Nie, nie zamierzam tu przeprowadzać wywiadu obyczajowego ani rozprowadzać ulotek Młodzieżowej Ligi Antyseksualnej! ;) Interesuje mnie za to, co szanowne Sapki (i goście) uważają o kobietach z twórczości pana ASa. Narrenturm na razie pominę, gdyż IMHO nie zarysowała się tam jeszcze postać damska na tyle kontrowersyjna, by znaleźć miejsce w powyższym głosowaniu.
Zwracam uwagę forumowiczów, że pytanie nie brzmi "ulubiona", lecz "najciekawsza". Może być przez Was nielubiana! Chodzi o kobiety, które naprawdę intrygują, wzbudzają kontrowersje, są wieloznaczne i barwne.
Moje propozycje dotyczą przede wszystkim wiedźminlandu i dotyczą raczej postaci głównych. Może się jednak zdarzyć, że komuś najbardziej podobała się Lydia lub Tissaia de Vries (jak mnie). Ten temat ma na celu przede wszystkim podyskutowanie i podzielenie się opiniami na temat tych postaci - a także wszystkich innych. Cieszy mnie bowiem bardzo fakt, że Sapkowski wyłamuje się z ogólnego kanonu fantasy prezentującego kobietę jako ułomną istotkę na łasce mężczyzny bądź też demoniczną femme fatale o wyuzdanych potrzebach seksualnych (błe!) i nic pośrodku. Cieszy mnie, że te panie są postaciami z krwi i kości. Cieszy mnie, że miałam problem z wyborem wpisywanych tu dam.
No to, ladies and gentlemen, która jest tym Namberem Łan?
_________________ You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel! Elaine Marley-Threepwood
|