Wrzosio pisze:
Jakieś sugestie? :)
Wrzosiu, IMO wszystkie typy które podałeś są rozsądniejsze niż propozycje, które później padły :) Trekkingowy rower na kołach 28 to dobry kierunek.
Nie polecam typowo miejskiego roweru, który podał EinsteinX (ten późniejszy link). Pseudowygodna wyprostowana sylwetka sprawia że cały ciężar ciała spoczywa na tyłku i kręgosłup to czuje. Poza tym jest w nim kilka rzeczy, które nie mają sensu. Dynamo (lampka na baterie świeci lepiej) przerzutka w piaście (upierdliwa w eksploatacji, wiem, bo moja mama miała taką) metalowe błotniki, telepiące się i głośne podczas jazdy (plastikowe to kwestia 3 dych).
Propozycja Sakaia pewnie przekracza budżet ale jak ci się podoba to śmiało :)
Z tych które sam podałeś zwróciłbym uwagę na wagę. Głownie dlatego, że w mieście często trzeba rower wnieść po schodach, wnosisz też rower do mieszkania. Rower za 1700-2000 zł powinien ważyć 14-15 kg. "Miejski" ze uwagi na wyżej wspomniane pierdoły będzie bardzo ciężki.
Co do osprzętu, to czy będzie to deore, czy alivio różnica jest prawie nieodczuwalna. Zresztą z reguły lepsza np. przednia przerzutka oznacza gorszą korbę i na odwrót. A już na pewno producenci rowerów w tej klasie cenowej oszczędzają na częściach typu suport, piasty, stery, kaseta, obręcze (czyli tych mało wyeksponowanych).
Co do marki Kross nie jest z nią wcale tak źle :) Nawet swojego czasu brałem poważnie pod uwagę ;) Kelly's rzeczywiście miewa gorsze opinie. Przypuszczam, że to dlatego, że to cholernie popularna marka i serwisanci często mają z nimi do czynienia a udział sypiących się egzemplarzy wcale nic musi być wyższy niż przy innych markach.