Wieża Błaznów

Zgadzam się z przedmówcą :D

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

Woydzio się wygłupia zawsze, gdy nie jest śmiertelnie poważny ;)=

I ja też się zgadzam :)=
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra

I ja! ;D

_________________
"Mój instynkt się nie myli. To natura błądzi" :)
Jerome K. Jerome

Ja też się z Wami zgadzam, dzięki czemu w 200% wcielam w życie mój ulubiony cytat "takie jest moje zdanie i ja się z nim zgadzam" :)))

A z aktualności: dzisiaj w nocy miałem trzy różne sny, co spokojnie wyczerpuje półroczny limit, jeśli chodzi o moje zdanie w tym temacie. Tak więc, jeśli św. Oniry, bł. Sigismund, czy kto tam odpowiada za dystrybucję tych ubocznych efektów upgrade'u sieci neuronowej to czytają, to ja już podziękuję.
Bo noc jest od tego, żeby odpoczywać, kurde.

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Nie ogarniam swoich snów... Dzisiaj śniła mi się gra komputerowa o Pudzianowskim i Cichopek w centrum handlowym...
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra

Howgh. Obudziłam się dziś o 6 rano i przez pól godziny leżałam, bojąc się nawet poruszyć. Paskudny koszmar o duchach, tajemniczych napisach pojawiających się znikąd i Panbu wie, co jeszcze. Co ciekawe, we śnie brała chyba udział Ainulindale, ale ona akurat straszna nie była. ;P A, wiem. I jeszcze się bałam, że zostanę opętana. Brrrrrrrrrrrrr.

_________________
Wiem. :)

Okazało się, że wielki, zły, wredny wampir Woydzio jest dla niektórych miłym i sympatycznym kotem Patem. - P.W.

Nie byłam straszna... To niemożliwe! ;D
A serio to taki sen mógł być kanwą do fajnej sesyi :) Opowiedz mi kiedyś, to go niecnie wykorzystam i zemszczę się w Twoim imieniu ;)

Dzisiaj miałam równie porąbany, co nieprawdopodobny sen, w którym główną rolę odgrywał fakt. Fakt straszliwy. Obudziłam się prawdziwie zmęczona i sfrustrowana. Namówić chorego Woydzia do pójścia do lekarza, to wyczyn nieosiągalny dla zwykłych zjadaczy chleba.
Dopiero jak się do reszty obudziłam dotarło do mnie, że przecież wampiry nie chorują XD

_________________
"Mój instynkt się nie myli. To natura błądzi" :)
Jerome K. Jerome

Macie cudne sny. : * Mi śniła się tylko zapiekanka ze szpinakiem. Właśnie wstawiłam ją do piekarnika. ; )

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki

A teraz śniły mi się nowe buty. Przypomniałam sobie dziś o tym, stojąc na przystanku i śmiać mi się chciało, bo najpierw pomyślałam, że mogłam je wczoraj włożyć, akurat by były na taką pogodę i dopiero po chwili dotarło do mnie, że to był tylko sen, a buty nie istnieją. ;P

_________________
Wiem. :)

Okazało się, że wielki, zły, wredny wampir Woydzio jest dla niektórych miłym i sympatycznym kotem Patem. - P.W.

Oj tam, zaraz nieosiągalny...
A wracając do snów: muszę przestać czytać książki przed snem... Śniło mi się, że jestem Zbyszkiem z Bogdańca i z Jagienką Zychową uprawiam seks w pozycji nazwanej przez nas "koga miłości". Sam nie wiem, co o tym myśleć ;)=
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra

Miałam dziś sen pod tytułem "Wielki zlot forumowy". Dużo tego snu nie było, ale w tym śnie sniło mi się, że Ala i Vramin przyjechali dużo później niż inni a ja szukałam resztek rosołu i kotletów by ich nakarmić. A potem grzałam ten cudem znaleziony rosół (kotlety były już wyżarte przez resztę towarzystwa) w wielkim czajniku elektrycznym.

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett

Hehe, w czasie krótkiej drzemki przyśnił mi się kompletny i niezły pomysł na kryminał fantasy. Na wszelki wypadek zapisałem.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata

Właściwie bardziej rozmowy tuż po przebudzeniu, niż "co wam się śni".
Bart gra w Wiedźmina 2, Lychnis śpi, podświadomość przysłuchuje się odgłosom z gry.
L: Bart, czy była teraz jakaś bitwa?
B: No...
L: A biegli przez las? Do tego burdelu?
B: Co?
L: A, to chyba mi się śniło, no wiesz, ten fragment, że Geralt z tym zapijaczonym Odirem, czy jak mu tam, biegnie przez las, ciągnąc jeszcze ze sobą króla, bo go broni przed tym ostrzałem, co się zaczął, a król wlecze za sobą ulubioną prostytutkę. No i nagle król się zatrzymuje przed drzewem, ale takim jebutnym, podsadza tę dziwkę, sam się wspina, Geralt nie wie o co idzie, no ale też włazi, z tamtym żołnierzem na plecach. Król z panienką się gramolą do jakiejś dziupli, wiedźmin za nimi, patrzy, a tam burdel!
B: W drzewie? To taki elfi?
L: Nie, taki tajny i skitrany!

_________________
"The idea is like grass. It craves light, likes crowds, thrives on crossbreeding, grows better for being stepped on."

Śniło mi się dzisiaj, że jestem Yennefer. Ktoś mnie ścigał i skryłam się w dobromiejskiej kolegiacie. Potem pojawił się Geralt (którego też ktoś ścigał), spędziliśmy kilka upojnych chwil i każde z nas poszło w swoją stronę.
Obudziłam się i pomyślałam "Życie" xD

_________________
"Mój instynkt się nie myli. To natura błądzi" :)
Jerome K. Jerome

Śniło mi się że spacerowałem plażą z Joanką, trasą od Gdańska-Brzeźna do Gdyni (jest u nas taka - kończy się na Klifie).
I zahaczyliśmy jeszcze o Góralską Chatę w Sopocie.
Nie wiem czemu Joankę bardzo interesowały przeprawy promowe do Nynashamn i bardzo była zainteresowana wynajmem domku (najlepiej drewnianego) blisko plaży.

Pewnie to znak abym dokończył czytać bloga Joanki, który od 2 tygodni leży odłogiem.

_________________
U-hu, U-hu, U-hu.