Wieża Błaznów

Si. Trzeba wypełnić czymś dziurę handlową pomiędzy Bożym Narodzeniem (zakupy!!!) a Wielką Nocą (zakupy, tylko ciut mniejsze). Niestety, Matki Boskiej Gromnicznej nie spełnia roli;)
Zatem walentynki. Serduszka, lizaki, kwiatuszki, seksowna bielizna, ciuchy, zmysłowa pościel, świece, wino, biżuteria, bilety na imprezy mniej lub bardziej kulturalne, prezenty inne w wielkiej liczbie (nie kupił(a)? znaczy, nie kocha!).
No i interes się kręci.
Czekam na Światowy Dzień Wiertarki ze Wzmocnionym Udarem i Ogólnoziemnski Festiwal Hamburgera.
;)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

KoPKa nie walczy ze świętami tylko z zanikaniem ich pierwotnego przesłania i wciskaniem pod jego pretekstem szajsu.


14 lutego, 6 listopada.
jeśli nie wiesz, co ważne
KoPKa cię dopada!

;-)

_________________
P2009 / 59124 ИOНTAЯAM / 251095

Dzień dobry, piękne panie – rzekł, kłaniając się uprzejmie. – Czy przypadkiem wiecie, dokąd odsyła się kurvvy?

O toto :))
A ponadto jeżeli już potrzebne jest święto zakochanych, to mamy przecież o wiele przyjemniejsze święto Kupały. Cieplej, bardziej swojsko i słowiańsko. Nie musimy ślepo promować kultury zachodniej, skoro mamy swoją, moim zdaniem dużo ciekawszą.

Ale przecież nikt nam nie każe wybierać: Walentynki albo Noc Kupały. Można się kochać i wtedy i wtedy. :) Pokażcie mi święto, które nie jest komercyjne. :P Zauważam z niepokojem, że KoPKa walczy z komercją świąt takich jak Boże Narodzenie czy Wszystkich Świętych, natomiast z Walentynkami walczy niezależnie od ich formy.

Kocie, ale ja piszę o DAWANIU, nie KUPOWANIU.

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

A ja mówię o tym, że uważam walentynki za komercyjne święto, wymyślone i wprowadzone dla sprzedania większej ilości dóbr. Podobne do "święta" beaujolais nouveau, kiedy to specjalistom od marketingu całkiem udatnie udało się skołować miliony ludzi na całym świecie, że akurat tego dnia muszą pić określony gatunek wina. Taki, który trzeba wypić szybko, bo inaczej się zepsuje.
Ja nie mówię o dawaniu. Ja mówię o nachalnym robieniu ludziom (konsumentom) wody z mózgu. O wyciąganiu z nich pieniędzy dzięki prostym zagrywkom psychologicznym (nie kupiłeś? nie kochasz!).
Irytuje mnie postawa korporacji, którym się wydaje, że ludzie, jak bezmózgie barany, ruszą do sklepów, skoro usłyszą: "jeśli kochasz, to kup". A jeszcze bardziej mnie irytuje, że w dużej mierze mają rację.
Ja jestem cyniczną suką. O uczuciach świadczą dla mnie czyny, nie prezenty.
Ale to już temat nie do tego wątku:)

_________________
Tłumaczenie niechlujstwa językowego dysleksją jest jak szpanowanie małym fiutkiem.

Niestety, masz rację. O ile komercjalizacja Bożego Narodzenia czy Wielkiej Nocy mi nie przeszkadza, bo staram się jej nie widzieć, a dostrzegam za to inny wymiar tych świąt, o tyle Walentynki poznałam od razu jako święto wprowadzone (na nasz rynek) przez świat handlu i jego marketingu. Nie znałam i nie obchodziłam ich wcześniej, nie mają dla mnie drugiego znaczenia. W krajach anglosaskich jest inaczej i tam bym je pewnie obchodziła, choć może też bardziej duchowo a mniej handlowo.

Co się zaś tyczy Nocy Kupały - większość miast i gmin organizuje swoje Noce Świętojańskie, koncerty, hulanki itp. Może większość uczestników zapomniała (lub nie zna) powiązań przyrodniczych, że się tak wyrażę, ale świętują. A organizatorzy imprez zbijają na tym kokosy, mając specjalne oferty, często bardzo erotyczne, na tę okazję.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

I tutaj niestety Alu masz zapewne rację, bo w sumie z każdego święta da się zrobić biznes. A skoro tak, to znajdą się ludzie, którzy będą próbowali na tym wszystkim kasę zbijać.

Można się też kochać z okazji poniedziałku. I o ile jest przyjemniejsze otrzymanie czekoladek w dniu, gdy np. zmęczona wracasz z pracy? Z tej okazji, że ktoś pomyślał o tym, by zrobić ci przyjemność, a nie usłyszał w TV, że tak trzeba?:))

I zawsze znajdą się ludzie, którzy im to wytkną. Bezinteresownie i za darmo.
To my - KoPKa ! :)

I, oczywiście, robisz te czekoladki własnoręcznie ? ;]

Bo one są na komercji zbudowane. Gorsze od walentynek jest już chyba tylko halloween :/

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Ale z naszego punktu widzenia. Bo pierwotnie święta te miały tam, gdzie powstawały, inne znaczenie. Nie zapominajmy też o tym, bo faktycznie, łatwo popaść w skrajność:>

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach

Ależ ja nie mam przeciw nic przeciw tym świętom, tam, gdzie powstały. Chanuka też ma poważną wymowę, tam, skąd pochodzi, prawda? ;>
Na szczęście grudzień mamy już zajęty ;)

update:
Tak Ci się tylko wydaje :D

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Wiesz, czekoladki, z okazji Walentynek czy poniedziałku można też sobie kupić i zjeść samemu. Przyjemniej jednak się je te dostane od kogoś, a najprzyjemniej te dostane z okazji. Walentynki są świetne, ponieważ są taką okazją.


Nieprawda, tak jak pisze Ala.

Właśnie zaczęłam się zastanawiać, czemu całkiem inaczej od KoPKi patrzę na Walentynki i odkryłam, że po prostu u mnie w domu czekoladki z okazji Walentynek funkcjonują na tej samej zasadzie, co te z okazji poniedziałku. Happy me. ;)

_________________
PCR, when you need to detect mutations
PCR, when you need to recombine
PCR, when you need to find out who the daddy is
PCR, when you need to solve a crime

;]

Joanko, ja nie uważam że idea walentynek jest zła. Uważam, że złe są motywy większości ludzi, którzy tę ideę wykorzystują.
I z całej duszy popieram każdy sposób okazywania uczyć, w dowolny dzień roku. Nie zgadzam się za to na zmuszanie kogokolwiek do tego, przez budowanie ogólnonarodowej presji.
A to, że w domu dajecie sobie czekoladki z tej czy innej okazji, to bardzo dobrze. Ale to znaczy jedynie, że Wy prawidłowo pojmujecie ideę. Niestety nie jest to regułą.

_________________
Masz prawo nie rozumieć mnie, lecz proszę, nie zrozum mnie źle.

A high dive on a swimming pool
Filled with needles and with fools

Popieram Joankę. Mnie bardziej od wszechobecnej komercji (której uniknąć się nie da) irytują zrzędliwe głosy ludzi którzy są zawsze na nie - antywalentynkowych, antybożonarodzeniowych i w ogóle anty. Z całym szacunkiem dla Was ;)
Argument że kochamy się cały rok, a nie tylko 14 lutego to dla mnie żaden argument. Na tej samej zasadzie można negować wiele świąt - Dzień Matki albo urodziny czy imieniny - w końcu jak kogoś lubimy to życzymy mu codziennie wszystkiego najlepszego, a nie tylko jednego dnia w roku, nie?
No właśnie - można negować, a można podejśc do sprawy z pozytywnym nastawieniem i lekkim przymrużeniem oka. Nie mówię że należy bezgranicznie poddawać się naciskowi ze strony mediów i supermarketów, ale przecież każda okazja do świetowania (np. wspólnego szczęścia i miłości) jest dobra. Moim zdaniem :)

_________________
Quidquid latine dictum sit, altum videtur.

Popieram Anyę :-).

Ja takoż:-)

_________________
I will always need your love/Wish I could write it in the daily news
You, on the other hand, are a sweet little eclair on the outside and a pit bull on the inside- Charlaine Harris