Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 27.04.2024 @ 7:37:37

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3882 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259  Następna
Autor Wiadomość
Post: 15.07.2011 @ 8:45:08 
Offline
Evangelina Parr
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 19:20:38
Posty: 31741
Lokalizacja: z miejsca zwanego Lithostrotos, po hebrajsku Gabbata
Joanka? Do Skandynawii? To zdecydowanie nie była Joanka. Nie ten kierunek :)

_________________
Czułe pozdrowienia! Co cię gniecie?
* * *
Pies, który szczeka, jest niedogotowany - przysłowie chińskie.


THIS IS NOT A LOVE SONG


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 15.07.2011 @ 10:48:04 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Coś w tym jest. I mnie śniła się Joanka. Grała ze mną i dawną vampiryczną ekipą w "Magię i miecz".

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.07.2011 @ 19:11:30 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 22:26:02
Posty: 3269
Zeszłam w dół na tereny stacji kolejki/metra, która wzorowana była chyba na Grand Central Station - marmury, złocone litery, oświetlenie, tylko wszystko takie jakby nasze :), mniejsze. Na perony właściwe zjeżdżało się ruchomymi schodami, a raczej ruchomymi siedzeniami, z obiciem w kolorze ciemnego granatu z żółtymi punkcikami. Na peronach to samo napięcie i oczekiwanie na wagony, które miały pojawić się w ciągu minuty. Bilety mogłam kupić od konduktora w granatowym mundurze, ale bliżej miałam kiosk. Poprosiłam 2 bilety, po 2 zł każdy, na 2 przejazdy w strefie pierwszej. Zapłaciłam kartą i już miałam odchodzić na peron, kiedy pani prowadząca kiosk podała mi małego pluszowego misia, informując, że płaciłam kartą, w związku z czym otrzymuję misia i jestem proszona o naciśnięcie noska lub jednego z misiowych uszków lub jedną z łapek. Nacisnęłam lewe oczko. Pluszak wydał z siebie zadowolone, popiskujące dźwięki. Podobne, tylko głośniejsze, zaczęła wydawać z siebie Pani z kiosku, informując mnie chwilę później, że wygrałam nagrodę pieniężną i - zabrawszy misia - zaczęła wyjmować spod lady pliki spiętych banderolami dwusetek z Zygmuntem Starym, niebieskich pięćdziesiątek i jeszcze innych banknotów. Z tego wszystkiego uciekł mi pociąg, więc by nie stać się atrakcją tworzącej się pod kioskiem kolejki, wyszłam na na powierzchnię, pod oblepione skłębionymi chmurami niebo. Wysoko przeleciał statek, podobny kształtem do tego, którym latał Boba Fett, tylko rozświetlony światłami jak choinka, o rozmiarach chyba QE2. W miejscu, gdzie przeleciał, rozdarte chmury skłębiły się i zamknęły na nowo. Potem jakby ktoś włączył i zaraz zgasił świetlówkę. A potem chmury zaczęły się rozstępować i Ci, którzy spojrzeli w górę, zobaczyli ogromną twarz. "I ujrzą oblicze Syna Człowieczego", usłyszałam szept gdzieś z lewej. "Zobacz, tak działa HAARP", usłyszałam z innej strony. Odwróciłam się. Jakiś ojciec pochylony ku dziecku, ręką wskazywał na niebo. Spojrzałam znów w górę. Twarz nie była doskonała. Męska, pociągła, o długich włosach, piękna, ale w sinoniebieskim i popielatym kolorze. Nie była trójwymiarowa. Wyglądała tak, jakby ktoś przeciął skórę z tyłu głowy od szczytu do szyi i całość rozpłaszczył na szybie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 19.07.2011 @ 12:04:49 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.07.2004 @ 10:14:40
Posty: 3668
Lokalizacja: z zatopionej łajby czyli z dna
wyjatkowo mlody kot pisze:
Coś w tym jest. I mnie śniła się Joanka. Grała ze mną i dawną vampiryczną ekipą w "Magię i miecz".
Potwierdzam! Coś w tym jest. Mnie dziś się śniło, że zorganizowaliśmy ku czci Joanki maraton w jakimś wieżowcu. Mieliśmy przebiec te czterdzieści kilka kilometrów po schodach góra-dół-góra. Po drodze przebiegaliśmy przez mieszkanie babci Joanki, która w pewnym momencie zagrodziła nam drogę i powiedziała, że jej wnuczka byłaby nam wdzięczna za takie uczczenie jej pamięci, ale byśmy dali już spokój bo jej to trochę przeszkadza, a i my się wykończymy...

_________________
Jeśli nienormalne trwa dostatecznie długo, staje się normalnym T.Pratchett


Ostatnio zmieniony 20.07.2011 @ 16:05:27 przez Avarila, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20.07.2011 @ 11:44:15 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
W CZYM był ten maraton?! Bo na trzeźwo czytam :)

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20.07.2011 @ 11:45:30 
Offline
BiałyPłomień Tańczący Na Modemach Wrogów
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.09.2002 @ 18:06:43
Posty: 6856
Lokalizacja: Wzgórek św. Nowotki
Wierzowcu. To taki budynek, w którym się wierzy. Pytanie tylko w co ;)))

_________________
The infection has been removed
The soul of this machine has improved


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20.07.2011 @ 12:05:50 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.07.2009 @ 8:29:31
Posty: 1250
Lokalizacja: Między słowami
Czepiacie się, Panowie :P

