Wieża Błaznów

Ja też, dokładnie tak samo:) Musimy jednak pamiętać, że język formalny to swoisty dialekt, taka mumia językowa. Już kiedy byłem w podstawówce, kilkanaście lat temu, wszyscy mówili "dyrektorka", tylko że wtedy to jeszcze było półżartobiwe i nieformalne. A dziś już się ugruntowywać zaczyna:)

_________________
Nietzhe miał błyskotliwe teksty, lecz cytowanie go na Boże Narodzenie to jak mieszanie Wódki z Mlekiem. Znam lepsze drinki :)

W żadnym z oficjalnych dokumentów (a dokumenty z tej dziedziny należą do tych bardziej oficjalnych w ogóle) nie znajdzie się formy żeńskiej od aplikant, asesor, prokurator, sędzia, radca, adwokat czy notariusz. Z przyczyn formalnych oraz ze względu na wymóg pewnej elegancji językowej. Osobiście formy żeńskie uważam tutaj za niespełniające również tego ostatniego wymogu.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Myślę, że to jest też kwestia tradycji - dawniej te zawody były zarezerwowane dla mężczyzn i nie było potrzeby używania form żeńskich, obecnie pewnego rodzaju hołdowanie owej tradycji pomaga zachować szacunek i wzbudza zaufanie.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Mam takie pytanie: czy można być pozytywnie rozczarowanym?

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

Jeśli byłaś księżniczką zaczarowaną w żabę i pocałował cię książe - to jest to pozytywne roz-czarowanie.

_________________
"Śmierć i Światło są zawsze i wszędzie, one zaczynają i kończą..."

według mnie takie konstrukcje są bez sensu :/ tak jak i słynne już "cofnąć się do tyłu", jednakże pozytywne rozczarowanie, hmm... według mnie to się wzajemnie wyklucza

Pejoratywny odcień slowa rozczarowanie wyklucza taką możliwośc. IMHO oczywiście. Można być pozytywnie zaskoczonym, jeśli już.

_________________
Występny Wartowniku! Cintryjka chwali książkę! Bym miał pieniądze, to bym se chyba, normalnie, kupił, tak mnie to zaszokowało ;) - Ben

siekierka

Wyklucza czy nie - używa się tego w języku potocznym i tyle - mnie to nie przeszkadza.
Nawet ten pejoratywny odcień :)))

Obiektywnie jest to chyba niepoprawne, ale ja też tak mówię:)

Więc przestań. Jeśli masz świadomość popełnianych błędów i je akceptujesz, to... Przestań.

_________________
"Śmierć i Światło są zawsze i wszędzie, one zaczynają i kończą..."

Leszku, spokojnie:). W języku mówionym nie takie rzeczy uchodzą, IMO ten konkretny zwrot jest doskonałym skrótem myślowym, bo każdy od razu łapie o co chodzi.
Rah!m: nie jest to to samo, co "cofnąć się do tyłu". O ile pamiętam (mogę coś spieprzyć;P) "cofnąć się do tyłu" to tautologia, a "pozytywne rozczarowanie" - oksymoron.

Mnie też to nie brzmi poprawnie, ale chciałam się upewnić jeszcze :)
Pozytywnie to można być zaskoczonym, ale rozczarowanie niesie ze sobą negatywny ładunek treściowy. Wychodzi na to, że zgadzam się z Cintryjką w całej rozciągłości ;)

Przeczytałam też, że: "prowokująca nielogiczność oksymoronu sprzyja wydobyciu bardziej skomplikowanego sensu, odpowiadającego dialektycznej złożoności stanów rzeczy, przeżyć czy myśli." Co sugerowałoby, że osoba używająca zbitki "pozytywnie rozczarowany/a", w gruncie rzeczy, a częstokroć chyba wbrew intencjom, ma ambiwalentne uczucia wobec zastanego stanu rzeczy.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson
ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>

tak to prawda, jedna oba te wyrażenia reprezentują podobny poziom niepoprawności

Chyba jednak nie, vide post Nocty.

oczywiście, ale z lekką nutką żartu..

zakładasz, że coś się na pewno nie uda, a tu nagle ku zaskoczeniu (żartobliwie: rozczarowaniu) się udało...proste

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All