Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 27.04.2024 @ 14:03:17

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3882 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259  Następna
Autor Wiadomość
Post: 10.08.2011 @ 21:28:49 
Offline
Murderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.10.2002 @ 15:26:37
Posty: 5182
Lokalizacja: Rezydencja Nowodwory, Wielkie Księstwo Powiśle
Czyś Ty się z własnym ch*jem na łby pozamieniał, czy nigdy nie byłeś w Warszawie? Zamiana roweru na samochód jest równie sensowna co zamian snajperki na bejsbola gdy musisz zdjąć gościa z kilometra.
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 10.08.2011 @ 23:44:24 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 22:26:02
Posty: 3269
W nocy śniło mi się, że Lavardac przyjechał na zlot (w Warszawie?) na rowerze. Stojąc na wysokim metalowym słupie, powiedział do Agathy Christie, która prowadziła przy dużym stole zajęcia z nauki pisania wierszy z młodymi pannami:
- Niech Pani ma oko na dziewczęta, bo jestem uwodzicielem.
A potem z pojrzał na kogoś, na coś, i widać było, że pożałował tych słów.

Tłumacz snów poszukiwany ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 11.08.2011 @ 18:10:50 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.01.2003 @ 16:25:54
Posty: 7116
Lokalizacja: Ankh-Morpork naszego świata/...
Puchacz pisze:
Śnił mi koniec świata jakiego znamy. Widok lecących na niebie rakiet z głowicami nuklearnymi nawet śliczny, ale późniejsze skutki oraz panika i żegnanie się z bliskimi w obliczu pewnego losu - przygnębiające i smutne.
Rakiety były pomalowane na niebiesko i srebrno, jakby się kto pytał.


Zabawne, jakiś tydzień temu śnił mi się podobny temat.

Byłem w moim obecnym mieszkaniu gdy dostałem wiadomość ( o której jakoś z góry wiedziałem, że jest prawdziwa ) że doszło do wybuchu wojny atomowej według najgorszego scenariusza i mam NATYCHMIAST udać się do specjalnego schronu w centrum - wiedziałem, gdzie on jest i wiedziałem że zostanę tam wpuszczony.
Wejście do schronu było niepozorne - ot, takie tam obdrapane stalowe drzwi w budynku z lat 60tych, wewnątrz natomiast były zapasy, mnóstwo różnego rodzaju sprzętu i prawdziwy tłum ludzi. Był nawet peryskop - z grubego szkła i zasłoną, w pełni analogowy bo wiadomo było, co impuls elektromagnetyczny zrobiłby z elektroniką. Usiadłem przy nim gdy było jeszcze kilka minut i patrzyłem na miasto w rejonie Pałacu i Domów Centrum.

Ulicami jak zwykle spacerowali ludzie, wszystko wyglądało normalnie. Wiedziałem, dlaczego: biorąc pod uwagę skalę uderzeń szanse mieli tylko ludzie w specjalnie przygotowanych schronach i część z tych, których wybuch wojny zastanie w metrze. Dobrze ponad 90% ludzi i tak było skazanych na śmierć, więc nie było żadnego ostrzeżenia by uniknąć paniki. W bunkrze była koperta z upoważnieniami ( mieliśmy występować jako element legalnej administracji państwa polskiego ) wraz z informacjami o tym, żeby po upływie odpowiedniego czasu ( chodziło o poziom promieniowania, mniej więcej po miesiącu ) podjąć próbę nawiązania kontaktu z osobami w innych schronach w rejonie miasta, przy czym lista schronów była przeraźliwie krótka.

Gdy została nie więcej niż minuta, ludzie na ulicy musieli się dowiedzieć. Wybuchła panika. Na trzydzieści sekund przed, Pałac złożył się do środka - najpierw schowała się iglica, potem części boczne schowały się do środka głównej ( podobnie jak kilka innych budynków w centrum ) i po prostu zjechał pod powierzchnię. Ktoś obok mnie rzucił 'wiedziałem, że się przygotowali ale to już przesada'.

Trzydzieści sekund później cywilizacja przestała istnieć w jednym, potężnym błysku - nie widziałem go, nikt z nas go nie widział ale czujniki na zewnątrz które przetrwały ułamek sekundy zdążyły przesłać dane nie pozostawiające żadnych wątpliwości. Nad nami była już pustynia, w centrum nawet betonowe gmachy nie mogły przetrwać.
Musiałem być w grupie wybrańców, bo wiedziałem coś jeszcze. Wiedziałem, dlaczego w naszym bunkrze jest tak dużo osób, niewspółmiernie dużo w stosunku do zapasów i zdecydowaną większość stanowiły młode kobiety.

