Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.03.2024 @ 11:36:52

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 411 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 28  Następna

Twój ulubiony załogant "Serenity" to :
Capt. Malcolm 'Mal' Reynolds 23%  23%  [ 15 ]
Zoe Washburne 5%  5%  [ 3 ]
Hoban 'Wash' Washburne 2%  2%  [ 1 ]
Inara Serra 5%  5%  [ 3 ]
Jayne Cobb 20%  20%  [ 13 ]
Kaylee Frye 33%  33%  [ 21 ]
Dr. Simon Tam 3%  3%  [ 2 ]
River Tam 5%  5%  [ 3 ]
Shepherd Book 0%  0%  [ 0 ]
...a może ktoś inny? 5%  5%  [ 3 ]
Liczba głosów : 64
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 06.12.2005 @ 14:34:52 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
Dorwałem się wreszcie do "Firefly" - serialu, którego kontynuacją jest kinowy "Serenity". Do produkcji pokroju Star Treka czy Stargate jakoś nigdy mnie zbytnio nie ciągnęło, natomiast "Firefly" zachwyciłem się niemal natychmiast. Pierwsze kilka odcinków po prostu bardzo, bardzo mi się podobało, ale po obejrzeniu genialnego #07 ("Our Mrs. Reynolds") wsiąkłem na amen. Rrrany, ja chcę więcej takich perełek! Skrzyżowanie space opery, westernu, komedii, dramatu i diabli wiedzą, czego jeszcze, świetnie skonstruowani bohaterowie, kapitalne dialogi, klimat - krótko mówiąc re-we-la-cja. Jeśli ktoś jeszcze nie oglądał, niech to natychmiast nadrobi.

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.12.2005 @ 16:20:26 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 20:35:02
Posty: 653
Lokalizacja: niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas...
Aaa! Widziałam Firefly i dotąd nie mogę ochłonąć z wrażenia. Cały serial (13 odcinków, bez pilota, którego jeszcze nie mam) obejrzałam wczoraj, kończąc seans o godzinie 5.30 rano - to chyba o czymś świadczy:-) A gdy w dramatycznych momentach następowało kilkusekundowe wyciemnienie, waliłam desperacko w ekran :-). Ten serial to coś pięknego: ma idealnie utrzymaną równowagę pomiędzy wątkami komediowymi, dramatycznymi i sensacyjnymi, rewelacyjne dialogi, dziewięć znakomicie skonstruowanych i poprowadzonych postaci, a także oryginalny klimat polegający na połączeniu westernu i space opery. No i trzyma w napięciu jak jasna cholera. Bardzo polecam - ja osobiście czuję się zachwycona.

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com


Ostatnio zmieniony 16.12.2005 @ 16:23:10 przez Anneke, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.12.2005 @ 16:22:42 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Musze to wreszcie obejrzeć. Trailer bardzo mi sie podobał, ale serial miał byc wyświetlany juz po moim wyjeździe ze Stanów. Szkoda, że nie utrzymał się dłużej niz sezon, skoro jest taki dobry, jak mówicie.

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.12.2005 @ 16:34:22 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
arien pisze:
Szkoda, że nie utrzymał się dłużej niz sezon, skoro jest taki dobry, jak mówicie.

Niestety, telewizja FOX skasowała go po 15 odcinkach :-/ Całe szczęście, że Whedon pociągnął to dalej w kinowym "Serenity".

A serial jest naprawdę super. Do szóstego odcinka włącznie jest świetny, ale od siódmego (absolutnie genialny "Our Mrs. Reynolds") zaczyna być fenomenalny. "Firefly" zalet ma mnóstwo, ale dwie największe to cudowne dialogi i kapitalnie skonstruowani bohaterowie - niejednoznaczni (np. Jayne), ale dzięki temu żyjący, a nie tylko dekorujący ekran.

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.12.2005 @ 22:11:19 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 08.05.2004 @ 15:09:27
Posty: 3054
Lokalizacja: Osiris
To ja mam mały dodatek do "Firefly", jeśli kogoś interesuje. Chiński dawno, dawno temu w odległej galaktyce ;).

