Wieża Błaznów

Właściwie nic się nie stało. Plus odgrzewane kotlety. I tak jak mówiłam, Hannibalowi włos z głowy nie spadł, a nawet został nowym Willem (imho słabe, ale i tak nic nie przebija tego, że Willowi dalej noszą akta do paki. Żal.).

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Hm, a czego się spodziewałaś?

Imho dzieje się w tym odcinku całkiem sporo, choć owszem, nie w jakiś spektakularny sposób (ale trudno się spodziewać spektakularności po pierwszym epizodzie, nie?). Że Hannibalowi włos z głowy nie spadł - też mi się średnio podobało, ale w sumie tego się poniekąd spodziewał, że został nowym Willem - naciągane trochę, fakt, ale nie znowu tak bardzo + potrzebne z fabularnego punktu widzienia (Hannibal powinien być blisko Jacka i FBI) + podobała mi się sugestia, że Hannibal zwyczajnie nie może się powstrzymać, żeby nie pchać się do tej współpracy i że być może to stanie się przyczyną jego zguby. ;) A akta do paki noszono już książkowemu Hannibalowi, więc czemu nie serialowemu Willowi? Zresztą, z tego co zrozumiałam, Beverly przyszła tam z własnej inicjatywy, bez konsultacji z szefem.

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com

nie sądzę, ale też chyba nikt nie wierzy, że w pierwszej scenie podali kluczowy element kulminacji? Na dwieście procent wrócą do tego w mega-przewrotny sposób. Przez moment sam miałem mieszane uczucia, ale koniec końców...jest okej

poza tym: jestem zachwycony. Podobają mi się tu wszystkie symetrie i wydaje mi się, że sezon będzie dużo bardziej złożony i ciekawy niż pierwszy (zupełnie jak The Americans;)

choćbym się starał, nie ujmę tego lepiej niż AV club (odkupili się w moich oczach po recenzji ostatniego Justified) - ogólnie o sezonie:

http://www.avclub.com/review/hannibal-s ... how-201631

_________________
I'm so far behind, I thought I was first

Nawet nie czytam, bo co można wiedzieć o całym sezonie po jednym odcinku? Otwarcie The Americans podobało mi się zdecydowanie bardziej, tak BTW. Czego się spodziewałam? Że czymś mnie zaskoczą (w sensie pozytywnym) zamiast przynudzać. Co do noszenia akt, to chciałabym tylko zwrócić uwagę, że mimo wszystko Hannibal nie miał parę dni wcześniej jajka sadzonego zamiast mózgu. To, jak Will popatrzył na zdjęcia i od razu rozgryzł motywy mordercy, było swoją drogą też dosyć urocze. A co do oferty współpracy Hannibala z FBI, to nawet jeśli nie wierzy w oskarżenia Willa, Crawford powinien mieć Lecterowi co najmniej za złe, jak skończył jego przyjaciel, a nie jeszcze dawać mu nagrody. Takie mam odczucie:) Uwaga na marginesie: prawie mi zajady ze śmiechu popękały, jak się okazało, że całą tę plejadę potworów z zeszłego sezonu załatwili w ciągu dwóch miesięcy (z drugiej strony, gdyby Graham chorował dłużej, byłby już nie do uratowania, ciekawiło mnie, jak to rozwiążą).

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Nieważne, co było wcześniej, ważne co jest teraz. ;)



Przecież przez cały wcześniejszy sezon to robił - patrzył i już wiedział. :D



Może Jack uznał, że jednakowoż złapanie mordercy jest ważniejsze niż karanie/nagradzanie Hannibala. :P



Taki urok tego serialu, że potworów tam zatrzęsienie. Swoją drogą zastanawiałam się wcześniej, na jakim terenie to się wszystko dzieje. Kilka sąsiednich stanów? Tak by mi wychodziło, bo po całych USA przecież nie jeżdżą...

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com

Widzę, że pole do dyskusji jest dosyć ograniczone:))

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Cintryjko, come on...przecie to nie CSI czy inny przewidywalnie nudny procedural, przestań się tak czepiać tego, co twórcy zupełnie ignorują, bo przegapiasz całą zabawę tego serialu;) /zatrzęsienie psychopatów to też część konwencji, wolałabyś by zajmowali się wyłudzeniami czy defraudacją? I co ma powiedzieć taki ojciec Mateusz w Sandomierzu?:P/

Co do użycia Hannibala w śledztwie: zgadzam się z Anneke. Wcześniej Jack ignorował zdrowie Willa dla dobra śledztwa, teraz ignoruje swą niechęć do Hannibala. Poza tym: przecie wyraźnie powiedział, że konsekwencje dotkną też Hannibala. A wewnętrzne śledztwo dopiero się przecie zaczyna na dobre, bo dr Bloom nie zgodziła się na zamiecienie pod dywanik...nie widziałaś tej sceny?

co do recenzji, z reguły producenci wysyłają recenzentom cztery pierwsze odcinki sezonu, tym razem wysłali dwa

_________________
I'm so far behind, I thought I was first

CSI nie oglądam, bo jest głupie:P A jeśli coś mnie w serialu drażni, a jest ewidentnym chciejstwem scenarzysty, żeby wyszły ładne symetrie czy cokolwiek innego, i nie jest to jeden drobiazg, ale sporo takich drobiazgów, to sorry, ale nie umiem tego zignorować, jeśli nie dostaję dla równowagi czegoś, co by mi się - w stopniu przynajmniej równym - spodobało. W pierwszym odcinku drugiego sezonu Hannibala niczego takiego nie było, choć killer i du Maurier (zwłaszcza) mają potencjał na przyszłość. Po prostu nadal uważam, że Hannibalowi rozkraczenie pomiędzy (rzekomą) produkcją z ambicjami a rozrywką dla jak najszerszego targetu mocno szkodzi. Na niekorzyść strony "ambitnej" (cudzysłów bynajmniej nieprzypadkowy). Nic nie poradzę, że za teoretycznymi ambicjami produkcji idzie u mnie podwyższanie wymagań, i nie wystarczą mi do szczęścia Mads i minki zbitego szczeniaczka w wykonaniu Willa (no i jeleń + obowiązkowy kanibal joke). Ach, i nie zapominajmy o wzruszającym wątku z psem, który wygrał internety...

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Co jakiś czas wyłapuję w serialu całe zdania wycięte z książek o Hannibalu-kanibalu.
Dziś, bodaj w rozmowie z Fredziem Miltonem, było coś o "dobieraniu się do głowy ze sprawnością nastolatka dobierającego się do majtek".
Pamiętam, że w książce użyto tego zwrotu do opisania naszego nieporadnego psychiatry właśnie.
Zastanawiam się, ile takich smaczków mi umyka?

_________________
Dlaczego tu, na dole, tak dużo wolnego miejsca?

W tym odcinku był jeszcze Will mówiący do Beverly "Chcecie wiedzieć, jak je wybiera?" czy jakoś tak (nie pamiętam dokładnie) - w "Milczeniu owiec" zdaje się, to mówił Lecter do Clarice.

Takich smaczków jest dużo, ostatnio jednocześnie odświeżałam sobie pierwszy sezon i RD i niemal w każdym odcinku coś było, a część pewnie też mi umknęła. Szczerze mówiąc, biorąc pod uwagę ilość tych wykorzystanych cytatów, może się okazać, że jak Fuller po trzech sezonach wreszcie dojdzie do RD i SotL, to nie będzie miał żadnych dialogów, bo wszystkie już w ten czy inny sposób były. :P

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com

Idźcie, ofiara spełniona ;)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

W Paryżu pod koniec dziewiętnastego wieku było mnóstwo utalentowanych oryginalnych malarzy, może na tej zasadzie w Baltimore teraz jest mnóstwo utalentowanych oryginalnych morderców. Jakiś sprzyjający klimat czy coś. ;)

_________________
http://zabawki-anneke.blogspot.com

Ci malarze to do Paryża ściągnęli z całej Europy, więc może i do Baltimore przyjechali specjaliści w swoim fachu na gościnne występy ;)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

... i zadomowili się na dłużej. ;P

Aby stwierdzić, czy ofiara była spełniona, trzeba wykonać choćby podstawowe oględziny zwłok, a nie tak od razu...

_________________
Dlaczego tu, na dole, tak dużo wolnego miejsca?