Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 11.05.2024 @ 11:04:12

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna

Moim ulubionym bohaterem "Rzymu" jest :
Lucjusz Worenus 14%  14%  [ 8 ]
Tytus Pullo 25%  25%  [ 15 ]
Marek Antoniusz 15%  15%  [ 9 ]
Juliusz Cezar 3%  3%  [ 2 ]
Oktawian 12%  12%  [ 7 ]
Atia 5%  5%  [ 3 ]
Serwilia 0%  0%  [ 0 ]
Oktawia 0%  0%  [ 0 ]
Grubas Czytający Wiadomości na Forum :) 25%  25%  [ 15 ]
ktoś inny (kto?)? 0%  0%  [ 0 ]
Liczba głosów : 59
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 26.03.2007 @ 18:16:41 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
Moja waży ok 700MB.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.03.2007 @ 18:18:17 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.11.2004 @ 23:09:35
Posty: 2437
Lokalizacja: Z Tychów, tak a nie inaczej, przez mieszkańców zwanych
A jaką ma długość? Do tej pory wszystkie moje Rzymy miały po ok. 350 MB, a ten jest dwa razy większy :)

_________________
21. 04. 2006


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.03.2007 @ 18:20:21 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
A tego to nie wiem, bo jeszcze leci po sieci.
UPDATE: ponad godzina.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł: waga
Post: 26.03.2007 @ 19:52:00 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2003 @ 22:28:44
Posty: 666
Tarkus pisze:
Pytanie testowe - masz wersję ok. 720 MB czy jakąś mniejszą?

Prawdopodobnie nie ma mniejszej (chodzi mi oczywiście o Xvid) co wydaje mi się nie co dziwne. Poprzednie odcinki miały około 50 minut i ważyły 350MB, zatem teoretycznie ten ważący 700MB powinien być dwa razy dłuższy.

Ach, już chyba wiem. Pewnie jest jakiś scenowy standard na wielkość odcinka: jak się da to 350MB (żeby na CD weszły dwa) a jak nie to nie więcej niż 700MB. Ciekawe czy moja teoria jest prawdziwa, jeśli tak to ten odcinek powinien być dużo lepszy jakościowo (choć pod tym względem wcześniejsze wszak złe nie są).

_________________
naukowo
palcem po mapie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 26.03.2007 @ 22:49:03 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Net mnie rozczarował i "Rzym" będzie na dysku w nocy / jutro. Cholera, finalny odcinek 3 sezonu BSG się szybciej ściągnął :O
Ale JediAdam i tak jeszcze robi napisy. Pracuj, JediAdam, pracuj, nie spiesz się, jutro na wieczór mają byc gotowe :)

Ps. O ile się na rolkach nie zabiję ;)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 27.03.2007 @ 22:54:44 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 15.11.2004 @ 23:09:35
Posty: 2437
Lokalizacja: Z Tychów, tak a nie inaczej, przez mieszkańców zwanych
Ostatni odcinek obejrzany... cóż mogę rzec, był po dobry :)) Oktawian to wciąż kawał zimnego, wyrachowanego sukinsyna, z pewnością niewiele osób będzie narzekać. Ja się jednak zawiodłem... oczekiwałem wielkiej bitwy... no niestety.

[Edit]
Hmm napisy już niby są, ale tak jak by ich nie było ;)

_________________
21. 04. 2006


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.03.2007 @ 1:18:56 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Napisy są na napisy.org :P

