Vramin pisze:
Ciechana Lagerowego i Atak Chmielu mam zamiar spróbować, bo sporo pochwał słyszę na ich temat. Jak tylko będą dostępne w sklepach.
Będziesz potępiony za zestawienie tych dwóch piw w kategorii "sporo pochwał" ;) No i koniecznie wypij je razem. Legerowe to jednak typowy lager, choć nie taki wodnisty jak te koncernówki. Atak chmielu to jest już poważna sprawa :D
Vramin pisze:
Piw "koncernowych" w stylu Tyskie czy Lech nie pijam od dość dawna. Przy okazji - bardzo się ostatnio na Żywcu zwykłym zawiodłem, z tych koncernowych jeszcze jakoś smakował.
"Jakoś" to doskonałe określenie. Jeszcze Żywiec ma coś tam co nazwać można goryczką. Reszta to tragedia.
Vramin pisze:
A po przeprowadzce do Trójmiasta mam swoje dwa ulubione gatunki piwa, oba z browaru Amber i głównie je pijam, czasem nawet mieszając, czyli Żywe i Koźlak :)
Koźlaka też lubiłem ale nie piłem lata. A pszeniczniaka spróbowałem i jest ok, ale bez szału.
Padawan pisze:
Mnie ostatno zasmakowało piwo Miodne Kormorana. Natomiast zupełnie przestały mi smakować piwa pszeniczne. Kiedyś uwielbiałem, teraz wolę nawet najbardziej klasycznego lagera.
Kormoran ma moc i chęci. Zachęcam do spróbowania serii Podróże Kormorana, gdzie była i świetna pszenica i rewelacyjna AIPA. Co do pszenicznych to myślę, że właśnie te kraftowe pszenice typu American Weizen z Alebrowaru lub Amerykańska pszenica z Browaru na Jurze mogłaby wrócić ci wiarę w pszeniczniaki :) Polecam też Białe pszeniczne z Namysłowa. Chłodna pszeniczka na upały to jest to! :)