Wieża Błaznów

Lepiej późno niż wcale. Pierwszy odcinek nowej serii uważam za świetny punkt wyjścia do dyskusji. Mnie tam Gus i jego zabawy z nożem do kartonu specjalnie nie zaskoczyły, ale bohaterowie najwyraźniej byli pod wrażeniem:)
Ponadto oczywiście możemy pogawędzić na tematy bardziej ogólne - uważam BB za jeden z najbardziej dopracowanych na poziomie koncepcyjnym seriali, jakie kiedykolwiek miałam przyjemność oglądać. Ciekawi mnie bardzo, czy pod tym względem także nowa seria nie będzie ustępowała poprzednim.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

A mnie w sumie tak. Jaki był w tym sens? Bo gość pojawił się w mieszkaniu Gale'a? Sam to przecież dobrze wyjaśnił- ot, jeszcze jeden ciekawski. A to był dobry, zapewne ceniony pracownik, a na takich Gusowi podobno zależy (patrz końcówka III sezonu).

Pełna zgoda.

Jeśli to byłby ostatni sezon, to da radę. Ale producent twierdzi, że będzie 5 sezonów.
Zobaczymy.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)

Oby nie ustępowała. Zgadzam się z Cintryjką, jest to jeden z najlepszych i najrówniejszych seriali ever;) Obejrzałem trzy poprzednie sezony ciurkiem i praktycznie nie przypominam sobie ani jednego słabszego odcinak. No może ten z muchą w roli głównej, ale 1 być może słabszy (a może to tylko moja ocena, może inni uważają go za genialny:)) odcinek na 3 sezony to i tak wysoko zawieszona poprzeczka dla konkurencji. Oby 4 sezon nie odstawał od pozostałych, a pierwszy odcinek nowego sezonu raczej wskazuje na utrzymanie formy;)

SPOJLERY!!!!


Gus bez mrugnięcia okiem zlikwidował Victora, który mógł stać się zagrożeniem dla jego organizacji-mocne. Sądzę, że cliffhanger z notatkami zadziała na korzyść naszych bohaterów. To pewnie Gale zostanie okrzyknięty producentem niebieskiej mety, jeśli w notatniku faktycznie były istotne informacje o gotowaniu.

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Tak, tylko że jest to niemożliwe z bardzo prostego powodu - Gale nie umiał uzyskać niebieskiego odcienia.
Re Chemik: Gus, prowadząc operacje o takiej skali, jak to robi, nie może sobie pozwolić na najmniejsze ryzyko, a już na pewno nie na sentymenty i przywiązanie do pracowników. V. nie miał żadnej "dodatkowej" wartości, która mogłaby uratować mu życie. Tak więc wyeliminowanie go stanowiło logiczny krok. Plus - efektowna demonstracja dla Walta &J.

Odcinek z muchą uważam za małe arcydzieło, jeśli idzie o odwzorowanie stanu psychicznego bohatera.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Ale DEA nie musi o tym wiedzieć;) Poza tym czy ma to aż takie znaczenie? Przecież pierwsze produkty Walta nie były niebieskie a i tak były "idealne", niebieski odcień był skutkiem ubocznym.

Tu pełna zgoda-za duże ryzyko żeby odpuścić.

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Poza tym, jak nie bez kozery przypomniano w tym odcinku, produkt Walta był znacząco "czystszy". Najlepsze osiągi Gale'a to 96%, a meta Walta to 99 z przecinkiem. No, nie sądzę, żeby DEA tego nie wyłapała.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Ok, ale DEA nie ma próbki produktu od Gale'a podpisanej "Gale" i próbki od Walta podpisanej "Walt". DEA będzie miało martwego chemika z zapiskami o produkcji wspaniałej jakości produktu. A zaznaczam, że kucharza od idealnego produktu nigdy nie zatrzymano.

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Ale produkt Walta mają. Jak sprawdzą recepturę Gale'a w swoim labie, to im nie styknie. A sprawdzą, kiedy, mimo śmierci domniemanego twórcy, produkt cały czas będzie w obiegu.