Bracie Ozyrysie, smutno mi. Oto był ostatni odcinek "Rzymu" w ogóle, ale zakończył się tak, że każda dodatkowa seria byłaby na siłę i bez sensu. To był smutny odcinek. W zasadzie godzina skupionego, kameralnego dramatu. I Tytus Pullo, ktremu osobiđcie ufunduję gwiazdę na Hollywood Boulevard, bo zasłużył :) Ostatnia scena, w której robi Oktawiana w trąbę i potem na ulicy słowa "A w kwestii twojego ojca..." po prostu prosi się o odtwarzanie jej w kółko i delektowanie się.
Poza tym zostaje w pamięci początek, z Antoniuszem i garstką niedobitków w łodzi, uciekających z klęski pod Akcjum. Zostaje w pamięci zgnilizna dworu Kleopatry. Zostaje w pamięci pożegnanie Worenusa z dziećmi. Zostaje w pamięci lodowaty spokój Oktawiana. I zostaje żal, że to już wszystko. Że nie będzie już cotygodniowego czekania "czy się pojawił torrent?", nie będzie popędzania w duchu JediAdama, żeby się sprężał z napisami. No smutno mi i tyle...

PULLO, PULLO, PULLO, PULLO!!!

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.03.2007 @ 8:55:41 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 20:35:02
Posty: 653
Lokalizacja: niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas...
A mnie ostatni (przedostatni poniekąd też) Rzym trochę rozczarował, w końcowych odcinkach akcja gwałtownie przyspiesza, widać skróty i cięcia, co odbija się na dramatyzmie – mogło być naprawdę przejmująco, a jest tylko... no, fajnie, ale to tyle, dwa ostatnie odcinki pierwszego sezonu ruszyły mnie znacznie bardziej. Ponadto:
-przemiana Antoniusza w zakochanego degenerata zbyt szybka i przez to trochę mało jak dla mnie wiarygodna.
oraz (uwaga: spojlery, zaznaczam, choć i tak wiedzieliśmy, jak mniej więcej się to skończy:-)

-akcja z Antoniuszem podstępnie skłonionym przez Kleopatrę do samobójstwa naciągana – na więcej niż 50% facet w takiej sytuacji chciałby jeszcze przed śmiercią zobaczyć ciało ukochanej, umrzeć przy jej boku etc. (nawet jeśli ta ich wielka miłość to w jakimś stopniu było pozerstwo, to pewnie grałby do końca). Antoniuszowi nawet przez myśl to nie przychodzi, co jest niewątpliwie bardzo wygodne dla scenarzystów.
-zawiódł mnie wątek Worenusa i jego pojednania z dziećmi, jest po pierwsze banalny, po drugie jakiś taki pospieszny, a przez to pozbawiony głębszych emocji i nijaki, a po trzecie mało prawdopodobny – nie jestem lekarzem, ale wydaje mi się, że ranny facet w ciągu miesiąca ciężkiej podróży albo wyzionąłby ducha albo zacząłby zdrowieć – tutaj Worenus umiera i umiera, aby zgodnie z konwencją skonać po powrocie do domu.
-ostatnia scena z Pullo niezła, ale jak się nad tym głębiej zastanowić, to Pullo trochę głupio zrobił, ciągnąc ze sobą Cezariona pod sam nos Oktawiana. Ot, tak po prostu przychodzi z nim do domu, oznajmia że to jest chłopak, którego przywiózł sobie z Egiptu. Serio nie istnieje możliwość, że ktoś uczynny doniesie Oktawianowi, iż Pullo trzyma w domu małego Egipcjanina, przypadkiem w tym samym wieku, w jakim powinien być poszukiwany syn Cezara? I w dodatku dzieciaka, który nie potrafi trzymać gęby na kłódkę i ciągle zachowuje się jak kapłan i następca tronu razem wzięci?

-podobała mi się za to scena z triumfem Oktawiana – w tej scenie chyba po pierwszy (no i niestety ostatni) polubiłam Atię...

