Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 09.05.2024 @ 23:57:17

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna
Autor Wiadomość
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 16:50:08 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.02.2004 @ 18:48:06
Posty: 3024
Lokalizacja: z południa. Mysłowice.
8jakis pisze:
Haletha pisze:
No to może przypomnę, że oni ze względów politycznych nie mogli wrócić do Polski, chociaż bardzo tego chcieli. [

Chopin przeniósł się do Paryża nie ze wzgledów politycznych, tylko marketingowych. Łatwiej było robic karierę w ówczesnej kulturalnej stolicy świata, niż na prowincji.
No i w Wiedniu Żyd nie chciał sprzedać jego mazurków :)

_________________
Intermedium skończone. Zachodnia Strona Bramy skończona. Pluskwa i Ćma - również. ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 17:37:07 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.04.2005 @ 18:27:02
Posty: 2816
Lokalizacja: duchem wciąż znad morza
Ja nie potępiam nikogo za to, że woli mieszkać za granicą - rozumiem tendencje do wyjeżdżania za chlebem do Ameryki itd. Sama jednak czuję się dość przywiązana do Polski i nie potrafiłabym wyemigrować na stałe. To sprawa indywidualna IMHO i zgadzam się z tym, że nikt nie ma prawa oceniać tutaj drugiego człowieka.

Ale chciałabym się wypowiedzieć w kwestii tzw. polonii, otóż ja mam raczej pozytywne doświadczenia jeśli chodzi o Polaków za granicą. W Kanadzie jest ich naprawdę wielu (Missisauga - miasto leżące tuż obok Toronto jest samo w sobie niemalże polonią) i większość z nich to ludzie bardzo życzliwi. Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale wrażenie było naprawdę miłe. Co więcej, wśród tamtejszych Polaków patriotyzm jest postawą bardziej naturalną i rozpowszechnioną niż u nas... Starsi ludzie, którzy niegdyś wyemigrowali, trzymają się w swoim towarzystwie i pilnują, by w domu rozmawiać po polsku. Nawet ich dzieci - urodzone już w Kanadzie - przyznają się do Polskiego pochodzenia i bynajmniej się go nie wstydzą. Jedna dziewczyna wytatuowała sobie orzełka polskiego, a wielu młodych ludzi nosi znaczki polskie przypięte do plecaków itd :)

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 17:46:04 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.02.2004 @ 18:48:06
Posty: 3024
Lokalizacja: z południa. Mysłowice.
Mam bardzo złe doświadczenia jeśli chodzi o polaków (celowo z małej) za granicą. Szczegówlnie ci z Detroit i LA. Horrorem była próba rozmowy, katastrofą próba przeniknięcia przez skostniałą polskość sloganów, makabrą przez identyfikację elementów narodowych odczytywanych przez twórców częstochowskich rymoskładni-peanów na cześć księdza proboszcza w sposób zbyt zagięty, koloryzujących świat przez pryzmat amuletów dewotki. Oby nigdy więcej. Hiperbolizacja Liebiezatnikowowa pomieszanego z prostackim Suzinem, oszroniona paradoksem zapóżnienia i niezrozumiałych haseł narodowych, zbyt dawno już niepasujących. Koszmar.

_________________
Intermedium skończone. Zachodnia Strona Bramy skończona. Pluskwa i Ćma - również. ...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 18:09:03 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 09.02.2003 @ 12:55:57
Posty: 7375
Lokalizacja: Święte Miejsce
Hmmm... Dziwny ten temat. Od pojęcia patriotyzmu, emigracji za chlebem ( zresztą, opiewanej także w "róznych niemodnych sprawach, tam na dole strony), emigracji dla przyjemności klimatu i podziwiania widoków, po piekiełko Polonii. Zaiste, nie wiem, z której strony ugryść temat.

