Wieża Błaznów

Dyskusje na tematy związane z Andrzejem Sapkowskim (i wiele innych)
Dzisiaj jest 16.05.2024 @ 4:23:22

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]




Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 91  Następna
Autor Wiadomość
Post: 21.07.2009 @ 23:06:24 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 06.08.2007 @ 21:18:33
Posty: 522
Później mówiono, że stary król był bardzo dobrym władcą.

Pewnie, ludzka pamięć jest wybiórcza. Nie pamiętano już bezwzględności, z jaką traktowano niekiedy poddanych - tak królewskich urzędników, jak i zwykłych rzemieślników, drobnych kupców i chłopów - co do których król lub jego dworzanie powzięli przypuszczenie, jakoby nie dość usilnie przyczyniali się do zasilania królewskiego skarbca. W pamięci poddanych pozostała natomiast gospodarność, z jaką władca i jego nominaci rządzili ziemiami królestwa i rozwój, który stał się tych ziem udziałem. Z największym chyba sentymentem wspominano względną wolność, jaką cieszyli się poddani.

W końcu stało się to, co nieuniknione. Sędziwy król, zmęczony latami rządów, coraz gorzej znoszący atmosferę pałacowych intryg, abdykował. Uczynił to na własnych warunkach, zapewniając sobie pewne wpływy i ważną rolę ceremonialną. Główny ster rządów przeszedł jednak w ręce następcy tronu. Nowy despota, szukając jak najszybszych sposobów umocnienia swojej pozycji, szybko zaczął zmieniać porządki panujące w królestwie. Od początku postawił na znacznie większą centralizację decyzji. Uznawszy, że dotychczasowi gubernatorzy prowincji mogą zagrażać pełni jego władzy, jednym ruchem pozbawił urzędu ich wszystkich. Los, który spotkał zarządców Albionu, Germanii i innych ziem królestwa, podzielił i gubernator Kraju Lechitów.

Gubernator tej prowincji cieszył się sporym mirem wśród jej mieszkańców, a do czasu - także na dworze królewskim. Umiejętnie łączył dbałość o dobrobyt i wolność Lechitów z troską o wpływy do królewskiego skarbca. W uznaniu zasług, dwór królewski nie ingerował zbytnio w sprawy wewnętrzne Lechitów, pozostawiając im niemałą autonomię. Dlatego też, choć niepomyślne wieści docierały do prowincji już od jakiegoś czasu i i jej mieszkańcy oczekiwali z pewnym niepokojem na rozwój wypadków, wieść o losie lubianego zarządcy została przyjęta z niedowierzaniem i niechęcią.

Władza znalazła się w rękach nowych urzędników, na stałe rezydujących w stolicy królestwa, z rzadka tylko osobiście odwiedzających prowincję, rządzących przy pomocy przesyłanych do niej dekretów. Wyniesiono też do łask jednego z przedstawicieli średniej lechickiej arystokracji, co do którego zakładano, że będzie w pełni powolny życzeniom zgłaszanym przez królewski dwór. Zwiększono obciążenia - zaczęto żądać wpłacania coraz większych danin do królewskiego skarbca, angażując zarazem więcej czasu mieszkańców w kontakty z urzędnikami. Równocześnie ze względu na czynniki zewnętrzne handel z sąsiednimi królestwami zaczął przygasać. Nad królestwo nadciągnęły czarne chmury...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22.07.2009 @ 8:27:50 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 31.03.2003 @ 11:09:17
Posty: 5167
Lokalizacja: Lancre
Powiało grozą...
Trzym się, aplegat:)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22.07.2009 @ 9:16:26 
Offline
Wiedźmin

Rejestracja: 06.08.2007 @ 21:18:33
Posty: 522
Dzięki, będzie OK, jak nie w tym królestwie, to w innym ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22.07.2009 @ 9:18:38 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.08.2004 @ 23:26:02
Posty: 5236
Lokalizacja: Konin
Na rozluźnienie:

Myślicie, że wasza kariera nie nabiera rozpędu? Że nie czujecie się zrealizowani? Sev Palmer ma zdecydowanie gorzej ;)

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22.07.2009 @ 10:58:35 
Za to jeśliby ktoś zabierał się do ekranizacji Idioty Dostojewskiego, może liczyć na angaż. ;)


Na górę
  
 
Post: 22.07.2009 @ 13:01:00 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 23.09.2002 @ 15:03:20
Posty: 7148
Lokalizacja: Gdynia -> Warszawa
Akurat ten Dostojewskiego idiotą zdecydowanie nie był. :) A w Loście nie pamiętam żadnego idioty, poza tymi głównymi, rzecz jasna. :)