Śniło mi się dzisiaj, że jechałam z moim żonatym kochankiem (beton numer 1) do jakiegoś bliżej nieokreślonego punktu w Olsztynie. Zatrzymaliśmy się nagle, bo miałam fanaberię zajść do sklepu (który w rzeczywistości w tym miejscu nie istnieje - beton nr 2). Mój towarzysz stawiał się, ale jakoś bez przekonania, co wywołało we mnie jeszcze większy upór wymięszany z furią. Poszłam zatem do sklepu, czując się mocno obserwowaną, jak się okazało nie przez mojego niewydarzonego kochanka. Kiedy byłam w przebieralni, porwały mnie jakieś obce mi niewiasty w wieku rozmaitym. Zaciągnęły mnie do jakiegoś pokoju na zapleczu i zaczęły perorować. Perorowały skutecznie, bo w końcu coś mi przeskoczyło w mózgu i odkryło przede mną straszną, acz fascynującą prawdę, że jestem zaginioną potężną... szamanką (znaczy się szamanem rodzaju żeńskiego). Szykował się jakiś akszyn, bo szamani z innego szczepu zaczęli na nas polować, krew się polała i miało nie lać się więcej, a przynajmniej nie tej naszej. No i do celu sterroryzowania tych złych potrzebna byłam ja. Fajnie było ;) Całą resztę dnia spędziłam w sklepie, a ten mój niewydarzony pałętał się gdzieś, niezdolen do żadnej konkretnej akcji, czym dodatkowo mnie zjeżył. Kiedy już się ściemniło i zamknęli sklep postanowiłam powiedzieć mu, że sorry, stary, ale sayonara, za cienki w uszach jesteś na takie kobiety jak ja (to w sumie jest prawdopodobne xD). Zrobiłam to na progu sklepu, po czym - bez zbędnych efektów w postaci chichotu - zostawiłam tę ofiarę losu i wzleciałam w bezchmurne, nocne niebo.
Tak mi się śniło xD

_________________
"Mój instynkt się nie myli. To natura błądzi" :)
Jerome K. Jerome


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 20.07.2011 @ 15:50:01 
Offline
Dijkstra
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2006 @ 22:20:39
Posty: 9301
Lokalizacja: poznański sztejtl
Cytuj:
Wierzowcu. To taki budynek, w którym się wierzy.

Aaa, świątynia znaczy się. :D

Cytuj:
(...)postanowiłam powiedzieć mu, że sorry, stary, ale sayonara, za cienki w uszach jesteś na takie kobiety jak ja (to w sumie jest prawdopodobne xD). Zrobiłam to na progu sklepu, po czym - bez zbędnych efektów w postaci chichotu - zostawiłam tę ofiarę losu i wzleciałam w bezchmurne, nocne niebo.

... do Moskwy, na bal u Szatana? ;-) Sen spod znaku "wszelkie podobieństwo do istniejących postaci całkiem przypadkowe". :P

_________________
Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22.07.2011 @ 19:43:36 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Śnił mi się Apacz, który częstował mnie drażetkami Orbit. Pierwsza, którą wyciągnęłam z torebki, była czarna, druga z pleśnią, a trzecia zielona. Drogie Bravo, co to znaczy? :-)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22.07.2011 @ 22:44:57 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.09.2002 @ 11:40:47
Posty: 2087
Lokalizacja: Miauczyn, Miauczystan
Znaczy, że były to drażetki wszystkich smaków. :) A spróbowałaś ich w ogóle?

_________________
Wiem. :)

Okazało się, że wielki, zły, wredny wampir Woydzio jest dla niektórych miłym i sympatycznym kotem Patem. - P.W.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 23.07.2011 @ 8:27:57 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Nie, wyrzucałam z nieukrywanym obrzydzeniem, ku zażenowaniu Apacza :-)

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 25.07.2011 @ 14:34:42 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
ROTFL! :D Po tej z pleśnią jeszcze sięgnęłaś po następną? A skoro już, to czemu nie spróbowałaś, skoro była niewinnie zielona? :D A w ogóle to ja preferuję Orbit w paskach/listkach, a nie w drażetkach. ;)

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10.08.2011 @ 7:14:32 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2008 @ 11:35:15
Posty: 2084
Lokalizacja: Las pod kontrolą Rady Puchaczy
Śnił mi koniec świata jakiego znamy. Widok lecących na niebie rakiet z głowicami nuklearnymi nawet śliczny, ale późniejsze skutki oraz panika i żegnanie się z bliskimi w obliczu pewnego losu - przygnębiające i smutne.
Rakiety były pomalowane na niebiesko i srebrno, jakby się kto pytał.

_________________
U-hu, U-hu, U-hu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10.08.2011 @ 8:27:41 
Offline
Murderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.10.2002 @ 15:26:37
Posty: 5182
Lokalizacja: Rezydencja Nowodwory, Wielkie Księstwo Powiśle
Śniły mi się różne wersje robienia głupich kawałów kierowcom parkującym na DDRkach. Na ten przykład: przyklejenie wycieraczek do szyb za pomocą "Kropelki", wsypanie proszku kredowego do wlotów powietrza, zaklejenia klapki do wlewu paliwa silikonem, zapianowanie wszystkich drzwi pianką montażową.
Drogie Bravo, o co kaman?
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10.08.2011 @ 8:46:08 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
Jeszcze chyba nie jest za późno. To może dać się wyleczyć. Kup samochód i trzy dni w tygodniu poruszaj się wyłącznie samochodem, trzy - wyłącznie rowerem, a siódmego dnia idź piechotą ;)

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3882 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 252, 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group