Z tydzień spóźniony przepis, ale gęsinę jeszcze pewnie można kupić. Prosto, a wyszło rewelacyjnie. Kupiłem cztery nogi gęsi w Lidlu (duże, z podudziami, w ogóle wybierałem jak największe i podobno to jest generalna zasada przy gęsiach). Nogi podzieliłem na pół (pałka i to wyżej), skórkę nakroiłem w kratkę, natarłem solą, majerankiem, trochę pieprzu i zielonej czubrycy (niekoniecznie, sól i majeranek wystarczą). Wszystko obsmażyłem na patelni (dałem trochę smalcu gęsiego, ale można zaczynać nawet na suchej bo z gęsi momentalnie wytapia się masa tłuszczu), żeby skórka się zarumieniła a mięso pozamykało pory. Do żaroodpornego naczynia poszła obsmażona gęsina, dwie średnie szare renety (może być każde, raczej kwaśne jabłko) obtoczone w majeranku, cebula zeszklona na tłuszczu który został na patelni (z patelni dobrze jest zebrać "smak", ale trzeba się pozbyć tłuszczu bo i tak będzie go masa) i to wszystko zalałem cydrem. Do piekarnika na 2,5 h w temp ok. 150-170 C i wyszło rewelacyjne. Pewnie jeszcze lepiej wyszłoby zrobione w, najlepiej żeliwnej, brytfance i po obsmażeniu zapieczone w tym samym naczyniu.
_________________ Hagar skończył się na Kill 'Em All
|