Dzisiaj TVP uraczyła nas trzecią częścią "Piratów", a ja z chęcią skorzystałem z okazji, żeby sobie rzeczony film przypomnieć. I nie dość że miałem taki sam ubaw jak z pierwszym razem, to na dodatek, nie wiedzieć czemu, dopiero teraz zwróciłem uwagę na to, jaki ten film jest cudownie zrobiony pod względem wizualnym. I nie chodzi mi tylko o efekty specjalne (np. scena zniszczenia "Endeavour" - głupia niemiłosiernie, ale jak zrobiona!), a o elementy w rodzaju bezbłędnego "designu" Latającego Holendra. Albo drobiażdżki w rodzaju "mimiki" Davy'ego Jonesa. Cymesik.
_________________
Casual master race!Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0