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 28.03.2007 @ 10:12:10 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2003 @ 22:28:44
Posty: 666
Niestety, to już koniec. W wielkim stylu, całokształt genialny, choć mam pewne zastrzeżenia do ostatniego odcinka (zgadzam się co do dwóch pierwszych Anneke, trzecie zaś uważam za naciągnięcie zupełnie uzasadnione).
Z Anneke zgodzę się również, że był to jedyny odcinek w którym dało się polubić Attię. Naprawdę, zrównała żonę Oktawiana z ziemią bezbłędnie.
Odcinek generalnie bardzo gorzki, smutny. Upada Antoniusz po błazeńskim przedstawieniu, upada Kleopatra zhańbiona przez Oktawiana i siebie samą, umiera Vorenus, który przez wiele ostatnich lat żył zdala od bliskich.
Zmyślnie pokazano też Egipt pod koniec panowania Kleopatry - whores, hermaphrodites - burdel po prostu. Scena końcowa świetna :-)))

_________________
naukowo
palcem po mapie


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.03.2007 @ 21:12:51 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.07.2004 @ 10:14:40
Posty: 3668
Lokalizacja: z zatopionej łajby czyli z dna
A wszystkie wątki zakończone zbyt pospiesznie i tak jakby "uciachane siekierą" ( stwierdzenie by Ginger) Widać, że na siłę starano się serial zakończyć tak, by nie było możliwości powrotu. Choć nie do końca wiadomo czy Worenus zmarł...
Tak jak poprzednicy uważam, że Atia w cudowny sposób potraktowała Livię.

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.03.2007 @ 21:33:35 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Pyrrusowe zwycięstwo. Minka Livii mówiła sama za siebie :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 28.03.2007 @ 23:23:51 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej

Rejestracja: 22.09.2002 @ 19:29:02
Posty: 11233
Lokalizacja: Legnica/Kraków
Ha! A ja się cieszę, bo Lucka trafił szlag a Tytusek przeżył:D:D:D Musiałam:)
Anneke - poszedłby czy nie poszedł zobaczyć ciała - i tak by się zabił, byl juz zdecydowany. myślisz, że nie wiedzial, że potencjalnie Kleo robi go w trąbę? Sądzę, że wątpię. Śmierć Worenusa IMHO nie aż tak niewiarygodna - siła woli utrzymała go przy życiu. Jak jego by nie utrzymała, to już naprawdę nie wiem, kogo:> Kto by mial donosić? Dzieci Worenusa do Pullona nic nie miały, a obława na Cezariona była tajna, toż Oktawian nie chciał sobie image'u psuć. Zresztą, wątpię, że uwierzył Pullonowi. Szczerze mówiąc sądzę, że ruszył go tekst Kleo o zgniłej duszy i zrezygnowal z zabijania C.

Teraz moje własne wrażenia. Cieszę się, że pominięto Akcjum, choć się tego nie spodziewałam. Sama bitwa IMHO nie miala aż takiego znaczenia, ważniejsze były następstwa. Antoniusz żałosny, ale jaki miał być, właściwie? Fajny "prywatny żart" L. i T.:D Upadek imperium Kleo nieco przerysowany, choć, z drugiej strony, kto wie, może tak wlaśnie to wyglądało? Podoba mi się, ze cały odcinek finałowy jest, jak by to powiedzieć, "mało efektowny". Przez to, paradoksalnie, robi jeszcze większe wrażenie. No i scena tryumfu Oktawiana, w której wygląda on wymoczkowato i kompletnie nie na miejscu:P Jakiż kontrast z wcześniejszym tryumfem jego przybanego ojca!
Klasa Atii powala, nawet jeśli wie się z histori, że w ostatecznej rozgrywce to Liwia będzie górą. Atii w sumie już nic nie zostało, zmęczyła ją walka, Antoniusz zginął, wypaliła się, a jednak nie oddała pola:D
No i finał - jak dla mnie majstersztyk. Co do ryzyka - wspominałam wyżej, co myślę o tym, czy Oktawian kupił bajeczkę Pullona. Ostatnie zdanie - wisienka na torcie.
Bracie Ozyrysie! Jeden z najlepszych seriali, jakie zdarzyło mi się widzieć. Z pewnością powtórzę jeszcze nie raz, ale już nigdy nie będzie tak samo:(
P.S. TYTUS ZYJE!!!!!!!!!!!

