Wieża Błaznów

Ponieważ są już tematy o poszczególnych serialach, pozwolę sobie założyć ogólny wątek o South Park. Dotyczyć będzie zarówno serii, jak i filmu pełnometrażowego.

Od siebie zaczynając:
Jest to chyba jedyny serial, który śledziłam przez 7 serii (potem trochę mi się urwało), z pietyzmem kolekcjonując archiwa, regularnie sprawdzając serwisy www, znając szczegóły z życia postaci itd. Film widziałam chyba 20 razy i cenię go sobie bardzo. Doszło do tego, że ściągałam z sieci nawet rozmaite fanfiki. Ponieważ z zasady nie oglądam prawie żadnych seriali, to coś znaczy :)

Dla mnie to jedno z najbardziej kultowych dzieł popkultury ever, stojące dumnie w jednym szeregu obok Simpsonów czy Beavisa i spółki. Przecudownie śmieszny, antypoprawny, szyderczy i świński, do tego często z jakąś przewrotną refleksją na temat życia. Moją szczególnie ukochaną postacią jest Cartman, którego domorosły cynizm i urocze dziecięce okrucieństwo wzbudzają we mnie zawsze wybuchy niekontrolowanego śmiechu.

Zapraszam fanów (i antyfanów) SP do typowania swoich sympatii i antypatii oraz wymiany spostrzeżeń :)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

Serial jest niesamowity, trudno dyskutować. Czasami odwaga, z jaką twórcy dowalali kolejnym ikonom naszego świata, aż mnie przerażała. Pomysł Jezusa mszcącego kałaszem zabicie św. Mikołaja mógł powstać tylko w umyśle szaleńca. Albo Kanadyjczyka. Doceniam jednak sprawiedliwość w tym obłędzie - chyba nikomu nie darowali.
Najwięcej odcinków widziałem na Novej, w czeskiej wersji ;) To była podwójna zabawa. Do dzisiaj brzmi mi w uszach tekst:
- Krucina ! Zabili Kennego !
- Wy barhanci !!
.'^)

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Oj, nikomu. Swoją drogą zabawne było, gdy facet podkładający Chefa, po objeżdżaniu wszystkich i wszystkiego przez dziesiątki odcinków, obraził się za kawałek o scjentologach :)))

Autokrytyka w SP też zawsze stała na dobrym poziomie, nie zapomnę do dzisiaj "dlaczego w każdym serialu wszyscy mają takie wielkie głowy i wyglądają jak kretyni?" ;P

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

No cóż, ten facet to Isaac Hayes, legenda soulu (zresztą Chef wymiata, ma erotyczny głos i jest seksoholikiem :D). Pan Hayes jest członkiem sekty scjentologicznej no i okazało się, że scjentolog może wyszydzać Murzynów, Żydów, gejów i Kanadyjczyków, ale scjentolog wyszydzający scjentologów - to se ne da. W sumie szkoda, jak wspomniałem, Chef to mój personal favourite :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Ale przecież nie wszystkich wyszydzali, czyż nie? Postaci, które - jak rozumiem - twórcy serialu wielce sobie cenią - przedstawiane były raczej pozytywnie, choćby Robert Smith i Sidney Poitier w tym samym, genialnym IMHO odcinku. Na jego zakończenie było zdaje się nawet jakieś wyznanie, że Disintegration to najlepsza płyta wszechczasów czy coś w tym guście.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

South Park jest świetne, ale ostatnio ściągnąłem chyba ze 30 podcastów Happy Tree Friends - to jest dopiero masakra i to dosłownie :D
Przymierzam sie do kupna jakiejś koszulki/bluzy z podobiznami z tej kreskówki bo bez wątpienia stałem sie wielkim fanem, hehehe :D

Mam taką refleksję na marginesie: zwrot "South Park sucks" przypomniał mi reklamę Heyah, w której niejaki Johnny 11 Palców stwierdził, że "Elvis sucks". Więc co to oznacza? Że niby South Park musie się wiele nauczyć? ;)

"Sucks" dosłownie to "ssie" , ale oznacza że coś jest do d**y, nie udawaj że o tym nie wiesz. :P

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

Tym bardziej, jeśli znasz South Park :)))

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

Mead, przebijam, oglądałem każdy odcinek i, obok Archiwum X, to jest drugi serial mojego życia :) Podpisuję się pod pozytywami, moim idolem też jest Cartman :) Ulubionych odcinków mam 3: halloweenowy z 3 sezonu z Kornem w wersji Scooby Doo, opowieść świąteczną o zwierzątkach-satanistach i ten z supergrupą złożoną z różnych bóstw i tym podobnych. W sumie w serialu cenię najbardziej to, że mimo przegiętej i satyrycznej otoczki jest bardzo, bardzo prawdziwy.

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

To prawda. W stosunku gości, że tak ich nazwę, specjalnych, autorzy są równie nieprzewidywalni co w metodach uśmiercania Kenny'ego. Zaskoczyli mnie na przykład odcinkiem z Michaelem Jacksonem, gdzie nie ukazali go jako psychotycznego zboczeńca, a raczej zagubionego chłopca rodem z Piotrusia Pana. Zasadą jest tu chyba przeciwstawianie się wszelkim trendom jakimi traktują nas kochane media. No a jeśli tak, to szacunek dla tych panów. Mimo wszystko, bo przecież oni też to robią dla popularności i kasy ;)

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Mnie zabili totalnie w 100 odcinku: "Kogo obchodzi wojna w Iraku? Mamy setny odcinek!" :P Przy okazji pięknie pokazana medialna dezorientacja co do tej wojny, wymachiwanie pustymi hasłami itd. Chłopaki mają mój szacunek, bo nie stając po żadnej ze stron, jednocześnie skrytykowali wszystkich.

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

Zagłosowałem oczywiście na Cartmana. Sweet... Respect My Authority! Sweet ...
;)

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Oczywiście Cartman:)
Mnie również bardzo przypadł do gustu odcinek z grupą bóstw-superbohaterów;)

_________________
"Brniemy, brniemy zaciekle
Dopóki życia staje
Danym za frajer Piekłem
Rzadko dostępnym Rajem"
JK

Kenny, Kenny, Kenny i jeszcze raz Kenny ^^ hehe, odcinek z Halloween i KoRnem, kiedy wszyscy spodziewali się, że ww. będzie miał najgorsze przebranie...:] mniam:P

_________________
"Nikt nie jest idealny... A nie, byl taki jeden facet, ale go zabilismy."

Moju :}