BTW: Heisenberg song:))) Uwielbiam:D I pomyśleć, ze to nauczyciel chemii.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Nie pamiętam czy zaznaczyłem to wcześniej, ale chodziło mi o chwilowy spokój naszych bohaterów. Mimo śmierci producenta minie jakiś czas zanim skończą się "zapasy" produktu. Zobaczymy za tydzień najwcześniej jak to się potoczy;)
Co do sprawdzenia receptury ze składem produktu ciężko mi się wypowiedzieć-wierzę tutaj twórcom BB, edukację chemii zakończyłem w 2 klasie liceum;)

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Właściwe pytanie to: czy w tym dzienniku są tylko notatki czysto chemiczne, czy ten safanduła był na tyle nieostrożny, żeby gdzieś coś mimochodem wspomnieć o Walcie albo swoich pracodawcach (a trochę na takiego wyglądał).

i jeszcze polecam fajne artykuły o serialu
http://www.nytimes.com/2011/07/10/magaz ... g-bad.html
http://www.newsweek.com/2011/06/26/brea ... ision.html

_________________
Special love I have for you, my baby blue

Faktycznie, oba artykuły interesujące. Nie wiedziałam, że scenarzysta pracował przy X-files. Martwi mnie tylko jedno - o ile w pierwszym artykule Gillian deklaruje, że będzie maksymalnie 5 sezonów, w drugim wspomina już o sześciu. A obawiam się, że przy całym potencjale grozi to nadużyciem pomysłu.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Nadużycia pomysłów są bardzo częste w amerykańskich produkcjach. Spośród wielosezonowych seriali (powyżej 5), chyba tylko "The Shield" jest chlubnym wyjątkiem. ;)

Przyznam szczerze, że mi najbardziej przypadły do gustu: 1 i 2 sezon "Breaking Bad". Dalej jest nieco słabiej.

Szczególnie w ostatnim odcinku spadek formy był odczuwalny. W ogóle nie wiem o co chodziło. Co Walt sobie myślał kiedy gadał z Mikem? Na co liczył? Przecież to było kompletnie bez sensu. Wydaje mi się, że to najsłabszy odcinek jak do tej pory, słabszy nawet niż "Fly".

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Odcinek nie porywał, to prawda, ale uważam, że był potrzebny. Trzeba było pokazać, jak Jesse odreagowuje fakt zabicia człowieka z zimna krwią (przecież balanga wynikała z panicznego strachu przed samotnością). I że Walt też wpadł w panikę, po swojemu. A w panice ludzie nie działają logicznie ani rozsądnie. W sumie ogrom naiwności Walta, mimo, zdawać by się mogło, sporego już doświadczenia po Ciemnej Stronie Mocy, świadczy o tym, że wciąż więcej w nim licealnego chemika niż zimnokrwistego gangstera.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Odcinek spokojny. Za spokojny, bo faktycznie po galopadzie wydarzeń i zazębianiu się/ rozwiązywaniu wątków z poprzednich sezonów wydaje się taki o niczym. Ale to oddech, IMO.

Zgadzam się co do Jessego, to miotanie się sam ze sobą IMO jest bardzo ok z punktu widzenia budowania postaci.

Co do Walta rozmowy z Mike'm, mam nieśmiałe wrażenie że propozycja Walta zostanie mniej więcej pod koniec serii przyjęta.
Bo ja mam takie wrażenie budowania w kolejnych sezonach " awansu" Walta w hierarchii- od domorosłego producenta w pierwszym, poprzez profesjonalną już organizację produkcji w drugim, przejście na usługi kartelu w trzecim, no to teraz czas na zastąpienie Pana Kurczaka i stanowisko Krzysztofa Jarzyny ( ze Szczecina)? Tak sobie dywaguję, ale nie byłoby to głupie. Ile jeszcze sezonów planują, dwa? To w piątym kierowanie kartelem, może jakaś wojenka z Meksykańcami ( zaszłości są), a w szóstym ostateczny krach ( systemu korporacji), czyli DEA z Hankiem na czele łapią Heisenberga.
Ot, taka fantazja...

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski