Wieża Błaznów

Kwestia gustu ;)

_________________
mrowienie w palcach skórę ogarnęły języki ognia moje oczy stały się topazowe czułem smak nocy

A w życiu, brrr ;)
Moja praca mi się dziś śniła i rzeczywiście, czekają mnie nudne nadgodziny przez najbliższy tydzień. Znaczy to, że mam sny prorocze ;>

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Vramin jako cień wychodzący zza zasłony na obrazie Fussliego "Koszmar". Koszmar po prostu.

_________________
Intermedium skończone. Zachodnia Strona Bramy skończona. Pluskwa i Ćma - również. ...

Ten kominek mi się śnił i to wino, nawet zima nie była taka straszna. Tylko nie wiem, czemu drewno do kominka dorzucał moj pies, no ale to sen był;)

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Miałam baaardzo miły sen.
Ale nie powiem, jaki.
:)))))))))))

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Ostatnio kilka nocy z rzędu śnią mi się żagle, ogromne, wypełnione wiatrem... Dziwne jest to, że nie widzę statków, tylko żagle i takielunek.
Piękne, uspokajające....

Aha, zaległy opis: wielki pokój, żadnych mebli, a na podłodze mnóstwo porozrzucanych zdjęć. Format: A4, na sztywnym papierze, niesamowicie kolorowe. Cecha charakterystyczna: żadnych ujęć ogólnych, tylko zbliżenia szczegółów, wycinki rzeczy, w takich psychodelicznych, nierzeczywistych kolorach.

Trzy dni temu: jako dwórka latałam po mieszczącym się nad brzegiem jeziora (chyba był nawet jakiś festyn wędkarski) renesansowym Wawelu i szukałam ze znajomym ochmistrzem jakiegoś kotka bez zębów:)
Dwa dni temu: Ministerstwo oświaty wykryło luki w szkolnym programie nauczania. Zgodnie z nowym rozporządzeniem studenci, którzy nie zaliczyli na czas sesji, musieli się teraz wrócić do podstawówko-liceum na jakiś kurs uzupełniający. No i chodziliśmy tacy ponurzy na głupie drętwe lekcje, a ja czułam, że już niczego nie pamiętam i świat mi się wali. Okropne, okropne naprawdę.
Dzisiaj: biegłam na jakiś trening z rozpuszczonymi potarganymi kłakami, w gieźle i traperach na gołe nogi. I w biżuterii. Weszłam do jakiegoś mojego nowego domu, gdzie było sporo ludzi, chyba współlokatorów. Poza moim normalnym tapczanem na podłodze stał taki kojec dla dzieci, w którym miałam spać. Nagle w budynku zaroiło się od groźnych przestępców, którzy udawali listonoszy, tyle tylko, że odbierali ludziom listy, zamiast je roznosić. Moi współlokatorzy (agenci) nie wiedzieli dokładnie o co chodzi owym przestępcom, więc podjęłam się rozpracowania jednego z nich. Zaprosiłam go do domu (dalej byłam w gieźle), usadziłam na tapczanie i zaczęłam dyskretnie wypytywać o to i owo. Chłopak skarżył się na kaszel i ból gardła, więc wybiegłam do kuchni i zaangażowałam wszystkich do poszukiwania butelki z przeziębieniową ziołową nalewką. Nie pamiętam jak się to skończyło:)

_________________
Święte Gramatyko i Ortografio, módlcie się za nami.

Miałam dzisiaj uroczy sen: śniło mi się, że ktoś postrzelił mnie w brzuch, w związku z czym umierałam bardzo długo i w ogromnych męczarniach. Sweet :] Pierwszy raz od długiego czasu cieszyłam się, że budzik zadzwonił.

_________________
Wszystkie drogi prowadzą na Haymarket :)

you and me, and the devil makes three

Hmmm.... wg obroncow tezy "wiedzmin nie umarl" to po postrzeleniu w brzuch powinnas przeniesc sie do krainy jablkami i yennefer plynacej, a nie umierac w bolesciach.


A mnie sie snilo, ze dostalam prace w duzych zakladach chemicznych czy raczej biotechnologicznych pod Tarnowem Podgornym, pod Poznaniem (zaklad wygladal jak te fabryki z komiksow Marvela). Do roboty wyszlam z chaty na przystanek tramwajowy, ale zatrzymal sie obok samochod, a kierowca zaoferowal sie mnie podwiesc. Okazalo sie ze to jakies super autko, za kierownica ktorego siedzial Wisniewski z "Ich Troje" a obok niego reporterka, ktora robila reportaz o Wisniewskim. Istota tego reportazu bylo jezdzenie po miescie i rozmowa na piosenkarzem na wolne tematy oraz z przypadkowymi ludzmi, ktorych zapraszali do samochodu. Wsiadlam i nie daje w rozmowie poznac, ze rozpoznalam kto jest kierowca :)
W koncu dojechalismy pod Tarnowo, wysiadam (btw. nie wiem dlaczego zabralam ze soba moja szynszyle do pracy, w kazdym razie Fifi byla o wiele lepiej wychowana niz w rzeczywistosci). W fabryce zjezdzalam kolejka pod ziemie (cos a la Half - Life) razem z innymi nowymi ludzmi przyjetymi do pracy. Kolejka nagle sie zatrzymala a szefostwo kazalo nam po warswach skalnych rozpoznac na jakiej glebokosci sie znajdujemy (to byl test przydatnosci do pracy). Zadnemu z nas sie nie udalo samodzielnie rozwiazac zagadki. Hmmm.. i dalej nie pamietam

_________________
La Belle Dame sans Merci

A mi się sniło, że mój szef w rozmowie ze mną uzył słów "No przeciez pisałem o tym na Forum, pani Karolino", i potem z Wrzosiem staraliśmy się dojść, pod jakim nickiem ukrywa się mój szef, i udało nam się :)
Ale nie zdradzę, kim sie okazał :))))

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

Stokrotką? :)))

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Uwaga, uczestnicy sesji. Śniło mi się zakończenie epizodu w Gotham. Kiedy już naprawdę skończymy, powiem wam, czy się zgadzało.
:)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Mi się śnił niezaplanowany zlot u babci w Rymanowie. Na początku z pracy przyjechał ojciec, a z nim w samochodzie Vanin. Ja lekka panika, bo wyobrażam sobie, co mógł nagadać, ale nic, był wyluzowany i zachowywał się normalnie. Siedzimy potem przy piwku, gdy nagle wpada Meadwyn i wszystkich obściskuje. Wtedy się obudziłem, bo zdałem sobie sprawę, że to zbyt piękne, by mogło być prawdziwe :)))

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.

Śniło mi się, że zepsułam odkurzacz.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

A propos filmu, który będzie dziś wieczorem. Park Jurajski często mi się śni, a wtedy odkrywam gorszą część swojej natury - np. tropię dinozaury z oddziałem żołnierzy i nagle czuję, że nadchodzi jakiś straszny potwór. Oni wyjmują karabiny żeby mnie bronić, a ja tchórzliwie uciekam i chowam się za jakimiś pancernymi drzwiami, zostawiając ich na pastwę bestii. Co zresztą nic mi nie daje, bo wiem, że potwór już ich zeżarł i właśnie idzie po mnie. Wpatruję się w klamkę, która powoli się porusza... Brrr....

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime