Wieża Błaznów

Kwas obowiązkowo popróbowac trzeba, bo o kwas pytał Iwan, ale wyszedł, została tylko lemoniada ;)

Jesteście jeszcze młodzi ale w dawnych (bardzo) i dobrych (jeszcze bardziej) czasach przed PDT w Lublinie zdarzało się, że parkowała cysterna z Sojuza i sprzedawano z niej kwas.
W W-wie można dotać dobry i drogi kwas z Litwy. Jak poszukacie to w większości sam-ów kwas polski po jakieś 2.50-3 zł jest dostępny w plastikowych butelkach

_________________
A jutro znów pójdziemy na całość za to wszystko co się dawno nie udało za dziewczyny które kiedyś nas nie chciały za marzenia które w chmurach się rozwiało za kolegów których jeszcze paru nam zostało

A więc może mi będzie smakował, bo ja lubię słodsze (nie słodkie) piwa...

_________________
vino pellite curas

Nie tylko w samach. Ja zawsze kupuję w jakichś takich lokalnych niewielkich sklepikach :)) Ostatnio znalazłam na dworcu w Whitestoku :)) I najczęściej znajduję taki, co się nazywa "Obolon" (cyrylicą pisany), ale nie pamiętam jakiej narodowości, raczej nie litewski, prędzej b-ruski, albo ukraiński.

_________________
ggadem lub emalią

Kiedym w knajpie zasiadał i piwo parkował
wziąłem pierwej Tyszczaka najlepiej smakował
Tak iskrzył ten napój, co w bejcy kolorze,
i pierwszy już łyk i zachwyt: Mój Boże....

Nie trwało to długo (jak seks po poszczeniu)
kiej sobiem przypomniał ten tekst o "goleniu..."
nie, nie włosów długich lecz "Pana Hiszpana"
i pierwsza zniknęła, dobra, tyska piana

Pech chciał, że w tym barze beczek było mało
i że brak Tyskiego nagle się wydało,
wziąłem więc Żywczyka, kolejne na liście
tak wypiłem drugie, szybko oczywiście

Coż miałem ja począć kiedym się dowiedział
że z ostatnim Żywcem właśniem sobie siedział
wybrałem więc Leżajsk, mocny smak mi służy
trzecie piwko duszkiem (kufel był nie duży)

Potem jeszcze litrów kilka w siebie wlałem
nawet nie poczułem, ile tam siedziałem
Kiedy już mnie barman za bety wynosił
jeszcze jedno ładnie, na wynos żem prosił

Tak siedząc na plantach, z widokiem na bramę
doszedłem do wniosku : po 6-tym te wszystkie....jakieś takie same

_________________
http://www.headbang.pl

I taką oto konkluzją powinniśmy zamknąć ten głupawy topic:))

_________________
Z tylu różnych dróg przez życie, każdy ma prawo wybrać źle.
S. Staszewski

Romo, jakże ja się za tobą i Twoimi wierszykami stęskniłam:)))))

_________________
Here comes Lightning down the street
While you just stand there talking
If I were you I'd start to move
And tell my story walking
About a hundred miles an hour!

Jak Obolon, to ukraiński, pod taką nazwą też można piwo kupić. 5,10 za butelkę, jeszcze nie próbowałem.

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Mój wkład w sprawę: odwrotnie do Sexbeera, to znaczy w pierwszej trójce Warka Strong, Heineken i Reddsy, Gingersy tudzież insze wynalazki. Dalej Guiness, Lech, nie pogardzam też różnymi Tatrami, Carlsbergami, Kenigerami (Biedronka rulez forever). NIE trawię piw: Okocim, Shitwiec, Tesco i Leader Price ;)

Za to absolutnym hitem sklepiku Merci na łódzkim Janowie jest PIWO BANANOWE :) Jeśli ktoś trafi, niech kupi - genialny wynalazek ;)

_________________
You stay away from my boy's pants or I'll hang ya from my Jolly Roger, ya Jezebel!
Elaine Marley-Threepwood

Zgadzam się cąłkowicie ;)
Uwaga bedzie neico przydługo..;)

Pifko bananowe kupowałem pierwszy raz w zeszłe wakacje w Makowie Podhalańskim w okolicznościach następujących:
Siedzieliśmy całą ekipąna działkach - skonczyło się piwo, zostałęm z kumplem wysłąny po zapasy. 2,30 w nocy wszedzie wokół w mieście hulanka i swawola, boż to był tydzień kultury makowskiej bodajże. Znaczy się że strach przez ulice przejść. Dotarliśmy do cąłodobowego i włąsnie mamy kupowac piwo, gdy wparowął tam patrol policji, zpałami w rękach - i co widzą? 2 długowłosych gości w koszulkach metallici i ironsów, krótkich gaciach i glanach.
- Panowie pifko kupujecie? Naleweczkę może? Wódeczki się zachciało??!! -
- Eeee my tylko pananowe i jabłkowe piwo... eee-
Wyraz zaskoczenia na twarzach polichjantów.
- Jak bananowe to przepraszamy panów. Do widzenia.-

Dyle przydługiej dygrasji....

Może znali ten kawał o soku z Banana?;))

p. s. Brr, muszę to wreszcie kiedyś powiedzieć: Metalliki!!!

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Prędzej pomyśleli że jesteśmy już tak nawaleni... Że owocowe piwo kupujemy :D

A mas zcoś Epici?? ;)

ROTFL, jak to Al kiedyś napisał, nie jesteśmy we Włoszech ;-)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

To akurat uważam, za wyjątkowe czepialstwo. Nazgulski faszyzm właśnie z całym szacunkiem. Rozumiem chęć walki o poprawność językową, ale bez przesady, nie przeginajcie.

_________________
O czarach co cierpliwe są i łaskawe, nie szukają poklasku
a nawet - w co uwierzyć trudno - nie unoszą się pychą
plugawe języki mówiły, że już ich nie ma.


Strona domowa Stelli i Kamila

Kamil, bez obrazy, do nazgulstwa mi daleko, ale odmiana "Metallici" nawet nie wygląda ładnie, a poza tym faktycznie od razu chce się tak miękko z włoska wymawiać :))))

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski