Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 28.03.2024 @ 19:36:24

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 733 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 44, 45, 46, 47, 48, 49  Następna
Autor Wiadomość
Post: 04.02.2011 @ 12:52:30 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
Chemik pisze:
Ale dalej nie rozumiem, po co rowerzysta miałby, dojeżdżając do świateł, wyprzedzać wolno jadące samochody z prawej strony, skoro bez bólu* może to zrobić z lewej?


Bo jest to bardziej niebezpieczne, choćby z powodu zbliżenia się do pojazdów jadących z przeciwka. Osobiście preferuję rowerzystów trzymających się krawężnika, a nie robiących dziwne manewry po lewej stronie pasa ruchu. Tak samo jadąc rowerem, wolę trzymać się przy krawężniku, a nie jeździć środkiem. IMHO powinien być przepis, że rowerzysta ma trzymać się krawężnika i nie wolno mu wyprzedzać z lewej.

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 13:39:31 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Hagar pisze:
Bo jest to bardziej niebezpieczne, choćby z powodu zbliżenia się do pojazdów jadących z przeciwka.

CO? Bezedura ogromna.
Przypominam, że mówimy o światłach, a więc skrzyżowaniu. Skoro jest czerwone, to dla tych z naprzeciwka również. Zatem ewentualnie mogą pojawić się ci, którzy znajdą się na naszej jezdni bo:
- skręcali w nią w lewo
- mieli strzałkę i skręcali w prawo
W obu przypadkach- ile mogą wtedy jechać? 20-30 km/h max
nie mówiąc już o tym, że z przeciwka w naturalny sposób po prostu się widzi, czy ktoś jedzie, czy nie.
Hagar pisze:
Osobiście preferuję rowerzystów trzymających się krawężnika, a nie robiących dziwne manewry po lewej stronie pasa ruchu. Tak samo jadąc rowerem, wolę trzymać się przy krawężniku, a nie jeździć środkiem.

Zgoda, pod warunkiem, że tymbardziej nie będą robili dzikich manewrów po prawej stronie pasa, bo to jest dużo bardziej niebezpieczne.
Hagar pisze:
IMHO powinien być przepis, że rowerzysta ma trzymać się krawężnika i nie wolno mu wyprzedzać z lewej.

Ani tym bardziej z prawej.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 13:57:38 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
Dlaczego? W niczym mi nie przeszkadza rowerzysta wyprzedzający mnie z prawej, i tak zrobić to może tylko w korku, kiedy i tak stoję lub jadę z zawrotną prędkością 10 km/h.

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 14:07:15 
Offline
Murderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 24.10.2002 @ 15:26:37
Posty: 5182
Lokalizacja: Rezydencja Nowodwory, Wielkie Księstwo Powiśle
Wypowiem się jako praktykujący rowerzysta: jeżdżę zazwyczaj w odległości metra od krawężnika - zmuszam tym wyprzedzających mnie kierowców żeby zmienili pas a poza tym mam pole do manewru gdy na mojej drodze znajdzie się np. dziura. Samochody stojące w korku mijam (zazwyczaj) z ich prawej strony, przy krawężniku - chyba, że nie mam miejsca na taki manewr, wtedy z lewej. Samochody jadące wyprzedzam z lewej.
Woydzio

_________________
Ja tu tylko sprzątam
Twoja zajebistość ma tyle komponentów, że trudno spamiętać - J. W.
Jestem już ojcem nie tylko dla dwóch kotów ale także dla Michała Piotra


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 14:10:21 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Hagar pisze:
Dlaczego? W niczym mi nie przeszkadza rowerzysta wyprzedzający mnie z prawej, i tak zrobić to może tylko w korku, kiedy i tak stoję lub jadę z zawrotną prędkością 10 km/h.

Po raz kolejny: dlatego, że jak pojazd na skrzyżowaniu skręci w prawo, to istnieje ogromna szansa, że trafi w śmigającego prosto rowerzystę.
A skoro sam zauważyłeś, że jedziesz 10 km/h, to manewr z lewej nikomu nie zaszkodzi.
Niby prosta sprawa, a jak się okazuje- niekoniecznie :]

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 14:19:41 
Offline
Dziad Rogaty
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 16:29:00
Posty: 19480
Lokalizacja: Wyspa
Wystarczy, żeby był zapis o tym, że jadący przy prawym krawężniku rowerzysta nie ma pierwszeństwa i powinien ustąpić skręcającemu w prawo samochodowi. Co i tak zrobi, nie chcąc zginąć, a że kierowca skręt ma sygnalizować kierunkowskazem, a rower hamuje prawie w miejscu, to nie widzę problemu. To rowerzysta ma pilnować, żeby nie wpakować się pod skręcający samochód. Proste. Tak samo jak ze skrętem w lewo - też nie wyprzedzisz, jeśli kierowca zasygnalizuje skręt w lewo.

_________________
Hagar skończył się na Kill 'Em All


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 14:21:45 
Offline
The Walking Ted
Awatar użytkownika

Rejestracja: 18.05.2004 @ 17:51:33
Posty: 14706
Zamiast użyć głowy i rozsądku potrzebujemy zapisów prawnych... Zaprawdę, ludzkość nie ma szans na przetrwanie. :)

_________________
May the force be equal mass times acceleration.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 14:25:54 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Hagar pisze:
Wystarczy, żeby był zapis o tym, że jadący przy prawym krawężniku rowerzysta nie ma pierwszeństwa i powinien ustąpić skręcającemu w prawo samochodowi. Co i tak zrobi, nie chcąc zginąć, a że kierowca skręt ma sygnalizować kierunkowskazem, a rower hamuje prawie w miejscu, to nie widzę problemu. To rowerzysta ma pilnować, żeby nie wpakować się pod skręcający samochód. Proste. Tak samo jak ze skrętem w lewo - też nie wyprzedzisz, jeśli kierowca zasygnalizuje skręt w lewo.

O, tutaj pełna zgoda. To zupełnie zmienia postać rzeczy.
Pod takim rozwiązaniem też mógłbym się podpisać. Czyli zgadzamy się, że proponowane obecnie jest do dupy :P

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Ostatnio zmieniony 04.02.2011 @ 14:26:30 przez Chemik, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 14:26:27 
Offline
Murderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.05.2005 @ 20:33:34
Posty: 6541
Lokalizacja: Ratibor am Oder
Chemik pisze:
Po raz kolejny: dlatego, że jak pojazd na skrzyżowaniu skręci w prawo, to istnieje ogromna szansa, że trafi w śmigającego prosto rowerzystę.
Chemiku, czy Ty w ogóle jeździsz rowerem? Jeśli wyprzedzasz kogoś prawą stroną, to zazwyczaj musisz zwolnić a nie przyśpieszyć, bo jest mało miejsca więc "śmigający" rowerzysta to jest nieporozumienie.
Poza tym ciągle upierasz się przy tym skrzyżowaniu, a przecież chociaż wyprzedzanie (samochodem) lewą stroną jest dozwolone, to nie można wyprzedzać samochodu skręcającego w lewo. Skąd więc pomysł że w drugą stronę będzie można?

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 14:31:17 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Ben-Adar pisze:
Chemiku, czy Ty w ogóle jeździsz rowerem?

Oczywiście. I samochodem też. I nigdy nie wyprzedzam z prawej strony, nie jestem samobójcą.
Ben-Adar pisze:
Jeśli wyprzedzasz kogoś prawą stroną, to zazwyczaj musisz zwolnić a nie przyśpieszyć, bo jest mało miejsca więc "śmigający" rowerzysta to jest nieporozumienie.
Acha! To po kiego grzyba się tam pcha, jak jest mało miejsca? Jak jest mało miejsca, to nie powinien tam wjeżdżać, proste. A poza tym- zdziwił byś się, co niektórzy potrafią.
Ben-Adar pisze:
Poza tym ciągle upierasz się przy tym skrzyżowaniu, a przecież chociaż wyprzedzanie (samochodem) lewą stroną jest dozwolone, to nie można wyprzedzać samochodu skręcającego w lewo. Skąd więc pomysł że w drugą stronę będzie można?

No jak to? Taki właśnie jest durny projekt, że rower będzie miał pierwszeństwo przed skręcającym samochodem w prawo.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 15:35:20 
Offline
Feldmarszałek Duda
Awatar użytkownika

Rejestracja: 20.01.2005 @ 16:52:42
Posty: 4469
Lokalizacja: Lublin
Generalnie zgadzam się z Chemikiem a tak konkretnie z Hagarem:) Jeśli rowerzysta będzie pilnował, żeby nie wjechać mi pod koła to niech sobie wyprzedza na zdrowie.

_________________
"Max jest pijący, lubi rajdy samochodowe i ma polar z teleportem do browaru"
"A morał tej historii mógłby być taki: mimo że cukrowe to jednak buraki"
Nie jestem dobrym człowiekiem.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 04.02.2011 @ 15:39:15 
Offline
Murderator
Awatar użytkownika

Rejestracja: 10.05.2005 @ 20:33:34
Posty: 6541
Lokalizacja: Ratibor am Oder
Chemik pisze:
nigdy nie wyprzedzam z prawej strony, nie jestem samobójcą.
Bez przesady, czasem można. Wystarczy zachować rozsądek i przewidywać co się może dziać na drodze, czyli jak przy wszystkich innych manewrach. Jak widać na moim przykładzie nie jest to w 100% śmiertelne ;)

Chemik pisze:
Ben-Adar pisze:
Jeśli wyprzedzasz kogoś prawą stroną, to zazwyczaj musisz zwolnić a nie przyśpieszyć, bo jest mało miejsca
Acha! To po kiego grzyba się tam pcha, jak jest mało miejsca?
Bo samochody stoją w korku, a rower nie musi, bo się zmieści? :)

Chemik pisze:
Taki właśnie jest durny projekt, że rower będzie miał pierwszeństwo przed skręcającym samochodem w prawo.
Jeśli tak jest zapisane, to zgadzam się, że to idiotyzm. Tylko jakoś mi się w to nie chce wierzyć. Wyczytałeś to w projekcie zmiany PORD?

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05.02.2011 @ 16:55:03 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.08.2005 @ 15:02:21
Posty: 2358
Lokalizacja: Koniec Świata
Napiszę ogólnie bo niechce mi się przytaczać dziesiątek cytatów różnych osób.
Jak ja to widzę. Przepis bardzo dobry jakkolwiek będzie brzmiał ostatecznie. Wyprzedzanie z prawej wolnojadącego samochodu przez rowerzystę na drodze jedno lub dwupasmowej (jednokierunkowej) jest dobre. NIe naraża rowerzystę na kontakt z pojazdami jadącymi z naprzeciwka albo tymi jadącymi lewym pasem (na drodze dwupasmowej jednokierunkowej). Ciężko sobie wyobrazić jednak wyprzedzanie w ruchu samochodu przez rower. Jak by wolno on nie jechał to te 40-50 km/h będzie miał.
W związku z tym przepis ograniczy się, praktycznie w 99%, tylko do podjeżdżania na światłach z prawej i wyprzedzaniu przy ruszaniu. Z reguły rowerem mamy lepszy zryw i samochody doganiają nas w połowie skrzyżowania.
Poza tym na skrzyżowaniu warto się zatrzymać ciut z przodu aby kierowca nas zauważył. Może się zdarzyć tak, że zostaniemy zasłonięci przez prawy słupek lub w tylnym lusterku będziemy w martwej strefie. Z tego warto zdawać sobie sprawę. Tak samo dobrze jest mieć koszulkę w kontrastowych barwach. Ja mam czerwoną.

Jeśli chodzi o obiekcje dotyczące bezpieczeństwa rowerzystów. Przypominam, że na skrzyżowaniu obowiązuje zakaz wyprzedzania. Więc wszelkie dywagacje nt. pierszeństwa rowerzysty na skrzyżowaniu nad samochodem można zakończyć.
Tak samo obowiązuje sygnalizowanie skrętu czy to w lewo czy w prawo, kierunkowskazem. O czym sporo kierowców, jak obserwuję, obecnie zapomina. Stąd biorą sie wypadki.
Zastanawiam się skąd to większe zagrożenie dla rowerzysty, po wprowadzeniu przepisu, ma się brać.
Rozpatrzmy trzy sytuacje.
Jeśli samochód jedzie równo z nim a potem ma go zepchnąć na prawoskręcie to lepiej niech kierowca pójdzie do okulisty. Wiem, że są kierowcy którzy nie mogą dostrzec tramwaju. Czy mamy w związku z tym zabraniać samochodom skrętu w lewo przez torowisko, w momencie gdy tramwaj ma też zielone. Nikt przy zdrowych zmysłach nie wprowadzi takiego zakazu.
W momencie gdy jadący prosto rowerzysta będzie przed samochodem skręcającym w prawo. Problem nie istnieje gdyż rowerzysta jest dobrze widoczny. Samochód skręcajacy w prawo powinien poczekać aż rowerzysta opuści jego pas i wtedy skręcić.
W przypadku gdy rowerzysta jadący prosto znajduje się za samochodem skręcajacym w prawo, dającym sygnał o zamiarze skrętu. Rowerzysta powinien zwolnić i poczekać aż samochód skręci w prawo, ewentualnie jeśli ma możliwość przejechać na lewą stronę i ominąć skręcajacy samochód z lewej strony.
W żadnym wypadku nie wolno mu wyprzedzać czy omijać takiego samochodu z prawej strony. Tak samo jak nie wolno wyprzedzać z lewej samochodu dającego sygnał o zamairze skrętu w lewo.

Sytuacja specjalna o której pewnie myśli Chemik. Jeśli rower "śmiga" prosto a kierowca samochodu ma w planach skręt w prawo to wyprzedzanie rowerzysty przed samym skrzyżowaniem po to tylko aby za chwilę hamować jest zwyczajnym chamskim zajeżdżaniem drogi i jako takie kwalifikuje się na mandat za stwarzanie niebezpiecznej sytuacji na drodze.


PS. Kiedyś w Lesznowoli widziałem wypadek gdy jeden samochód postanowił wyprzedzić na skrzyżowaniu drugiego skręcającego w lewo. Widać strasznie mu się spieszyło. Nie chciał poczekać kilkunastu sekund to musiał poczekać sobie godzinę albo dłużej.

_________________
Tainan Kokutai V-128, Ultimate Pursuit Squadron
- Time to nut up, or shut up

- Jeżeli nie rozumiesz bez tłumaczenia, to znaczy, że niezrozumiesz, choćbym ci nie wiem ile tłumaczył.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05.02.2011 @ 18:34:26 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 22.10.2002 @ 12:15:23
Posty: 10466
Lokalizacja: BSG75
Generalnie, sposób, w jaki przedstawił temat Sakai w większości do mnie trafia i zgadzam się z tak postawioną argumetacją.
A 'mniejszości' to:
Sakai pisze:
Z reguły rowerem mamy lepszy zryw i samochody doganiają nas w połowie skrzyżowania.

Tu nasuwa się pytanie, po co rower pcha się tak bardzo do przodu, wiedząc, że za moment, za skrzyżowaniem już pewnie, będzie go wyprzedzać sporo osobówek, busów, a może i TIR-ów. Dokładnie te, które "łyknął" dojeżdżając do świateł. Ale to jest w sumie drobiazg.
Druga rzecz:
Sakai pisze:
Sytuacja specjalna o której pewnie myśli Chemik. Jeśli rower "śmiga" prosto a kierowca samochodu ma w planach skręt w prawo to wyprzedzanie rowerzysty przed samym skrzyżowaniem po to tylko aby za chwilę hamować jest zwyczajnym chamskim zajeżdżaniem drogi i jako takie kwalifikuje się na mandat za stwarzanie niebezpiecznej sytuacji na drodze.

Niezupełnie. Myślałem o czymś takim: sygnalizuję zamiar skrętu w prawo, tocząc się dość wolno (bo czerwone) lub ruszając. Na to gdzieś zza moich pleców wypada rozpędzony raider, z zamiarem jazdy prosto przez skrzyżowanie, na którym skręcam. Jako, że mam od dłuższej chwili włączony kierunkowskaz, nie spodziewam się kłopotów. Ale raider wie, że ma lepszego 'zrywa' i acceleration i wie, że zdąży przejechać z mojej prawej strony, zanim rozpocznę manewr skrętu. I o takiej sytuacji mówię. Co wtedy? Łatwo przewidzieć, IMO.
Możemy poczekać, zobaczyć, w jakiej formie wejdzie ten przepis i wrócić do tematu za pół roku. I tu nie chodzi nawet o przepis, ale o kozaczenie rowerów na drodze. Jestem gotów się założyć, że ilość potrąconych rowerzystów w sytuacjach, jakich opisałem wyżej, zwiększy się drastycznie. A tłumaczenie rowerzysty będzie takie, że to nie on kozaczył, tylko auto go wyprzedziło i zajechało drogę, skręcając w prawo.

_________________
Nie był zwyczajnie leniwy. Zwyczajne lenistwo to po prostu niechęć do wysiłku. Minął ten etap już dawno, przemknął po pospolitym nieróbstwie i przeszedł na przeciwną stronę. Więcej kosztowało go unikanie wysiłku, niż innych ciężka praca.
Prawda ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 05.02.2011 @ 21:46:50 
Offline
Yarpen Zigrin
Awatar użytkownika

Rejestracja: 17.08.2005 @ 15:02:21
Posty: 2358
Lokalizacja: Koniec Świata
Cytuj:
Tu nasuwa się pytanie, po co rower pcha się tak bardzo do przodu, wiedząc, że za moment, za skrzyżowaniem już pewnie, będzie go wyprzedzać sporo osobówek, busów, a może i TIR-ów. Dokładnie te, które "łyknął" dojeżdżając do świateł. Ale to jest w sumie drobiazg.

Chodziło mi nie tyle o pchanie się co o zdecydowane ruszanie spod świateł. Właśnie po to aby mnie widzieli. Odnośnie łykania, po to poniekąd jest rower aby w korku omijać i wyprzedzać samochody.

Cytuj:
Niezupełnie. Myślałem o czymś takim: sygnalizuję zamiar skrętu w prawo, tocząc się dość wolno (bo czerwone) lub ruszając. Na to gdzieś zza moich pleców wypada rozpędzony raider, z zamiarem jazdy prosto przez skrzyżowanie, na którym skręcam. Jako, że mam od dłuższej chwili włączony kierunkowskaz, nie spodziewam się kłopotów. Ale raider wie, że ma lepszego 'zrywa' i acceleration i wie, że zdąży przejechać z mojej prawej strony, zanim rozpocznę manewr skrętu. I o takiej sytuacji mówię.
W tej sytuacji wina leży po stronie rowerzysty (powyższa sytuacja będzie podpadać pod wyprzedzanie na skrzyżowaniu) chyba, że w końcu rower będzie przed samochodem. A jak ruszają równocześnie to lepiej na skrzyżowaniu, jeszcze podczas czerwonego, pokazać się kierowcom aby widzieli, że na prawo jest rower który będzie jechał prosto.
Osobiście nie sądzę aby było więcej wypadków. Żaden trzeźwo myślący cyklista nie będzie dla swojej satysfakcji pchał się pod skręcajacy samochód. Co mu po mandacie dla kierowcy jak sam będzie połamany.

PS Znacznie większym zagrożeniem dla rowerzystów niż ten przyszłościowy prawoskręt jest obecnie jazda ścieżką rowerową równoległą do drogi i przecinanie drogi poprzecznej ścieżką przy pasach. Ile to razy mialem osobiście sytuację w ktorej ostro hamowałem bo samochód majacy zielone (jak ja) nie patrzył czy ścieżką coś jedzie i skręcał w prawo bez sprawdzenia. Zresztą tyczy się to nie tylko rowerzystów bo i pieszych. Ciągle się słyszy o potrąceniach na pasach przez samochody skręcające w prawo.

Czego sie jeszcze boję jak omijam z prawej stojące samochody - kierowca zawsze spojrzy w lusterko nim otworzy drzwi, pasażer sporadycznie.

_________________
Tainan Kokutai V-128, Ultimate Pursuit Squadron
- Time to nut up, or shut up

- Jeżeli nie rozumiesz bez tłumaczenia, to znaczy, że niezrozumiesz, choćbym ci nie wiem ile tłumaczył.


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 733 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 44, 45, 46, 47, 48, 49  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
cron
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group