Wieża Błaznów

Bo ale lubię, a American pijam tylko Jacka Danielsa i Jima Beama. Na pewno nie Ciechana ponoć Wybornego, który smakował goryczką Biedronkowej taniochy z browaru Jabłonowo sprzed 10 lat. Ale skoro tobie smakuje to się nie krępuj :P O, super. Fajny ten locator, nawet jakieś puby mi znalazł :) . Kto wie, może nawet koszulkę uda się trafić bo fajna jest :)

_________________
The infection has been removed
The soul of this machine has improved

Panie drogi, a weź idź i kup, "panie ale", te o których pisałem i pogadamy jak to ci te ale, panie, smakują (i czym) :P A co do Ciechana to już od kilku lat jest własnością Marka Jakubiaka i jego grupy BRJ (browary: Bojan, Lwówek, Ciechan). Kup np. Bojan Strażackie, Ciechan Lagerowy, Lwówek Belg, jeśli już tak bardzo boisz się amerykańskich chmieli. :) Jakościowo gromią 99% piw koncernowych. Także angielskich.

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Ciechana Lagerowego i Atak Chmielu mam zamiar spróbować, bo sporo pochwał słyszę na ich temat. Jak tylko będą dostępne w sklepach. Piw "koncernowych" w stylu Tyskie czy Lech nie pijam od dość dawna. Przy okazji - bardzo się ostatnio na Żywcu zwykłym zawiodłem, z tych koncernowych jeszcze jakoś smakował.

A po przeprowadzce do Trójmiasta mam swoje dwa ulubione gatunki piwa, oba z browaru Amber i głównie je pijam, czasem nawet mieszając, czyli Żywe i Koźlak :)

_________________
The infection has been removed
The soul of this machine has improved

Ja ostatnio jestem fanką Białego Żywca :) Ale kupuję z pewną taką nieśmiałością i mam obawy (uzasadnione), że spsują to piwo, tak jak wiele innych przed nim.

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett

Mnie ostatno zasmakowało piwo Miodne Kormorana. Natomiast zupełnie przestały mi smakować piwa pszeniczne. Kiedyś uwielbiałem, teraz wolę nawet najbardziej klasycznego lagera.

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...

Będziesz potępiony za zestawienie tych dwóch piw w kategorii "sporo pochwał" ;) No i koniecznie wypij je razem. Legerowe to jednak typowy lager, choć nie taki wodnisty jak te koncernówki. Atak chmielu to jest już poważna sprawa :D

"Jakoś" to doskonałe określenie. Jeszcze Żywiec ma coś tam co nazwać można goryczką. Reszta to tragedia.

Koźlaka też lubiłem ale nie piłem lata. A pszeniczniaka spróbowałem i jest ok, ale bez szału.

Kormoran ma moc i chęci. Zachęcam do spróbowania serii Podróże Kormorana, gdzie była i świetna pszenica i rewelacyjna AIPA. Co do pszenicznych to myślę, że właśnie te kraftowe pszenice typu American Weizen z Alebrowaru lub Amerykańska pszenica z Browaru na Jurze mogłaby wrócić ci wiarę w pszeniczniaki :) Polecam też Białe pszeniczne z Namysłowa. Chłodna pszeniczka na upały to jest to! :)

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

na co? ;-)

_________________
All those moments will be lost in time...

Tydzień odpuściło i już zapomnieli jako to drzewiej bywało... ;)

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Przed którymś spotkaniem z Puchaczem kupiłem Żywca, Bock i Marcowe. Szczególnie cieszyłem się na Marcowe pasujące do Narrenturm, bo Marcowe pili w Świdnicy Szarlej i Samson. Okazało się niesmaczną porażką, prawie bez smaku poza dziwną goryczką. Bock smakował jak bardzo rozwodniony Koźlak. Białego nie próbowałem, ale nie bardzo mam ochotę. Spsuł się coś ten Żywiec i przestał mi smakować.Koźlaki są różne, to chyba nazwa typu piwa, nie marka. Mnie bardzo smakuje ten z Amberu. A Żywe to lager, nie pszeniczne. W tej chwili moje ulubione piwo.

_________________
The infection has been removed
The soul of this machine has improved

Biały Żywiec, raczej nieudany moim zdaniem. Smaku marcowego nie pamiętam, więc pewnie było bez rewelacji. Ale Bock Żywiec jest w miare dobry (jak na ciemne piwo), do Koźlaka z Amberu to mu jednak daleko.
Któregoś Kormorana piłem w jakimś lokalu - dość udany.

_________________
U-hu, U-hu, U-hu.

Oczywiście miałem na myśli Koźlaka z browaru Amber. Podobnie zresztą jak Pszeniczniaka.
Styl koźlak czyli bock lubię ogólnie choć bez szału. Ostatnio nawet piłem wizenbocka ale to już wolę normalne.

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Vramin, jak chcesz dobrego piwa to wybierz się do Brovarni. Macie coś takiego w Gdańsku i szczerze zazdroszczę. A co do ataku chmielu i innych rzemieślniczych to bez problemu znajdzie się w każdym większym polskim mieście sklep specjalistyczny gdzie bez problemu się zaopatrzysz.

Phe, Brovarnia. Siki dla niemieckich turystów. ;)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Lwówka Belga polecam, podobnie Altbiera ze znieważanego przez Vramina Jabłonowa. Portera Grand takoż, osobliwie w wersji z chili. AmberBoya i Rowing Jacka i Smoky Joe z AleBrowaru, Angielskie śniadanie, Oki Doki i Apetyt na życie z Pinty. Kurde, jak jakaś stara alkoholiczka...

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

;P Sprawdzimy, niektóre brzmią bardzo apetycznie. A na razie to ja raczę się herbatą z miodem w dużych ilościach, jesień kurczę blade.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach