Wieża Błaznów

No, ten co go świętej pamięci don Eladio nosił na karku, niechybnie jako oznakę urzędu.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Jeszcze coś przyszło mi do głowy. Kto powiedział, że Gus i/lub Mike przeżyją? Jeden się truł drugi dostał kulkę (choć nie wiem gdzie), może czasy Walt/Jessie nadchodzą już teraz, na finał sezonu? ;)

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Mike się pewnie wykuruje, na czele kartelu Walt i Jessie, ale w bardzo toksycznej relacji- to brzmi sensownie. Mike na dotychczasowej funkcji.
A w V sezonie- ostateczny krach systemu korporacji, czyli jak Hank Schrader został szefem DEA/Albuquerque.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

Jezu, Jezu, dzisiejszy odcinek to przemiazga. Intensywność ostatnich pięciu minut mnie przerosła.

_________________
Special love I have for you, my baby blue

O, to chyba już wiem, która z dzisiejszych premier leci w pierwszej kolejności:) Po pasjonującej ustawie o samorządzie gminnym:/

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

I co teraz będzie? Chyba wszystko zależy od Jessiego. Jak Walt zaczynał współpracę z Gusem nie zostawił Jessiego na lodzie, może Jessie też się nie rozmyśli teraz. No i okazuje się, że kasa dla ś.p. Teda była jednak sporą kwotą dla Walta.

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Odnośnie kwestii Teda- to była ta rzecz, która mi się w tym odcinku nie podobała.
Scenarzyści poszli trochę na skróty, coby skomplikować akcję. Sorry, takie rzeczy się NIE ZDARZAJĄ. A już na pewno nie w kontekście całej sytuacji.
Jak już, to mogli go zastrzelić w samoobronie, albo przy próbie ucieczki. Byłoby lepiej i prawdziwiej.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

No co ty, to było zarąbiście tragikomiczne. Ted był deklem, to i umarł jak dekiel (i na dekiel). A w podobnie niedorzecznych domowych wypadkach giną dziesiątki tysięcy ludzi rocznie.
I powiedzcie, bo chyba matma mi się nie zgadza w tym odcinku, jak to się stało, że Waltowi przy zarobkach 250 tys. tygodniowo (czy coś takiego) nie stykło pół miliona na nowy odkurzacz? Chyba nie wydawali aż tyle (inwestycja w myjnię, dwa samochody, 600 tys. dla Teda, no może wydali...)

_________________
Special love I have for you, my baby blue

Skąd wiesz, że się nie zdarzają? Ile razy uciekałeś przed bandziorami i potknąłeś się o dywan? ;) Faktycznie nie był to wyszukany sposób na zagęszczenie akcji, ale mimo wszystko skuteczny. Do mnie trafił i mnie rozbawił, przełknąłem to bezproblemowo w sumie.

Hmm, a to na pewno było 250 000 tygodniowo? Bo mnożąc to przez 52 tygodnie otrzymujemy 13 000 000 rocznie, sporo... Wydaje mi się, że Walt miał zarobić 3 000 000 u Gusa, ale pewności nie mam.

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

A czy nie było tak, że w pewnym momencie (dość szybko) kasa do Walta przestała płynąć? Po konflikcie z Gusem?

Jak we "Flipie i Flapie".

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

No nie wiem, przecież Walt pracował cały czas, nawet w ostatnim odcinku.

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

3mln to bylo za pierwsze 3 miesiace, ale on sie chyba tym podzielil z Pinkmanem. A potem renegocjowali kontrakt i tam wlasnie byla mowa o 12-13 mln rocznie.

Ted is dead. A mialem nadzieje, ze wpadnie Walt i go sklepie.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.

Kurde, to wydali aż tyle? A ile kosztowała myjnia? Coś mi się wydaje, że 1 mln dol, czyli miesiąc roboty.

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

2 mln na myjnię, wcześniej Walt chyba jeszcze mieszkanie kupił, na czas separacji. Ale też dziwnie mało mi to wyglądało.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Coś nie macie Państwo pamięci do liczb. Podatek Teda to 617000, myjnia kosztowała niecałe 800000, a nie żaden milion czy dwa.
Nie wiadomo, ile mieszkanie.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)