_________________
Are you playing with me, Cleric?
Komitet Obrony Styropianowych Głazów i Rozbujanej Kamery


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.12.2005 @ 1:49:50 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Jestem właśnie przy odcinku 10 "Firefly". Jest bosko :) "Our Mrs. Reynolds" faktycznie jest wyśmienitym epizodem - wolta w środku odcinka spowodowała u mnie zwis szczęki. Znakomity jest też epizod "Out of gas", w którym w retrospekcjach pokazane są rekrutacje poszczególnych członków załogi. Najbardziej podobała mi się rekrutacja Jayne'a i Kaylee. Zwłaszcza Kaylee :)))))

I tak stałem się Whedonistą :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.12.2005 @ 11:28:44 
Offline
Bloede Blath aen Laeke Dhromchla

Rejestracja: 17.10.2002 @ 11:59:59
Posty: 13943
Lokalizacja: ze stajenki
Argh, przestańcie, bo to jeszcze przede mną...

_________________
ggadem lub emalią


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.12.2005 @ 23:13:43 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Ireth pisze:
Co do "Firefly", to mnie tam ten chiński zainteresował :)

Właśnie, techniczna strona serialu - kapitalna rzecz. Płynne przejścia z angielskiego na mandaryński (głównie, gdy się komuś chce spuścić zjebkę ;)) albo wyrazić uznanie / podziw) na początku mnie zaskakiwały, potem zauważyłem, że śmieję się z chińskich pieprznych wtrętów - więc żre. Efekty, które, jak na telewizyjną produkcję urywają dupę przy samych pachach. W zasadzie jeśli spojrzeć na "Serenity" i "Firefly" to nie ma od strony technicznej większych różnic - komplement dla serialu. Pomijam tu f/x-y, ale np. strzały w próżni - cisza. Zero dźwięku, mimo, że coś tam wybucha. Żadnych "fiuuuuu, fizzzzz, buuuummmm!!" jak w Gwiezdnych Wojnach - jest pełen realizm :) Praca kamer - te gwałtowne zoomy, cyfrówki z ręki, wrażenie absolutnego realizmu, jakbyśmy byli dziesiątym członkiem załogi. Genialna sprawa, od pierwszego odcinka wyszukiwałem sobie te techniczne smaczki. Drobiazgi, a cieszą oczy :) Plus ta cholerna piosenka tytułowa, która włazi w łeb i nie chce wyjść. Plus postaci, z których każda ma swoją historię, sekrety, z których każda jest unikalna. Ileż dodaje Malowi to jego "Shiny!". Doktor Tam nie byłby tak ciekawie skonstruowany, gdyby nie ta arystokratyczna sztywność, "stiff upper lip". River - jej psychozy, traumy, jej niezwykłe, powoli odkrywane zdolności, najfajniejsze jest to, że czasami patrzymy na świat jej oczami. Nie rozumiemy jej do końca, ale jest fascynująca - choć nie do końca "bezpieczna". Kaylee jest słodka :) Zwłaszcza, jak wpada w techniczny żargon - świetny kontrast między buzią seksownej laleczki a geniuszem mechanicznym. Jayne - skurfysyn, tępak, dla kasy sprzedałby mamę - a mimo to da się lubić. Choć akurat Jayne'a lubię najmniej z tej paczki, bo chciałby wykopsać Reynoldsa. Kim do cholery tak naprawdę jest Shepherd Book, to tylko on wie. Ten łowca z ostatniego odcinka mówi o nim "he ain't no shepherd!". Jest na bank jakąś szychą w Sojuszu. Ale kim? Szkoda, że tego się już raczej nie dowiemy, to była chyba najbardziej intrygująca postać w serialu. Za to Inara jest chyba najbardziej egzotyczna i malownicza. Ciekawe podejście do kilku spraw. I to ciągłe iskrzenie między nią, a Reynoldsem :) Zresztą podobnie jest między Simonem a Kaylee. W obu wypadkach non consumatum erat :) A jeszcze Wash i Zoe, ogień i woda, poważna służbistka i pilot-geniusz o mentalności trefnisia, od razu widać, że to para na całe życie.
I mając TAK skonstruowane postaci, mając świetne scenariusze kolejnych odcinków, wpakowawszy kupę forsy w przedsięwzięcie stacja Fox podziękowała "Firefly" za uwagę po 15 odcinkach z powodu niskiej oglądalności. Tu wstawcie sobie dowolne przekleństwa. Oczywiście po chińsku :)