_________________
Ha! Węgle jak u taty!
Moje dziewczęta updated!
I jeszcze jedna
Ech, wakacje


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22.07.2009 @ 13:19:05 
Offline
Villentretenmerth
Awatar użytkownika

Rejestracja: 07.08.2004 @ 23:26:02
Posty: 5236
Lokalizacja: Konin
Był też jeden, zdecydowanie gwiazdor, który zagrał zwłoki na płocie, ale nie potrafię już odnaleźć :) Generalnie branża filmowa okrutna jest :D

_________________
Pomyślcie tylko. Bycie ateistą w depresji jest przesrane: nie ma po co żyć, nie ma po co umierać. ;/


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22.07.2009 @ 16:12:32 
Offline
Król Dezmod
Awatar użytkownika

Rejestracja: 02.02.2004 @ 21:51:06
Posty: 3244
Lokalizacja: London, UK
http://zuch.blox.pl/html - jakbym oglądał siebie. Czasem to nawet nie jest śmieszne, tak prawdziwe ;)


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 22.07.2009 @ 16:28:19 
Hm, "stanowcze: być może"... :D
apaczyk pisze:
Akurat ten Dostojewskiego idiotą zdecydowanie nie był. :)

Racja, ale jeśli do ekranizacji weźmie się Hollywood, wszystko jest możliwe. :) A to przynajmniej jakoś wygląda w papierach, odpowiednia do roli rekomendacja. :)
Ewentualnie mógłby zagrać Nastasję, tak mi się zawsze wydawało, że do niej ten tytuł bardziej pasuje. ;)


Na górę
  
 
Post: 22.07.2009 @ 21:25:39 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Psycho pisze:
http://zuch.blox.pl/html - jakbym oglądał siebie. Czasem to nawet nie jest śmieszne, tak prawdziwe ;)

He, he, czytuję regularnie. Podobnie jak Adkuchni. I baaardzo prawdziwe.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26.04.2010 @ 14:12:59 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.12.2002 @ 19:25:16
Posty: 10760
Lokalizacja: Chrząszczydrzewoszyce Powiat Łękołozy
Ala pisze:
Właśnie mi przyszło coś do głowy: gdybym dziś, z jakichś powodów niezależnych ode mnie, musiała zakończyć swoją przygodę z pracą zawodową, mogłabym powiedzieć "przez ostatnie trzy lata robiłam dokładnie to, co lubię i lubiłam to, co robię; a wcześniej do tego stanu dążyłam".

popatrz, jak to się w życiu dziwnie układa. Nota bene, w mojej pracy, którą za miesiąc opuszczam, też miało być tak pięknie..

_________________
All those moments will be lost in time...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26.04.2010 @ 14:23:26 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Ale wiesz, u mnie było pięknie. I nadal jest:)
Pominąwszy szefów pozbawionych podstawowych cech dobrego szefa (bo to głównie mali przedsiębiorcy, wyrośli na fali przemian w latach 90., często pazerni i krótkowzroczni) to sama praca jest i była tym, co sobie kiedyś wymarzyłam. Dla mnie już sam fakt, że od niezdecydowanej i niedoszłej prawniczki, poprzez studiującą sekretarkę, zostałam w końcu pijaro-dziennikarzo-marketingowcem to był sukces. Szukałam czegoś dla siebie i znalazłam. Potem robiłam wszystko, by robić to w ramach normalnej pracy a nie dorywczo i za darmo, jako praktykantka. Udało się - mam za sobą wiele lat w mojej wymarzonej branży. I teraz też zamierzam to kontynuować, tyle że jako własny szef.

W sumie to chyba nawet po wielkiej, ale to gigantycznej wygranej w totka, po krótkim nacieszeniu się wolnością finansową, zaczęłabym pracować.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26.04.2010 @ 14:35:24 
Offline
Wiecznie pijane medium płci żeńskiej
Awatar użytkownika

Rejestracja: 12.12.2002 @ 19:25:16
Posty: 10760
Lokalizacja: Chrząszczydrzewoszyce Powiat Łękołozy
Ala pisze:
Ale wiesz, u mnie było i jest pięknie. Pominąwszy szefów pozbawionych podstawowych cech dobrego szefa

to tak jak u mnie :-> poza tym, przerabiałem już też szefów pozbawionych podstawowych cech dobrego szefa w dużej firmie.
Nie mam złudzeń co do nowej firmy do której idę - pogadałem sobie z ludźmi. Ale kaski będzie zdecydowanie lepiej i dojazd lepszy. Ale narasta we mnie poczucie, że firma w której będę pracować będzie funkcjonowała zgodnie z moimi wyobrażeniami i wymaganiami dopiero wtedy, kiedy sam będę właścicielem. A przynajmniej współwłaścicielem. Złożono mi zresztą taką propozycję, ale chyba jeszcze za wcześnie, z różnych względów.
Za to trzymam kciuki za Twoją firmę :-)