Co do emigracji za chlebem- nie czuję się zmuszona do takiego posunięcia. Mam w Polsce perspektywy, tu są ludzie, na któych mi zależy, z którymi jestem związana, miejsca, które kocham, tu są moje marzenia i tu widzę swoją przyszłośc. Wiem, że mogłabym zarobić dwa- trzy razy tyle, ile zarabiam, pracując fizycznie na szmacie w Londynie czy innym Chicago. Ale nie o to chodzi, wbrew pozorom nie pracuję tylko dla pieniędzy- pracuję dlatego, żeby realizować także siebie, swoje ambicje; lubie to, co robię. I dlatego praca za tysiąc funtów miesięcznie na szmacie nie wywołuje we mnie radości ani podniecenia. Mogłabym pracować za granicą, ale a) w zawodzie, który dawałby mi satysfakcję psychiczną oraz b) pod warunkiem, że raz na miesiąc wracałabym do mojego wsiowego domu pod Wawą. Na moje śmieci.

Dwa, emigracja jako zachowanie niepatriotyczne. IMO nie ma to nic wspólnego z patriotyzmem; na tej samej zasadzie podróże do innych krajów możemy uznać za niepatriotyczne, bo ktoś był np. na Hawajach a nie był w Częstochowie, Krakowie itp. Przejaskrawiam, ale to dla mnie ta sama linia myślenia, IMO błędna. O patriotach w ogóle chyba nie w tym temacie...

Trzy, ze względów klimatyczno- społeczno- kulturowych Skandynawia. Najlepiej daleka północ. Albo kontrastowo, Włochy- kocham Włochy...

_________________
Nietolerancyjny sierściuch

Nic nie stoi na przeszkodzie, aby się dildem posługiwać tak jak radiem. Jedno i drugie służy rozrywce. - Mirosław Bańko, Uniwersytet Warszawski



Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 18:30:37 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.01.2004 @ 3:04:04
Posty: 3277
Lokalizacja: z Chomikarium
och jak bardzo mam w dupie czy to patriotyczne... pare lat czekalem na to co sie wydarzy w kraju pelen nadziei sledzac wiadomosci. Moja bardzo wielka wina, ze nie poszerzalem horyzontow, nie wbijalem lokci w zebra sasiadow by osiagnac zawodowy sukces... patrzylem jak opadaja mi wskazniki, pieniadze zwisaly mi nawisem inflacyjnym w portfelu, a jesli czegos sie dorobilem to tylko wrzucajac kombinatorski tryb dzialania... szara strefa, szare interesy, szare zycie. Osobiste decyzje i sytuacja popchnely mnie do zmian - nie zaluje - w mojej obecnej sytuacji w kraju nie znalazlbym motywacji do wziecia sie za siebie. Szkocja jest z jednej strony piekna, z innej zas taka sama. Gdziekolwiek bym sie nie znalazl tam wlasnie jest centrum mojego wszechswiata. Niebo jest takie same, powietrze przezroczyste, ludzie zaganiani... stawianie kwestii wyjazdu w kategoriach wyzszych niz decyzji losu jednostki, uzywanie gornolotnych sformulowan, przyszywanie podszewki ideologicznej jest czyms co nijak nie ulatwia i tak trudnej decyzji pozostawienia znanego swiata na rzecz nieznanego. Nie ma co rozstrzasac intelektualnego obornika na polu dywagacji - to proste - bierzesz dupe w troki i jedziesz. Albo zostajesz... it's up to you...

_________________
http://3000.blox.pl/html


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 18:46:01 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.10.2002 @ 21:31:15
Posty: 2112
Lokalizacja: Warszawa
Miałam rzec coś mądrego, ale Mazio za mnie to w sumie powiedział :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 20:15:18 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
avarila pisze:
Byłam pół roku na stażu we Francji. <ciach>


Ja - z kolei - znam wprost przeciwną historię. Przyznaję, że nie z pierwszej ręki, ale mieszkałam przez pięć lat z dziewczyną, która w pierwszej połowie lat '90-tych przez rok była na stypendium we Francji i tam studiowała. Opowiadała z goryczą, że gdyby nie jej polskie koleżanki, to chyba by tego czasu nie wytrzymała psychicznie z Francuzami, których określała jako nadętych bufonów bardzo nieżyczliwych i uwielbiających upokarzać innych szczególnie biedniejszych od siebie (sama moja koleżanka to był przypadek bardzo zdolnej, ale jeszcze bardziej biednej). Nie raz mi opowiadała jak z wysoka traktowały je Francuzki tylko dlatego, że miały biedniejsze stroje czy buty.

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 21:33:10 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2004 @ 11:38:26
Posty: 7402
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Wiadomo, Francuzi:). Wiem, ze mysle steretotypami, ale nie przepadam za tym narodem:)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 22:13:40 
Offline
Myszowór
Awatar użytkownika

Rejestracja: 13.02.2003 @ 16:26:44
Posty: 1082
Lokalizacja: z tysiąca i jednej nocy
No cóż, takie życie. U nas też są ludzie, którzy poniżają innych z powodu możliwości finansowych etc. Byłem we Francji i ogólne wrażenie różne. Spotkałem wielu życzliwych ludzi - uliczni artyści (stargowanie ceny z 10 do 2,5 euro ; )), uliczni bibliotekarze ale też nadętych bufonów - kilku kelnerów czy sprzedawców w niektórych sklepach. Tak że różnie z tym bywa.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 23:12:52 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.10.2002 @ 21:31:15
Posty: 2112
Lokalizacja: Warszawa
Moja kumpela studiuje teraz w Niemczech w ramach Socratesa i mówi, ze ludzie są super - tak Niemcy, jak i Francuzi, Japończycy, czy insi ;)

O a wiecie, gdzie jeszcze mogłabym mieszkać? Aż mi głupio, ze wcześniej o tym nie napisałam ;) W San Francisco, byłam, widziałam, uwielbiam to miasto :)))


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 23:20:50 
Offline
Kochanek Vesemira
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.10.2002 @ 16:09:47
Posty: 16427
A kwiaty we włosach miałaś? ;))

_________________
Eckstein, Eckstein, alles muss versteckt sein.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 16.09.2005 @ 23:22:09 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 01.10.2002 @ 21:31:15
Posty: 2112
Lokalizacja: Warszawa
Nie miałam ;)))P


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.09.2005 @ 0:04:04 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02.02.2004 @ 21:51:06
Posty: 3244
Lokalizacja: London, UK
Norwegia - mega życzliwi i przyjaźni ludzie, niesamowita przyroda, można dużo zarobić.

Ciężki klimat, fatalna pogoda przez większą część roku, cholernie wysokie ceny w sklepach.

NIE MA ŁADNYCH KOBIET!*

Emigracja - nie.
Wyjazd chwilowy w celach zarobkowych - tak.

------------------------------------------------------

* Jeśli się jakaś pojawi w zasięgu wzroku to zazwyczaj mówi po polsku :)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.09.2005 @ 10:14:17 
Offline
Babka Yarpena Zigrina
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.04.2005 @ 18:27:02
Posty: 2816
Lokalizacja: duchem wciąż znad morza
Psycho pisze:
* Jeśli się jakaś pojawi w zasięgu wzroku to zazwyczaj mówi po polsku :)

O, to, to! Czy naprawdę wszystkim narodom Polska kojarzy się tylko i wyłącznie z ładnymi dziewczynami? Chociaż to dość miłe, poniekąd ;)

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
 Tytuł:
Post: 17.09.2005 @ 14:31:17 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 03.09.2005 @ 20:47:37
Posty: 3223
Lokalizacja: mansarda
mój dziadek mawiał, że jak krowy piękniejsze od kobiet, to znajdujemy się w Holandii, jak byłem na miejscu, stwierdziłem, że nie twierdził bezpodstawnie

_________________
Brak emoticonów niekoniecznie oznacza, że powyższą wiadomość należy traktować poważnie.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 191 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 6, 7, 8, 9, 10, 11, 12, 13  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group