Wieża Błaznów

W porządku. Przy którejś z bramek miał łezki w oczach, ale udało się go zagadać. Zresztą on to przeżywa jeszcze po swojemu, miewa huśtawki nastrojów (od smutku do obojętności), ale szybko przechodzi nad porażkami do porządku dziennego. Za to gdy jego faworyci strzelają bramkę, to z dumą podkreśla, że kibicował im nawet, jak było 0:0.
A wtedy, gdy rano dowiedział się, że Brazylia jednak wygrała, to wcale nie był szczęśliwy. Bo chciał, żeby był remis, 4:4 (chyba mają w szkole jakiegoś totka klasowego ;)

Jestem zaskoczony, że ktoś może nie być zaskoczony tym, że w półfinale mistrzostw świata pada wynik 7:1. I że tak wysoko przegrywa Brazylia. Widocznie moje zaległości w tej dziedzinie są naprawdę ogromne, co nie pozwala mi tym samym wypowiadać się więcej na ten temat ;)

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?

Dla mnie ten mecz z racji miejsca gdzie był rozgrywany, jest swego rodzaju symbolem upadku brazylijskiej jakości. Odbywał się (jeśli wierzyć interii) w Belo Horizonte. Stamtąd pochodzą muzycy Sepultury, której przestałem słuchać odkąd odszedł Max Cavalera bo to już nie to. I po latach w miejscu gdzie zaczęła się legenda Sepultury, legenda brazylijskiej piłki doznaje porażki, graniczącej z upokorzeniem.

_________________
The infection has been removed
The soul of this machine has improved

W dodatku w imieniny Adolfa. Przypadek? Nie sądzę ;)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Nie graniczącej. To był sam środek pola zwanego upokorzeniem, takie centrum. Granica początkowa to pewnie byłoby 4:0. Granica krańcowa to byłby wynik dwucyfrowy :) Wynik powyżej skończyłby cas i przestrzeń ;D

Padłem :D

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Oj nie chodziło mi o to, że to półfinał, tylko o to że było kwestią czasu kiedy w końcu ktoś pokaże odcinającej kupony Brazylii miejsce w szeregu (co oni myślą, że dostaną puchar za samą nazwę państwa ? :)). I stało się, a że akurat w półfinale ? Tym lepiej. :P Jednak jest sprawiedliwość na tym świecie. (to za Chorwację ! :) )

P.S. A to, że tak wysoko przegrywa OBECNA Brazylia, też na mnie wrażenia nie robi. Zrobiłoby gdyby to była ta trochę starsza repreza Brazylii. Przestańmy się bawić w nomenklaturę kto jest Brazylią, a kto Chile i zacznijmy patrzeć na faktyczny poziom gry jednych i drugich. :)

_________________
Beauty lies in the eye of the beholder ...

Szkoda, że nie strzelili jeszcze jednej bramki ;)

I jeszcze Klose: https://fbcdn-sphotos-f-a.akamaihd.net/ ... 5410_n.jpg

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Zobaczymy czy w drugim półfinale Maradona da radę Holandii. Mam nadzieję, że nie, bo chętnie obejrzę klasyk Brazylia - Argentyna ;)

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

W drugim półfinale obie drużyny postawiły sobie za cel, żeby uśpić miliardy widzów przed telewizorami. Taki seans zbiorowej hipnozy. Nie mam pojęcia jakim cudem dotrwałem do tych karnych.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

Bez przesady z tymi miliardami :)
Ja wybrałem Warsaw Summer Jazz Days i nie żałuję :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.

THIS IS NOT A LOVE SONG

Też nie wytrzymałem do końca. W pierwszej połowie Argentyna grała ładniej, drugiej obejrzałem pierwsze pięć minut i padłem.

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Zrobiłem dokładnie to samo, zaraz na początku drugiej połowy udałem się w objęcia Morfeusza i jak rano sprawdziłem, była to dobra decyzja ;)

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Dziś finał. Zasadniczo mam podobnie jak kiedyś, w czasach chmurnych i durnych, gdy Brazylia grała z Francją. Kibicowałem wtedy Holandii którą wyeliminowała Brazylia, więc w finale nie byłem za Francją ale przeciwko Brazylii. Teraz nie mogę kibicować germańskiemu kuffa oprawcy, więc chcąc nie chcąc jestem za Argetntyną :)

_________________
The infection has been removed
The soul of this machine has improved

HA! Ja odwrotnie: odkąd skończył się panzerfusball nie mogę kibicować nikomu innemu :) Germański oprawca musi to wygrać, bo wreszcie drużyna musi zatriumfować nad zlepkiem gwiazdek ;) Musi - znaczy ma gorzej niż "Messiątka" już na starcie. Ale wierzę, ze dadzą radę. Sie sind kraft!!! ;D

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

Właśnie w Argentynie najlepiej wyglądała drużyna - czyli mniej znani gracze z obrony, zaś totalnie zawiodły gwiazdy - Di Maria, Aguero, Higuain.

_________________
13.04.2010 - You have taken sky from me...