Wieża Błaznów

Przeniosłam część swojej wypowiedzi z "Jasnych stron" coby awantury potem nie było;-)))

Mieszkałam kiedyś, w dzieciństwie w takiej dzielnicy Gdańska, która była od samego miasta oddzielona lasem, za obwodnicą trójmiejską i to było zupełnie oddzielne, zamknięte i urocze miasteczko:-) Teraz kocham stary Wrzeszcz, bliskość lasu, plaży, stare domy mające swoją historię, to co, że tynk ze starosci przy byle wietrze z nich odpada a na mojej kamienicy widnieją ślady po kulach zapewne jescze wystrzelonych w czasie wojny? ;-))

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Byłem kiedyś na wakacjach , we Wrzeszczu, w Jaśkowej Dolinie, fajnie było, urocze miejsce :-)

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

No widzisz, a ja się tam wychowałam, bo babcia (ta, co to teraz szczeciniankę udaje) tam mieszkała :-) A od 10 lat mieszkam całkiem niedaleko. Tu są fotki z Wrzeszcza, choć nie moje:-)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Przed chwilą rozmawiałam z Kondziem o brzydocie i urokach Wawy i doszliśmy do wniosku, że Warszawa jest brzydka, ale jest piękna Warszawa. Żeby Wawę docenić, należy się zatrzymać, wejść w uliczkę, na podwórko, na klatkę. Na takiej Pradze np., albo Saskiej Kępie, gdzie na klatkach są jeszcze drewniane schody, a na podwórkach kapliczki. Przy Placu Na Rozdrożu, gdzie w centrum miasta są ciche, naprawdę ciche ulice. Nawet na Ursynowie, który w swych początkach wyglądał paskudnie, ale teraz już jest nieźle porośnięty drzewami. No i z którego bloków, wysokich pięter rozciągają się niesamowite widoki. Nad Wisłą. Mamy takie zdjęcie z kumpelą na nadwiślańskiej łasze - wygląda jakbyśmy były nad Bałtykiem.
Wawa jest brzydka dla ludzi, którzy tylko w niej BYLI, a nie starali się poznać. Ja jej nie znam zbyt dobrze do tej pory. Wawa nie jest łatwa do lubienia, tak jak Wrocław na przykład. Wawę niezbyt łatwo kochać.. No cóż, trudno, co robić.
I chyba już mam dość pisania na temat tego miasta, bo mam wrażenie, że się powtarzam :P

_________________
ggadem lub emalią

O właśnie, takie zakątki, o których piszesz bym chciała zobaczyć, poznać, może zachwycić się, ale nie miałam okazji ich do tej pory zobaczyć. Asiołku, to może być moja prośba do ciebie, jeżeli kiedyś odwiedzę stolicę, abyś mnie naocznie przekonała, że takie miejsca w Warszawie istnieją naprawdę, a nie tylko w piosenkach Agnieszki Osieckiej :-)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Kondzio się na tym lepiej wyznaje, jeśli będzie okazja, to nie ma sprawy :))

_________________
ggadem lub emalią

A najpiękniejszym osiedlem w Warszawie jest <patriotyzm lokalny mode on> Powiśle <patriotyzm lokalny mode off>. Dziesięć minut piechotką od Centrum, dookoła parki, blisko Wisła - urokliwie jak diabli i nawet (ostatnio) bardzo spokojnie. Kto był i widział ten wie :)=
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra

Nie zaprzeczam, parki tam przeurocze, liczyłam tam drzewa rok temu :)) Szkoda tylko, że wszędzie pod górkę :)))) A no i tam w okolicy jest akademia muzyczna - tam to sie fajnie liczyło, czułam się jak w "Sławie" :))

_________________
ggadem lub emalią

Akademia muzyczna jest, o ile mnie pamięć nie myli, za mostem Poniatowskiego (patrząc od mojej strony), w okolicach dawnego kina Skarpa (ech, te seanse na których była ekipa kilkunastu chłopaków z Powiśla i więcej nikt - to se nevrati)...
Woydzio w wybitnie nostalgicznym nastroju

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra

a ja lubię stare części Żoliborza, Pragi (nie koniecznie ze względu na towarzystwo :P) i Mokotowa (szkoda, że moja część Mokotowa to Służewiec Przemysłowy, którego główną atrakcją jest Galeria Mokotów (a, fee)
a co do Powiśla, ładne, ładne, nie da się zaprzeczyć
nasza Starówka też nie jest taka okropna, moze nie część zwana Legolandem, ale te mniejsze uliczki i zakamarki, tylko Barbakanu szkoda, bo wyglada teraz strasznie tandetnie po tej renowacji...

Na Starówce najbardziej lubię taras widokowy na Wisłę i ulicę Brzozową i Starą Prochownię :)) No i widok z Wisły (z mostu Ś-D najlepiej) na Stare Miasto wymiata :))

_________________
ggadem lub emalią

Uwielbiam warszawską Starówkę, a zwłaszcza Mariensztat. W zeszłym roku razem ze znajomymi zrobiliśmy sobie kilka bardzo miłych nocnych spacerków (tak gdzieś od 23-24 do 3-4) po Starówce. Pusta, wolna od turystów i młodzieży, Starówka jest 100 razy ładniejsza niż ta "dzienna". IMO. :) Heh, a mój kolega, chcąc okrążyć fontannę z Syrenką podczas odpływu, upuścił torbę i wszystko mu zamokło :)

_________________
Wszystkie drogi prowadzą na Haymarket :)

you and me, and the devil makes three

bez kozery powiem pińcet :)

Nie będę zachwalał uroków Lubelszczyzny.
"jeśli przyjedziecie pewnie zobaczycie" jak śpiewało KSU
Przypomnę wszystkim, ze w dziedzine jakichkolwiek uroków (w sensie uroczych miejsc): U NAS WSIO ŁUTSZE, U NAS WSIEGO BOLSZE.
I niech sie Warsiawa schowa ze swoją atrapą starego miasta

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

I tu muszę się z Panem zgodzić:)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.