Ala pisze:
Wiem, że to internet, ale z drugiej strony, co to szkodzi pisać tu poprawnie? Przez byle jakie pisanie w necie utrwalasz sobie błędy, nic więcej.
Zdecydowanie to prawda. Niestety , gdy człowiek wyrobi w sobie nawyk szybkie pisanie w internecie, oraz po części niechlujne składanie zdań , zaczyna nie zwracać uwagi na to w jaki sposób konstruuję zdania, nie wspominając o np. interpunkcji.
Tarkus pisze:
Swoją drogą, co tych biednych maturzystów tak do Sapkowskiego ciągnie? Wewnętrzny imperatyw? Nauczyciele zmuszają? Bo z tych, którzy tu się objawiają większość to właśnie "Tolkiena nie czytałem, coś tam liznąłem Sapkowskiego, pliz help". Kurde, Grocholę sobie weźcie na warsztat. Sagę "Zmierzch". W sporej części wypadków nie od parady byłaby też "Ortografia i interpunkcja w języku polskim" ;)
A tak w ogóle ad "Tolkien" - nie wiesz, co tracisz i tyle.
Po pierwsze nauczyciele z pewnością nie zmuszają. Z tego co zauważyłem jest moda do sugerowania , aby uczeń wybrał sobie coś prostszego jako temat matury ustnej.
Do Sapkowskiego sięgnąłem z własnej nie przymuszonej chęci przeczytania. Zaciekawił mnie fragment książki, który był w podręczniku.
Było to dwa lata temu, jeszcze wtedy nie miałem żadnych planów odnośnie tematu maturalnego. Pod koniec drugiej klasy zdecydowałem, że właśnie będę chciał
zagłębić się jeszcze bardziej w moją lekturę poprzez egzamin dojrzałości.
Jeśli chodzi o Tolkiena. Z pewnością go przeczytam. Tylko jest on w kolejce. Nie chcę po niego sięgnąć z powodów czysto maturalnych. Lecz przypuszczam, że
przez ferie zimowe zajrzy do mojej biblioteczki.
Proszę także nie oceniać ortografii innej osoby po jednym poście.
Apacz pisze:
A po drugie większość tutejszych maturalnych niespodzianek (abstrahuję od tej obecnej) chciałaby bez mała, żeby im tę prezentację napisać. Albo przynajmniej streścić. A na tym na pewno nasza ewentualna pomoc polegać nie powinna.
To prawda, że na podawaniu gotowców to nie powinno polegać, lecz niesieniem pomocy w postaci podzielenia się doświadczeniem starszych kolegów zdecydowanie tak.
Apacz pisze:
Po trzecie zwrócenie uwagi, że niespodzianka wali takie byki, że oczy pękają, też może wbrew pozorom pomóc w perspektywie pisemnej matury.
Mi także oczy pękają jak niektórzy liczą ilość "z" zamiast "ż". Niestety umiłowanie do pisania postów które prawie nic nie wnoszą do tematu jest zdumiewająca.
Ben-Adar pisze:
Dżibril pisze:
Apacz pisze:
A co do przedmiotu prezentacji maturalnej, to w sumie nie mam pewności, ale wydaje mi się, że gdyby byli w stanie umotywować dlaczego chcą omawiać właśnie Grocholę lub Zmierzch, nie powinno być z tym najmniejszego problemu.
To dlaczego tego nie robią? A biorą się za coś, o czym nie mają pojęcia?
Ależ robią. Tylko że to Ci, którzy potrafią myśleć samodzielnie i mają jakiekolwiek pojęcie o jakiejkolwiek literaturze. Ci, którzy w Wiedźmina tylko grali a Władcę pierścieni tylko oglądali szukają pomocy na forach internetowych.
Zdecydowanie się z tym nie zgadzam. Nie prawdą jest, że ludzie nie umiejący myśleć samodzielnie szukają pomocy na forach. Fora są dla ludzi.
Służą do wymieniania się poglądami z innymi i nie tylko ! Pomoc drugiemu człowiekowi na prawdę nie jest niczym złym.
Zasięgnięcie porady odnośnie matury u kuzyna, czy na forum, moim zdaniem nie robi różnicy. Pytaniem jest, czy gdy będę chciał uzyskać pomoc u znajomej
osoby zostanę też posądzony o lenistwo i brak samodzielnego myślenia.
Nie mylmy pojęć.
Dżibril pisze:
Apacz pisze:
Ok, Wieża jest dość hermetyczna and no mistake, ale IMO nie ma to nic wspólnego z maturalnymi niespodziankami.
Znam przynajmniej sześć osób, które po rejestracji i przeczytaniu kilku "światłych" uwag pod swoim adresem po prostu sobie odpuściły to forum i pisanie na nim. Ciekawe jest to, że na trzech innych forach o Wiedźminie nie ma takich problemów.
Po przeczytaniu kilku postów można odnieść wrażenie, ze faktycznie jest to hermetyczne środowisko.
Występuje tutaj tzw. schemat przeciętnego użytkownika forum, lecz gdy ktoś się wyłamie po za owy schemat to zostaje szybko unieszkodliwiony.
Takie zjawisko powtarza się na bardzo wielu forach. Jest to moim zdaniem przejaw pewnej niedojrzałości ludzi, oraz zadufania w sobie.
Myślenia, że egzystowanie w danym środowisku robi z ciebie kogoś lepszego, od osoby zewnętrznej.
Tarkus pisze:
Kurde, podejrzewam, że dzisiejszych maturzystów zadanie typu klasyczne, porządne wypracowanie by przerosło o kilka długości...
Nie każdy potrafi pisać 4 strony, na temat wiersza, który objętościowo zajmuję 1% kartki A4. Moim zdaniem najważniejszym jest to , aby maturzysta umiał
obronić swoich racji, umiał wypowiedzieć się na dany temat. Zdecydowanie nie pochwalam umiejętności lania wody na papierze.