszy coś, inną osobę nie :)

_________________
She's a witch! Burn her! How do you know she's a witch? She look's like one!!!

Mój numer jeden to Sens Życia. Nie widziałem jeszcze Pythonów w Hollywood.

_________________
Nietzhe miał błyskotliwe teksty, lecz cytowanie go na Boże Narodzenie to jak mieszanie Wódki z Mlekiem. Znam lepsze drinki :)

Świętego Grala uwielbiam...
"Przynoście swoich umarłych!"
"NI!!!" :D
Humor w Monty Pythonie mnie rozbraja. Po prostu klasyka;)

_________________
Through these fields of destruction
Baptism of fire
I've watched all your suffering
As the battles raged higher
And though they did hurt me so bad
In the fear and alarm
You did not desert me
My brothers in arms...

Uwielbiam Pythonów, podobnie jak mój mąż, więc zwykle przerzucamy się cytatami:). Mamy na DVD wszystko, co mozna mieć- cały serial, filmy, występ w Hollywood Bowl. Jednego ulubionego skeczu naprawdę nie potrafiłabym wybrać:)

Kto nie widział występu w Hollywood, koniecznie powinien to zrobić dla genialnego skeczu z papieżem, Michałem Aniołem i Ostatnią (lub Przedostatnią Wieczerzą:)))). Zdecydowanie w ścisłej czołówce moich ulubionych skeczy.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris