Wieża Błaznów

Firefly wciągnęło mnie z butami, dawno się tak nie bawiłem przy serialu. Aktualnie jestem w połowie, ale już przyłapałem się na tym, że nucę początkową piosenke pod prysznicem. :) Więcej napisze jak skończę oglądać całość.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Qrde, nabieram ochoty na ten serial... a złapałem bakcyla po pierwszym zwiastunie filmu, miał nawet cholera lecieć u nas w kinach... najpierw we wrześniu, potem w październiku, potem w grudniu, i w końcu w ogóle nie leciał :/
A, na wikipedii jest link do openingu w mp3 :]

Wreszcie znalazłam czas by zobaczyć Serenity. Zachwyt, w porównaniu do serialu, ciut mniejszy. I, moim skromnym zdaniem, oglądanie tego filmu bez wcześniejszego obejrzenia Firefly jest dużym błędem. Widok walczącej River nie wywoła odpowiedniego wrażenia ( albo sporo mniejsze) jeśli nie poznamy jej wcześniej z serialu. Będzie to jeszcze jedna, dosyć sprawna, panienka jakich pełno w filmach akcji. Nic więcej. Do tego nie do końca zrozumiałe będą działania bohaterów i motywy tychże działań. Sporo rzeczy nie będzie śmieszyć. Nie do końca będą zrozumiałe relacje: Mal-Inara oraz Kaylee-Simon.
Bardzo mi brakowało piosenki z serialu. Cały czas czekałam, że się pojawi...

A teraz plusy :
1. wcisnęła mnie w fotel scena powrotu do stacji nadawczej Mr.Universe. Możliwe, że ktoś widział lepsze sceny walk w kosmosie, ale IMHO to było rewelacyjne.
2. Bardzo podobały mi się sceny walk z udziałem River. Miałam wrażenie, że to śmiertelnie piękny taniec.
3. I am a leaf on the wind. Watch how I soar. Piękne...

PS. Jedna rzecz straszliwie mi przeszkadzała. Kopia, którą udało mi się zdobyć miała wgrane napisy. Nijak nie dało się ich wyłączyć a tłumaczenie było koszmarne :\ W porównaniu z tym tłumaczeniem, robota Nexusa to majstersztyk ;]

Update : błędy poprawione :)

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett

Nie Zoe-Simon, tylko Kaylee-Simon, chyba. :) I w tytule filmu masz literówkę.
A sceny walk z udziałem River były rzeczywiście wspaniałe. :))) I do tego na koniec ta krew kapiąca z ostrza. :))

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

Tzw. "Freudian slip" :->

_________________
I'm not dead yet.

Dokładnie :D Ci którzy mnie znają "na żywo" wiedzą o co chodzi :]

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett

Właśnie zabieram się za serial : ). Po średnim (jak na mój gust) filmie, mam nadzieję, że zobaczę coś naprawdę dobrego. Mam jedno pytanie - od której części zaczynać oglądanie ? Train Job czy coś innego ? Sporo jest z tym zamieszania i ciężko się zorientować co obejrzeć na samym początku.

Na piątej stronie tego tematu Al podawał kolejność odcinków. Pierwszy jest pilot pt. "Serenity" i od niego radziłabym zacząć.

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett

Jestem po 5 odcinku. Polubilem ten serial :))) I nawet nie chce wiedziec która jest teraz godzina ;)

Jakby ktoś z tutejszych chciał, uderzać :)

Pilot jak dla mnie rewelacyjny, szczególnie druga połowa. Train Job słabszy, ale za to bardzo fajny Bushwacked. Ogólnie stwierdzam, że Jayne w filmie nie jest już takim draniem jak w serialu ; ).

Wydaje ci się ;P Jayne'a w filmie jest poprostu trochę mniej!
Patrząc na wyniki ankiety można się przekonać, że jest na drugim miejscu popularności, na równi z Malem Reynoldsem :) Ciekawe czemu, skoro jest aż takim draniem? ;>

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett

Na jednym forum jakiś fan rozwinął nieco pioseneczkę:

Take my love, take my land
Take me where I cannot stand
I don't care, I'm still free
You can't take the sky from me.

Take me out to the black
Tell them I ain't comin' back
Burn the land and boil the sea
You can't take the sky from me.

Leave the men where they lay
They'll never see another day
Lost my soul, lost my dream
You can't take the sky from me.

I feel the black reaching out
I hear its song without a doubt
I still hear and I still see
That you can't take the sky from me.

Lost my love, lost my land
Lost the last place I could stand
There's no place I can be
Since I've found Serenity

And you can't take the sky from me.

_________________
"Zmiany, zmiany, zmiany "

W sumie teraz najbardziej lubię Simona oraz Washa i jego denne hasełka ; ). Jayne jest przekupnym pajacem, ale ma za to fajne bicepsy ; ).

Bartoszkowi oficjalne, gorące podziękowania :))))) Kapitan Reynolds jest bezkonkurencyjny. Zabierz pieniądze. Nie jesteśmy złodziejami... Jesteśmy złodziejami. Ale... :DDDD Poza tym River, bo lubię wariatów z możliwościami.

_________________
Are you playing with me, Cleric?
Komitet Obrony Styropianowych Głazów i Rozbujanej Kamery

Joanka & Tark: pojutrze prawdopodobnie będę we Wrocławiu, a jestem szczęśliwym posiadaczem (courtesy of Anneke) dodatków z DVD "Firefly", w tym Adama Baldwina śpiewającego a capella piosenkę o bohaterze Cantonu... :-D

_________________
I'm not dead yet.