Przetrwają najsilniejsi.

_________________
lɔlɔ̃... Mou lon, ogni agbe gne. Edji le djom!
Liga Niezwykłych Dżentelchamów + Brygada Malkawiańskich Cyklistów.

Gdy nastały jesienne dni
jeden drobny gest
zmienił widzenie świata


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 16.08.2011 @ 11:21:34 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.03.2006 @ 9:23:29
Posty: 2308
Lokalizacja: pitu pitu
Miałam dziś prawdziwą gonitwę snów. Nie pamiętam wszystkich, ale wiem, że byłam między innymi małą dziewczynką uciekającą razem ze swoją młodszą siostrą po dachach przed jakimś złym człowiekiem, a także obserwatorem pogromu w pruskim miasteczku. Jednocześnie z obrazem słyszałam coś w rodzaju sprawozdania po pogromie. Nawet pamiętam liczby 5 tys. mieszkańców pacyfikowało 2 tys. mieszkańców. :]


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.08.2011 @ 7:24:57 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 16.04.2008 @ 11:35:15
Posty: 2084
Lokalizacja: Las pod kontrolą Rady Puchaczy
Detonacje butli z propan-butanem w przychodni lekarskiej wraz z Ainu, Hagarem i Narsilem.
Po sprawdzeniu terenu, dla bezpieczeństwa chowaliśmy się z Ainu i Hagarem w portierni, a z butlą (w charakterze odpalającego) wysyłaliśmy Narsila. Dwukrotnie, pierwszy raz na 1 piętro, a potem na trzecie. Nie wiadomo czemu przeżywał te eksplozje, po drugim wybuchu nadal zgłaszał chęć dalszego udziału. ;)

Na przyszłość: nie jeść śliwek z działki na krótko przed zaśnięciem.

_________________
U-hu, U-hu, U-hu.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.08.2011 @ 8:11:41 
Offline
Murderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.10.2002 @ 15:26:37
Posty: 5182
Lokalizacja: Rezydencja Nowodwory, Wielkie Księstwo Powiśle
Goniły mnie klony mojej kobiety (na bombach Fat Man) i Ainu (na bombach Little Boy) po Wilczym Szańcu i Malborku. Ja uciekałem na wielkiej butli piwa Czarny Smok. Sam nie wiem, co o tym myśleć...
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.08.2011 @ 8:18:42 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
Pamietacie finalowa scene w holu z Martwicy Mozgu? No wlasnie. :D :D :D Nareszscie sie wyspalem.

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 18.08.2011 @ 12:49:40 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.07.2009 @ 8:29:31
Posty: 1250
Lokalizacja: Między słowami
No nie mogę... Ale sie śniłam :D Puchaczu, więcej takich!! :D

Woydziu, to pewnie dlatego, że przejeżdżałam ostatnio przez Iłżę i pomyślałam o Tobie ;)

Edit:
miałam dzisiaj sen, w którym nieprawdopodobieństwa przenikały się nawzajem.
Najpierw - udało mi się zwolnić z pracy bez większych problemów, bo już miałam nagraną kolejną. Wszyscy w robocie pamiętali o moich urodzinach i kiedy lecieli z kwiatami, okazało się, że mamy gościa, którym był Sapkowski. Po czym okazało się, że trzeba mu zorganizować tu i teraz spotkanie autorskie, bo jest przelotem, a chciałby się spotkać z fanami. Dostałam zadanie bojowe od kierowniczki - zorganizować to spotkanie i ludzi. W ciągu godziny.
Nie było trudno, okazało się, że znajomi stanęli na wysokości zadania, zjawili się tłumnie i- co ważniejsze - szybko. A wśród tych ludzi znalazła się osoba, z którą nie rozmawiam od wieeelu lat, która przyszła i przeprosiła. To było naprawdę bardzo dziwne.

_________________
"Mój instynkt się nie myli. To natura błądzi" :)
Jerome K. Jerome


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05.10.2011 @ 15:55:40 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 27.10.2002 @ 22:26:02
Posty: 3269
Śniło mi się, że rodziłam, bez bólu. A kiedy już urodziłam, okazało się, że to nie dziecko, a kotka, dorosła kotka.

