Wieża Błaznów

Nie wiem czy wyje, ważne, że jedzie. Ale japońskie silniki lepiej czują się na wysokich obrotach, tak samo jeździłem Samuraiem.

Ein, to chyba się trochę wleczesz jeżdżąc w taki sposób, co?

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

Ej, no albo jedziesz szybko albo ekonomicznie :-)
Zawsze tłumaczę to Chemikowi, kiedy mi na autostradzie wzrasta spalanie :-)))

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski

No właśnie, moim zdaniem ten sposób jazdy sprowadza się do bycia "zawalidrogą". Żeby nie być gołosłownym dzisiaj wypróbowałem sposób Eina, zmieniałem biegi przy 2,5 tys obr. Zauważyłem, że tam gdzie dzisiaj miałem 4 bieg normalnie mam 2;) A efekt był taki, że nie zdążyłem na przynajmniej jedno zielone światło z tego powodu. Obawiam się, że to nie dla mnie:)

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.

To nie jest takie głupie, czasem bawię się w podobne jeżdżenie (w ogóle mam tendencję do szybkiej zmiany biegów i spokojnej jazdy), cały bajer polega tym żeby zachować płynność, patrzeć trzeba do przodu na światła i tak manewrować prędkością żeby uniknąć hamowania, zatrzymania i ruszania ze stopu. Jak w mieście są dobrze zsynchronizowane światła i masz "zieloną falę" to pięknie się "płynie". Oczywiście to na głównych trasach, na pomniejszych trudno tak pobrykać.
Natomiast jedna z zasad tego eco jest "ciekawa" - zimą zapalasz i ... ruszasz. Bez żadnego "grzania" silnika i samochodu. Co wymaga czasem "walki o widoczność", ale też pozwala sporo paliwa zaoszczędzić, tylko czy warto? Kosztem widoczności?

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Ale to chyba w benzynie? Turbodiesel chyba jednak potrzebuje tych parunastu sekund dla dobra pompowtryskiwaczy, tak mi przynajmniej klaruje mój mechanik.

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje

Nie chodzi o paręnaście sekund, a co najmniej kilka minut grzania auta i silnika. W sumie zimą normą jest, że odpala się silnik, a potem odśnieża auto, skrobie szyby itd, a rusza dopiero kiedy nawiew daje ciepłe powietrze. Według eco drivingu samochód odpalasz przed ruszeniem (i jedziesz z zaparowanymi szybami siejąc śmierć na drodze ;)

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All

Nie do końca, Max. Tak jak wspomniał Hagar, płynna jazda + znajomość świateł powodują, że wczoraj do pracy jechałem 15 minut (10 km przez centrum Wrocławia), a ani razu silnik nie przekroczył 2,5 tyś. obrotów ;)

Po drugie we Wrocławiu między 07:00 a 18:00 deptanie po garach mija się z celem, bo to co przejedziesz szybko odstoisz na światłach albo w korku.

Nigdzie mi się nie śpieszy ;P Ulica to nie tor wyścigowy, a Cordoba to nie wyścigówka. Gdy mam ochotę się wyszaleć, to jadę gokartem :D


Dużo nowych samochodów ma ogrzewaną przednią szybę, co pozwala na odszronienie auta bez odpalania silnika.

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

Taaa... Jeździłem ekologicznie... Fajnie było. :) Zwłaszcza zimą, wlokąc się za TIRami. To była taka przymusowa jazda ekologiczna. 70-80 km/h na szóstym biegu. Komputer potrafił twierdzić, że mogę tak przejechać ponad 800 km na jednym baku (40 l). :) Wjechanie do miasta i zatrzymanie się na światłach sprowadzało go na ziemię. ;)

Ale odkąd zniosłem blokadę mocy zauważyłem, że silnik wydaje ładniejszy dźwięk przy dynamiczniejszej jeździe i wyższych obrotach. Nawet we Wrocławskich korkach. ;)

Chip drift, yyy... znaczy się drift trikes ;P

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

Naukowcom z University of Washington udało się zbudować silnik fuzyjny, który pozwoli astronautom dotrzeć na Marsa z Ziemi w ciągu kilku tygodni, przy prędkościach znacznie przekraczających dostępne nam dzisiaj. Mam nadzieję, że dożyję dnia, gdy to cacko ruszy w swoją pierwszą misję.

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

Dobre. Oby było z tego coś więcej niż ciekawostka i wielkie marzenia.

_________________
‎Casual master race!
Kylo Ren is my favourite Disney princess.
Równanie Nowackiej-Zandberga: 7,55 + 3,62 = 0

Space, The Final Frontier. These are the voyages of the starship Washington. :)

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/

_________________
KEEP CALM AND CALL BATMAN
Karma istnieje... i ma się zajebiście dobrze...

Strzeli Kim atomówkę, ziemia się zatrzęsie i kolejne "wieczyste ruchadło" stanie ;)

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All