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29.03.2007 @ 9:59:21 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
Też mam wątpliwości czy Oktawian uwierzył Pullonowi. Strasznie by to było naiwne. Co nie zmienia jednak faktu, że Anneke ma rację - ciągnięcie Cezariona pod sam nos Oktawiana do szczególnie rozsądnych pomysłów raczej nie należało. Ale że też scenarzyści pozwolili Pullonowi żyć... :)

Ja też miałem niedosyt w kwestii rozwiązania wątku Worenusa i jego dzieci. Podświadomie oczekiwałem, że będzie chciał jeszcze w jakiś sposób przekonać je, że nie zabił ich matki, sam nie wiem.

Za to bardzo podobał mi się koniec Marka Antoniusza. To prawda, że w naturalnym odruchu powinien chcieć zobaczyć ciało Kleopatry, ale co tam.

Generalnie smutno mi, że to już koniec. Bo serial to był prawdziwie wielki.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29.03.2007 @ 10:42:40 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 20:35:02
Posty: 653
Lokalizacja: niewłaściwe miejsce, niewłaściwy czas...
Cintryjka pisze:
Ha! A ja się cieszę, bo Lucka trafił szlag a Tytusek przeżył:D:D:D Musiałam:)
Anneke - poszedłby czy nie poszedł zobaczyć ciała - i tak by się zabił, byl juz zdecydowany. myślisz, że nie wiedzial, że potencjalnie Kleo robi go w trąbę? Sądzę, że wątpię.

Jasne, że by się zabił, ale przecież nie chodzi tylko o to, by doprowadzić bohatera do jakiegoś punktu, ale jeszcze żeby zrobić to wiarygodnie. Tu wiarygodności imho zabrakło. I nie wydaje mi się, że Antoniusz wiedział, iż Kleo go nabiera.
Cintryjka pisze:
Śmierć Worenusa IMHO nie aż tak niewiarygodna - siła woli utrzymała go przy życiu. Jak jego by nie utrzymała, to już naprawdę nie wiem, kogo:>

Siła woli ma znaczenie przy śmiertelnych chorobach, ale raczej imho nie przy ranach, rana ma to do siebie, że jak delikwent się nie wykrwawi w ciągu paru pierwszych godzin to się zaczyna goić. Oczywiście mogło się wdać zakażenie czy coś w tym guście, ale to trzeba by pokazać a nie tak sztampowo, po holyłódzku: gość dostaje pod żebra, pada na ziemię, oznajmia, że umiera i chce do domu, kumpel trochę protestuje, ale nie bardzo. A potem mamy "miesiąc później" i delikwent grzecznie kona, jak sobie zaplanował
Cintryjka pisze:
Kto by mial donosić? Dzieci Worenusa do Pullona nic nie miały, a obława na Cezariona była tajna, toż Oktawian nie chciał sobie image'u psuć.

tajność, o której wie tyle osób to żadna tajność, a Cezariona u Pulla widywało znacznie więcej ludzi niż tylko dzieciaki Worenusa.

Btw to wszystko jest do wytłumaczenie, Antoniusz mógł nie chcieć widzieć ciała Kleopatry bo nie, Worenus może i mógł otrzymać jakąś nietypową ranę, co do której wiadomo, że jest śmiertelna, ale można z nią jeszcze pożyć, Pullo wziął Cezariona do Rzymu bo nie miał pomysłu, co z nim zrobić, a chłopaka nikt nie zakapował, bo miał szczęście i tyle. Problem w tym, że wszystko to imho jest pójście na scenopisarską łatwiznę i/lub banał. A po Rzymie spodziewałam się czegoś więcej.

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 29.03.2007 @ 10:52:28 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Anneke pisze:
po Rzymie spodziewałam się czegoś więcej.

Marudzisz i tyle ;P

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 183 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 13  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group