Kot we śnie symbolizuje niezależnego ducha, kobiecą seksualność, kreatywność i siłę.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05.10.2011 @ 16:14:00 
Offline
Rębacz z Crinfrid
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.08.2009 @ 9:59:17
Posty: 1553
Lokalizacja: Lawndale
Dobry sen! Też taki poproszę :)
Niestety, ostatnio śni mi się głównie, że od czegoś/kogoś uciekam :/

_________________
“I am a camera with its shutter open, quite passive, recording, not thinking.” - Christopher Isherwood.

"Nie wiem, nie orientuję się, zarobiona jestem." - Przysłowie ludowe.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05.10.2011 @ 18:12:08 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.12.2003 @ 13:45:04
Posty: 6932
Lokalizacja: urojone Trondheim za morzem
Idy pisze:
A kiedy już urodziłam, okazało się, że to nie dziecko, a kotka, dorosła kotka.

Mriiiii?
;)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07.02.2012 @ 13:43:01 
Offline
Wiedźmin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 04.02.2009 @ 14:15:54
Posty: 656
Wczoraj śniła mi się katastrofa samolotu, w którym było kilkoro ważnych dla mnie osób. Katastrofa była bardzo realistyczna, obrazki po katastrofie również, włącznie z porozwlekanymi tu i ówdzie resztkami ciał.

No nic, pomyślałam, wypiłam kubek kakao i ruszyłam na podbój tygodnia.
W pracy tematami wiodącymi były:
- wypadki śmiertelne (samochodowe)
- poparzenia trzeciego stopnia
- pożary i wynikające z nich katastrofy budowlane
- zaczadzenia
- katastrofy ekologiczne.

Potem załapałam się jeszcze na szkolenie z pierwszej pomocy. Napatrzyłam się na złamania otwarte, noże w czaszkach, kolanach i żebrach, otwarte mózgoczaszki, tryskającą krew, zmiażdżone korpusy i tego typu przyjemności.
Spać kładłam się z lekką obawą.

No i dziś śnił mi się koniec świata. Wyglądał mniej więcej tak, że po zielonej łące skakał sobie taki wielki, żółty Transformers, rozrzucając wokół maleńkie stokrotki; za nim podskakiwał Pimpuś, porykując wesoło, a głos z offu uprzejmie informował, że pasażerowie proszeni są o opuszczenie żywotów, bo świat się kończy, za powstałe z tej przyczyny niedogodności serdecznie przepraszamy.

(to tak a propos snów o końcu świata. Dziękuję za uwagę) ;)

_________________
pytania


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07.02.2012 @ 15:24:18 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 29.12.2004 @ 17:36:18
Posty: 3143
Lokalizacja: Khatovar
ROTFL, Sepulko. ; )

_________________
- What do you do for fun, Esther?
- I run naked through the pages of the United States Criminal Code. [Boardwalk Empire]
Estheriada
Bierki


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 07.02.2012 @ 15:52:58 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Mnie się dziś śniło, że Polska grała z Rosją. W hokeja na lodzie. Nie pamiętam, co to za rozgrywki były, ale do awansu potrzebne nam było zwycięstwo różnicą 15 (PIĘTNASTU) bramek. W hokeja. Z Rosją.

I tercja- 5:0 dla nas. II tercja- 5:0 dla nas.
Komentatorzy w euforii! Ja też :)
Zaczęła się III tercja, szybko strzeliliśmy 3 bramki i...



... i wtedy się obudziłem, bo chwycił mnie tak wielki skurcz w łydce, że aż zawyłem w poduszkę :/
Do tej pory kuleję, może za parę dni mi przejdzie.
A mówią, że sport to zdrowie. :)
Snu nie rozumiem, bo ani hokeja ostatnio nie oglądałem, ani żadnej z w/w reprezentacji w akcji w jakiejkolwiek grze zespołowej.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 09.02.2012 @ 11:21:48 
Offline
Murderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.05.2005 @ 20:33:34
Posty: 6541
Lokalizacja: Ratibor am Oder
Przypuszczam że sen ma związek z wierceniem przez rosyjskich naukowców w jeziorze Wostok. Jakie konsekwencje może to mieć dla Polski i co symbolizuje tajemnicza liczba 15 nie wiem, ale że dzisiaj rano słyszałem w radiu informacje, jakoby miałoby w tej okolicy być ukryte ciało Hitlera i archiwum III Rzeszy, to skutki mogą być poważne.

:D

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 3882 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 253, 254, 255, 256, 257, 258, 259  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group