PS. Ulubieni "badgys" - Blue Gloves (niby nic, ale napięcie sięgało zenitu) i Niska. Przede wszystkim Niska. Stary, sadystyczny, tchórzliwy sukinsyn. Ooo, jak ja go w "War Stories" nienawidziłem :))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 24.12.2005 @ 2:04:44 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
Zostałam whedonistką. :D Więcej nie dodam, chcecie, to sobie sami obejrzyjcie. :D

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25.12.2005 @ 4:06:11 
Offline
The One and Only
Awatar użytkownika

Rejestracja: 25.09.2002 @ 0:30:50
Posty: 5820
Lokalizacja: National Nitpicking Center
Joanka pisze:
Zostałam whedonistką. :D

Dziwnym nie jest, po "Our Mrs. Reynolds" każdy niewierny się nawraca :-) Chociaż sądząc po twojej sygnaturce, whedonistką zostałaś już po pierwszym odcinku :-)

_________________
I'm not dead yet.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25.12.2005 @ 15:35:01 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 20:35:02
Posty: 653
Lokalizacja: niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas...
Ja whedonistką zostałam już po pierwszym (tzn. właściwie trzecim, jeśli pilota liczyć jako dwa). A po siódmym (lub piątym, jeśli pilota w ogóle nie liczyć - cholera skomplikowane to...) zostałam fanatyczną whedonistką :-)))

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25.12.2005 @ 15:50:44 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
Odcinek piąty (lub siódmy, zależy jak liczyć) to arcydzieło. :)))) W połowie, co oczywiste, zbierałam szczękę z podłogi. Trochę nawet żałuję, żeście go tak zachwalali, bo gdybym nie była przygotowana, to byłoby dopiero przeżycie. ;))))) A podobno dalej poziom nie spada tylko nawet chwilami rośnie. :)
Whedonistką zostałam już po pierwszym odcinku, zawdzięczam to scenie z oddawaniem Nisce pieniędzy oraz właśnie zdaniu z mojej sygnaturki.

Al, przepraszam, jeśli cię wtedy obudziłam, ale musiałam się z kimś podzielić wrażeniami, bo bym pękła, a pomyślałam, że ty już masz wprawę w buforowaniu naszych reakcji na siódmy odcinek. ;))))))

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25.12.2005 @ 17:37:46 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Poczekaj teraz na odcinki : "Out of Gas" (sceny werbunku...) , "Ariel" (ZWŁASZCZA!!) i "War Stories" (tu wraca Niska) :)

..and for all ya whedonists... :))))

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25.12.2005 @ 22:16:47 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
...łączcie się :) Tak - skoro cult-classic, jakim jest "Firefly" podbija coraz więcej forumowych serc (a to nie wszystko), to i osobny temat się przyda, coby nie szukać dyskusji rozwalonych po kilku tematach. A i o innych dokonaniach Whedona przyda się tu pogadać. Tu - w miejscu dla tego przeznaczonym. Jeśli ktoś jest przeciw, niech pomni na wiadomy cytat o łańcuchu dowodzenia :)

* Wydzieliłem posty dotyczące "Firefly" z tematu serialowego i dokleiłem tutaj (a ponieważ były wcześniejsze, więc wylądowały przed niniejszym postem, zamiast po nim) - Alakhai

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 25.12.2005 @ 23:45:18 
Offline
Murderatrix
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.06.2003 @ 19:39:10
Posty: 12936
Lokalizacja: Wrocław
Słusznie Al. :))))))

No nie, ten serial jest coraz lepszy. :D Zakochałam się, teraz, po obejrzeniu "Ariel". Odcinek dostarczył mi porządnego i długiego orgazmu w prawym nadgarstku, to lubię. :))))

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 411 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 28  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group