_________________
All those moments will be lost in time...


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 26.04.2010 @ 14:45:49 
Offline
Leeeniwa Wiewiórka

Rejestracja: 22.05.2003 @ 17:02:23
Posty: 21351
Lokalizacja: Wonderland
Na razie nie dziękuję:)

A z czasem, im więcej tych kolejnych firm było, tym bardziej utwierdzałam się w przekonaniu, że nie jestem stworzona na pracownika etatowego. Nie potrafię się podporządkowywać, szczególnie, gdy mam inne, niż szef, zdanie. Narzuciłam sobie samodyscyplinę i porządek w pracy i irytuje mnie konieczność pracowania od, do akurat wtedy, gdy za oknem jest cudowna pogoda. Albo odwrotnie, gdy jest tak paskudnie, że nic tylko siedzieć pod kocem w domu. Pod kocem mogę pracować równie wydajnie, jeśli nie bardziej.
Poza tym - finanse. Za często zdarzało mi się zapracować na premie, nagrody czy prowizje i ich nie dostać. Jak byłam młodsza, jakoś machałam na to ręką, teraz nic mnie tak nie irytuje. Ostatnia szefowa rokowała dobrze mimo, że na eventy miałyśmy całkiem inne poglądy (nigdy nie zapomnę, jak kazała mi się w jakiś szlafrok z targowiska przebrać podczas spotkania japońskiego), ale odeszłam, gdy miesiąc po miesiącu nie otrzymywałam wynagrodzenia według ustalonych wcześniej zasad. Sądzę, że coraz więcej będzie takich przedsiębiorców, którzy w ten sposób zrażą do siebie i w końcu utracą dobrych pracowników. A ja jestem dobra;D

Obym tylko kiedyś była lepszym szefem, niż ci, na których sama narzekałam.

_________________
Przyszłam na świat po to
Aby spotkać ciebie
Ty jesteś moim słońcem
A ja twoim niebem
Po to jesteś na świecie
By mnie tulić w ramionach


Na górę
 Wyświetl profil  
 
Post: 29.06.2010 @ 20:43:56 
Offline
Villentretenmerth

Rejestracja: 04.08.2003 @ 19:27:23
Posty: 5488
Przenosząc do bardziej właściwego wątku z tematu o religioznawstwie:

Pracuję od 9:00 do 18:00 - 19:00. Dwa dni w tygodniu do powiedzmy 16:00 - 17:00. Często potem w domu do np. 23:00 (dziś akurat nie i jakaś nerwowa jestem od tego :/). Do tego zdarza się czasem praca w weekendy, choć to już z reguły w domu (ale wspólnicy często bardzo pojawiają się w kancelarii w soboty), też po kilka godzin w sobotę i kilka w niedzielę. Tak od powiedzmy sobie około 3 lat. Pojęcie urlopu jest mi raczej obce. Zupełnie nie szanuję mojego świętego pracowniczego prawa do czasu wolnego - zgroza po prostu.
Aktualnie obawiam się, że może mi tego kiedyś zabraknąć...

PS. jeszcze dodam, że kiedy pracuję to najczęściej nie mam czasu zjeść czy iść do toalety - jak nie w biegu, to terminy.

PS2. oczywiście pisałam to, żeby jednak zaznaczyć, że nie wszyscy pracują realnie przez 4 godziny :D

_________________
"Bla bla pod burym bla bla żywopłotu
Bla-blałem ją bla bla wśród ptasząt łopotu.
W mokrej glinie łopatą wykopany dół,
Jej bla-bla bla bla przebił osikowy kół."
Shague Ghintoss by Jake Jackson

ja odpuściłam sobie już dawno. wmk <rotfl>


Ostatnio zmieniony 29.06.2010 @ 21:00:39 przez Nocta, łącznie zmieniany 1 raz

Na górę
 Wyświetl profil  
 
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat Odpowiedz w temacie  [ Posty: 1360 ]  Przejdź na stronę Poprzednia  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 91  Następna

Strefa czasowa UTC+1godz. [letni]


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Group